Gigabyte X58A-UD5 vs Sapphire PURE Black X58

Platforma LGA1366 niewątpliwie swoje lata świetności ma już za sobą. W bieżącym roku ma zostać zastąpiona przez nową podstawkę, która zaoferuje między innymi czterokanałowy kontroler pamięci, nowy chipset z natywną obsługą portów SATA III 6Gb/s (szkoda, iż z przecieków z nieoficjalnych źródeł wynika, że Intel nie przewidział natywnego wsparcia dla USB 3.0) i kilka innych ciekawostek, które niewątpliwie pozwolą na osiąganie jeszcze większej wydajności.

A wracając do naszych dzisiejszych bohaterów. Są to konstrukcje dojrzałe, choć nie pozbawione w 100% błędów. Zarówno Gigabyte jak i Sapphire mają drobne mankamenty, które w początkowej fazie istnienia na rynku platformy LGA1366 można by wybaczyć, jednak po tak długim czasie nie powinny się one już pojawiać.

Wyniki testów są zbliżone. W kwestii poboru prądu obie płyty wykazywały bardzo zbliżone rezultaty, co było dla mnie argumentem do niezamieszczania osobnych wykresów. Z drugiej strony nie ma się czemu dziwić, skoro obie konstrukcje wykorzystują schemat zasilania fazami 8+2 a same sekcje zasilania oraz inne elementy odpowiedzialne za stabilne działanie płyty zostały wykonane ze zbliżonych materiałów oraz z identyczną starannością.

Którą płytę miałbym Wam polecić? Posiadając taki budżet w chwili obecnej raczej nie zdecydowałbym się już na platformę LGA1366, nawet biorąc pod uwagę możliwość skorzystania z najwydajniejszego „cywilnego” procesora, jakim niewątpliwie jest Intel Core i7 980X czy 990X. Za mniejsze pieniądze można skompletować zestaw oparty o Core i7 2600K, który w codziennych zastosowaniach takich jak multimedia, gry czy ogólnie rozumiana praca, sprawdzi się podobnie, a nawet czasami lepiej niż potwór Core i7 980X (mam na myśli przede wszystkim temperatury pracy: Sandy Bridge przy zegarze 4,5GHz osiągał na znacznie mniejszym coolerze temperaturę 68*C, podczas gdy 980X na zegarach fabrycznych dobijał do 70*C przy potężnym chłodzeniu jakim niewątpliwie jest Cooler Master V6GT). Idąc w druga stronę, to dla osób potrzebujących super wydajnej stacji roboczej raczej skierowałbym się w stronę płyt obsługujących dwa procesory (chociażby EVGA Classified SR-2). W parze z dwoma Xeonami taka stacja robocza jest na pewno bardziej wydajna niż jeden Intel Core i7 980X.