» załóż konto» przypomnij hasło

Fractal Design Meshify 2 – recenzja obudowy

Autor: Rafał Cebulski | Data: 2021-11-18 03:25:10

A A A | Wejść na stronę 13793 | Komentarzy 0

Fractal Design Meshify 2 – recenzja obudowy

Wszyscy dobrze znamy markę Fractal Design, która słynie z bardzo dobrych i eleganckich obudów komputerowych. Powinniście kojarzyć takie serie jak Define czy Meshify, które zyskały zaufanie u tysięcy użytkowników. Dzisiaj przyjrzymy się drugiej generacji Meshify, która została wyposażona w kilka nowych rozwiązań, dużo przestrzeni do montażu podzespołów oraz przewiewną siatkę mesh. Jeżeli jesteście ciekawi jak ten model sprawdza się w praktyce to zapraszamy do dalszej lektury.

Spis treści

Obudowa Fractal Design Meshify 2 przyjeżdża do nas w standardowym, niewyróżniającym się niczym szczególnym kartonie. W środku znajdujemy dobrze zabezpieczony produkt wraz z akcesoriami, wśród których mamy instrukcję obsługi, cztery sanki do montażu dysków oraz pełen komplet śrubek.

Po wyjęciu z pudełka, od razu design urządzenia przykuwa naszą uwagę i możemy stwierdzić, że jest on w pewien sposób niezwykły i unikalny. Całość jest naprawdę zgrabna i elegancka, a front sprawia, że trudno oderwać wzrok od obudowy. Co ciekawe panel roboczy możemy wybrać podczas zakupu, bowiem dostępne są trzy poziomy przeźroczystości szkła hartowanego lub po prostu litą blachę. Montowane są one przy pomocy specjalnych zatrzasków, które pracują bez zarzutu. Nie potrzebujemy do ich usunięcia śrubokrętu.

Tym, co jednak podoba nam się najbardziej jest przód urządzenia. Mamy tutaj metalową siatkę, która jest bardzo solidna. Działa ona jak filtr przeciwkurzowy. Od spodu również możemy wyciągnąć kolejny filtr, który jest typu magnetycznego. Został on poprowadzony praktycznie przez całą długość podstawy.

Na górze widzimy panel I/O, który oferuje dwa porty USB 3.0, jeden typu C 10 Gb/s, gniazda audio, przycisk power oraz reset. Mamy tutaj także panel z filtrem przeciwpyłowym. Można ją wyjąć i wyczyścić kurz.

Urządzenie spoczywa na czterech gumowych nóżkach o wysokości 23 mm. To daje odpowiednią przestrzeń, żeby Meshify 2 mogła zasysać zimne powietrze ze spodu. Z tyłu mamy przygotowanych siedem slotów na karty rozszerzeń, oraz dodatkowo dwa loty pionowe. Nie ma jednak w komplecie dostępnych adapterów do montażu w pionie. Co istotne śledzenie nie są wyłamywane, tylko można je kulturalnie odkręcić.

Cała konstrukcja ma wymiary 542 x 240 x 474 mm, co sprawia że wspiera zasilacze ATX PS2 o długości do 250 mm, coolery CPU o wysokości do 185 mm, karty graficzne o długości do 491 mm oraz płyty główne E-ATX o wielkości 285 mm.

Zajrzyjmy teraz do środka urządzenia, które zostało podzielone na trzy komory. Pierwsza z nich przeznaczona jest dla płyty głównej i kart rozszerzeń, druga do montażu dysków, a dolna nada się na zasilacz i ukrycie zbędnego okablowania. Widzimy tutaj masę otworów montażowych, które zapewniają nam sporą dowolność przy montażu dysków czy wentylatorów. Co ciekawe, mamy dostęp do specjalnych szyn za pomocą których chłodzenie wodne możemy umieścić w najdogodniejszym miejscu, a następnie spokojnie przesunąć żeby poprawić jego położenie.

Kiedy mówimy o pojemnym wnętrzu to mamy na myśli np. 13 miejsc na dyski twarde 3,5/2,5 cala. To pokaźna liczba, ale w tym wypadku musielibyśmy pogodzić się ze stratą możliwości instalacji najdłuższych GPU, a także ograniczyć nasze chłodzenie na froncie. W każdym razie warto podkreślić, że jest to wykonalne.

