» załóż konto» przypomnij hasło

Kolejna odsłona znanej serii

Fractal Design Define R5 - test obudowy

Autor: Rafał Cebulski | Data: 2015-04-21 09:29:52

A A A | Wejść na stronę 43575 | Komentarzy 4

Fractal Design Define R5 - test obudowy

Firma Fractal Design już od wielu lat dostarcza na rynek bardzo dobrze wykonane, nowoczesne i zarazem eleganckie modele obudów komputerowych. Jej najbardziej znana seria Define doczekała się wersji R5. Czy konstrukcja ta rzeczywiście jest przełomowa? Producent wprowadził ją na rynek pod koniec zeszłego roku, robiąc przy tym bardzo dużo szumu. Czym w takim razie model ten wyróżnia się od konkurencji? Sprawdziliśmy to. Zapraszamy do lektury.


Model Define R5 zwolennicy skandynawskiej marki poznają od razu. Producent ten od lat stosuje te same kształty, a nowości, które wprowadza to niewielkie, ale istotne ulepszenia. Najnowsza obudowa waży 10,2 kilograma.

Nie da się ukryć, że R4 i R5 mają prawie te same rozmiary. Nowsza wersja jest o 10 mm wyższa. Obie wspierają płyty główne w rozmiarze ATX, mATX i mITX. Dla większych płyt jest jednak model Define XL. W komplecie z R5 otrzymujemy instrukcję montażu oraz pełen komplet akcesoriów do instalacji podzespołów.

Fractal Design Define R5

Fractal Design Define R5

Front został tutaj wykonany z plastiku, który dosyć mocno przypomina szczotkowane aluminium. Widzimy także dłuższe wcięcie, które ukrywa diodę LED informująca o pracy komputera oraz szczelinę, która pozwala na otwieranie drzwiczek w prawą stronę. Fabrycznie zrobiono tak, że otwierają się one tylko w lewo, jednak możemy to spokojnie zmienić. Pod przednią klapą znajdują się grube i duże maty wygłuszające. Za drzwiczkami widzimy dwa sloty na napędy 5,25 cala, filtr przeciwkurzowy za którym umieszczono wentylator 140 mm oraz koszyk dla dysków twardych 2,5 i 3,5 cala. Wszelkie umieszczone tutaj zaślepki można zdjąć bez używania nadmiernej siły. Pod pokrywą frontową mamy ukryty regulator obrotów, który pozwala na kontrolowanie pracy trzech wentylatorów, które podłączamy przy pomocy wtyczki 3-pin. Regulacja jest trójstopniowa.

Fractal Design Define R5

Na górze widzimy panel I/O, który ma znany nam dobrze schemat. Mamy tutaj dwa porty USB 2.0, dwa USB 3.0, gniazda audio dla słuchawek i mikrofonu oraz przycisk reset, a także power. W pobliżu jest także niebieska dioda. Co ciekawe przycisk reset jest na tyle mały, że osoby o większych palcach mogą mieć problem z jego użyciem. Ten sam problem widzieliśmy w konstrukcjach Core 3000 i Core 3500.

Fractal Design Define R5

Nie sposób zapomnieć o systemie Moduvent. W górnej części Define R5 mamy trzy plastikowe pokrywy, które ukrywają miejsca na trzy wentylatory w rozmiarze 120/140 mm. Można je zdjąć poprzez pchnięcie dwóch plastikowych zawleczek wewnątrz konstrukcji. Nie potrzebujemy do tego narzędzi, jednak musimy otworzyć obudowę. Każda z pokryw posiada pod spodem matę wygłuszającą. Taki zabieg jest dobry także z uwagi na estetykę. Trzy plastikowe pokrywy całkiem ładnie wyglądają, a na pewno lepiej niż niezabezpieczone wloty powietrza.

Fractal Design Define R5

Fractal Design Define R5

Fractal Design Define R5

Fractal Design Define R5

Producent zastosował tutaj grube i sztywne blachy, które tworzą boczne panele. Są one bardzo dobrze spasowane i posiadają dodatkowe maty wygłuszające. Na prawym boku znajduje się czwarta zaślepka systemu ModuVent, której zadaniem jest zakrycie mało eleganckich kratek wentylacyjnych.

Fractal Design Define R5

Na spodzie widzimy duże, wytłumione gumą nóżki. Pomiędzy nimi mamy jeden, bardzo długi filtr przeciwkurzowy, który można łatwo wyjąć i wyczyścić. Zabrakło nam jednak filtrów na górze, z boku oraz z tyłu.

Fractal Design Define R5

Tył obudowy Define R5 jest dla nas wielką zagadką. Dlaczego producent projektując wyciszoną konstrukcję zrobił na jej tylnej części istne sitko. Widzimy tutaj dużą kratkę wentylacyjną dla wentylatora z możliwością zmiany jego położenia oraz kratkę poniżej niego, która w normalnych warunkach jest średnio potrzebna.

W komplecie otrzymujemy dwa fabrycznie zamontowane wentylatory Fractal Design Dynamic GP14, których prędkość obrotowa wynosi 1000 RPM.
 

Warto przeczytać: Do góry

Komentarze

  • ~iksinski

    2015-04-22 20:29:29

    mogli zrobić wyższe nóżki pod zasilacz, bo ten nie wyciągnie zimnego powietrza z podłogi
  • ~dasir

    2015-04-22 22:08:41

    znowu będzie mi ta dioda świeciła w oczy?
  • ~dasir

    2015-04-23 09:38:48

    Brzydka nie jest ale czy ładna ? Według mnie tak samo ładna jak np cegła. Ładne,przyciągające uwagę ale przy tym o bardzo stonowanym wyglądzie obudowy to tylko ze szczotkowanego aluminium lian li albo silverstone.
  • ~Samba

    2015-04-24 19:08:57

    @iksinski: Hmmm... Bardzo gruby dywan posiadasz? Mnie bez problemu wciąga powietrze do zasilacza - równa podłoga, parkiet bez dywanu.

    @dasir: Owszem, dioda jest dość jasna i pulsuje ale wystarczy być odchylonym o kilka stopni w dowolnym kierunku i już to nie przeszkadza. W Cooler Master 352 diody są bardziej denerwujące.
    Lian Li czy Silverstone to już inna półka cenowa. Wygląd to "pikuś" - za to mechanizm drzwiczek jest do luftu. Ciekawe ile przetrwają te zatrzaski? :)

Komentarz 4


Konkursy

  • Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.

  • Konkurs świąteczny 2020

    Konkurs świąteczny 2020

    Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...

  • 10 urodziny vortalu!

    10 urodziny vortalu!

      Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...