Innowacyjna czy konkurencyjna?
Test myszki Gigabyte Aivia M8600
Spis treści
Aivia M8600 posiada wysokiej jakości laser wyposażony w sensor „twin-eye”, który gwarantuje nam wyższą precyzję oraz mniejsze zużycie energii. Maksymalna jego rozdzielczość wynosi 6500 dpi, natomiast opóźnienie w przesyłaniu informacji zaledwie 1 ms (1000 Hz).
Myszkę przetestowaliśmy w kilku popularnych tytułach m.in.: Battlefield: Bad Company 2, Call of Duty: Modern Warfare 2, Just Cause 2, Mass Effect 2 oraz Tom Clancy's Splinter Cell: Conviction.
Pomimo, że najnowszy produkt Gigabyte nie jest myszką profilowaną pod osoby praworęczne, to trudno przyczepić się do jej kształtu I wykonania. W porównaniu do konkurencji jest ona sporych rozmiarów, co w moim przypadku było bardzo „na rękę” z uwagi duże dłonie i długie palce. W czasie pracy okolice nadgarstka spoczywają wygodnie na podkładce. Wyraźne wcięcia po prawej i lewej stronie są bardzo wygodne i palce spoczywające w nich znajdują się w naturalnej pozycji.
Gryzoń pewnie spoczywa w dłoni nawet podczas gwałtownych ruchów. Taki stan rzeczy zawdzięczamy wysokiej jakości materiałom z których jest wykonana. Zarówno plastik, jak i gumowe powierzchnie nie sprawiają wrażenia mało trwałych. Pomimo, że myszkę testowaliśmy intensywnie zaledwie kilka dni to nie zauważyliśmy nadmiernego brudzenia się czy pozostawiania wyraźnych odcisków placów (minimalne smugi są jednak nieuniknione).
Wszystkie przyciski, a przede wszystkim dwa główne są bardzo precyzyjne. W czasie wielu godzin gry nie zdarzyła się sytuacja, żeby któryś strzał nie był odnotowany. Opór ich jest średni, a skok niewielki. Pracują stosunkowo głośno, jednak nie na tyle, żeby mogło to nam przeszkadzać (taka natura myszek gamingowych). Klawisze boczne pracują ze zdecydowanie wyższą kulturą i w ich przypadku nie możemy mieć żadnych zastrzeżeń. Zmiana rozdzielczości w czasie potyczek jest możliwa i wygodna, a dzięki diodom LED będziemy zawsze wiedzieli jaki obecnie profil mamy aktywny.
Teflonowe ślizgacze pozwalają nam na płynne przemieszczanie Aivia M8600 po praktycznie każdej powierzchni. Sprawdziliśmy działanie myszki zarówno na drewnie, metalu, jak i szkle. Wszędzie praca była możliwa. Gryzoń przesuwa się cicho – szmer jest ledwo słyszalny. Wspomniane stopki należą do bardzo trwałych – cały czas wyglądają jak w momencie wyjęcia myszki z pudełka.
Nie zapomnijmy o bardzo wygodnej rolce, która pozwala nam na dokładną zmianę broni w czasie gry, a także szybkie przewijanie dokumentów czy stron www. Dzięki znacznej szerokości i drobnych nacięciach każdy ruch nią jest dobrze wyczuwalny.
Aivia M8600 nie wykazuje akceleracji wstecznej i pierwotnej. Wszelkie ruchy odwzorowywane były prawidłowo. 32 kB pamięci wbudowanej w myszkę pozwala na zapamiętanie ponad 70 poleceń makro, które możemy umieścić w pieciu różnych profilach.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
Irwander
2011-03-28 01:00:57
czytelnik18
2011-03-28 07:47:52
spookie
2011-03-28 16:25:30
Sroka
2011-03-29 00:37:43
kejus007
2011-03-29 20:57:25
~JJK
2011-03-31 09:14:36
~graczbezprzewodowy
2011-04-01 09:47:52
A tam nie do grania. Ja mam sytuację taką, że nie mogę mieć żadnej myszy z kablem. Nie bo nie. Nie będę wnikał dlaczego. A grać lubię. I gram dużo. Nie jesetm prograczem ale myszki bezprzewodowe im lepsze tym lepiej dla mnie. Myślę, że wielu jest takich jak ja skoro one powstają :)
Dla mnie super!
nimrag
2011-04-01 17:46:58
czytelnik18
2011-04-01 18:23:31
~JJK
2011-04-02 13:17:29
zobacz wszystkie komentarze | 12