Chłodzenie tutaj odgrywa bardzo ważną rolę. Mamy do dyspozycji aż trzy wentylatory 140 mm, a dokładniej jednostki Fractal Design Dynamic X2 GP-14. Nie są to najcichsze jednostki jakie znamy, ale sprawdzają się one w praktyce idealne. Zwróćcie uwagę, że fabrycznie przednie śmigła nie są podłączone, więc podczas montażu powinniśmy je podpiąć.

Jeżeli już mówimy o chłodzeniu to Fractal w Meshify 2 daje nam prawdziwe pole do popisu. Na górze mamy miejsce na chłodnicę 420 mm, z przodu zmieścimy 360tkę, na dole nawet 280 mm radiator, a z tyłu 140 mm. Co więcej instalacja jednego nie wyklucza instalacji drugiego i trzeciego.

Oczywiście nie zabrakło w środku huba, który umieszczony został na górze i pobiera prąd bezpośrednio z PSU. Możemy podłączyć do niego nawet sześć wentylatorów z wtyczką 3-pin, trzy jednostki z wtyczką 4-pin (PWM).

Zwróćcie też uwagę na świetnie przygotowaną tacę płyty głównej. W tym wypadku producent zadbał o to, żeby prowadzenie kabli było komfortowe. Mamy do naszej dyspozycji opaski na rzepy, prowadnice, wycięcie wzdłuż korpusu oraz sylikonowe osłonki, które zapobiegają uszkodzeniu przewodów. Zarządzanie kablami jest na najwyższym poziomie. Od zasilacza najczęściej prowadzona jest gruba wiązka, żeby podłączyć je do płyty głównej, dysków czy kart rozszerzeń. Tutaj możemy je poprowadzić dołem i za tacą płyty głównej i wprowadzić do komory głównej w odpowiednim miejscu, tak żeby zajmowały jak najmniej miejsca.

Montaż poszczególnych podzespołów jest naprawdę łatwy i przyjemny. Bardzo wiele elementów można zdemontować, przez co mamy więcej miejsca w środku i łatwiejszy dostęp do poszczególnych pozycji w obudowie Fractala.

Wspominaliśmy już o potężnej przestrzeni na dyski, ale poza pokaźną liczbą miejsc na dyski twarde, mamy także specjalne dedykowane trzy pozycje montażowe dla nośników SSD 2,5 cala. Oczywiście obecnie znajdziemy także 1 lub 2 porty na płycie głównej, gdzie podłączymy coraz popularniejsze dyski M.2.

Jeżeli ktoś nie potrzebuje tyle dysków, to zapewne zagospodaruje tę przestrzeń w inny sposób, lub zostawi wolną dla jeszcze lepszej cyrkulacji powietrza. Oczywiście, żeby ta była optymalna musimy dobrze ułożyć kable.

Zasilacz montujemy na dole, w specjalnie do tego przygotowanej komorze. Powinniśmy go przykręcić do przygotowanej blachy montażowej, a następnie wsunąć do środka obudowy, żeby spoczął na gumowych nóżkach, które mają za zadanie redukować powstające drgania.

Warto zwrócić uwagę, że jeżeli będziemy chcieli zmienić układ komór to śrubokręt będzie niezbędny, również przyda się on od przykręcenia dysków do sanek czy zasilacza do wspomnianej blachy. Temperatury panujące w środku konstrukcji były na bardzo dobrym poziomie i o kilka stopni niższe niż w przypadku tańszych modeli konkurencyjnych firm. Możemy bardzo łatwo wyciągnąć i wyczyścić filtry przeciwkurzowe, które pomagają nam zapobiegać przedostawaniu się pyłu do środka obudowy.

Podsumowanie

Franctal Design przez pewien czas dosyć eksperymentował z różnymi projektami swoich obudów, dzięki czemu w ofercie tego producenta znajdziemy sporo ciekawych konstrukcji. Oczywiście nie każda spotka się z naszą aprobatą, ale na pewno każda może zapewnić coś wyjątkowego. Tak samo jest w przypadku Meshify 2, która wyróżnia się nie tylko wizualnie. To model, który może nie należy do najtańszych, ale kiedy wydamy już trochę ponad 600 złotych, to możemy być pewni, że w środku zmieścimy praktycznie wszystko co sobie wymarzymy. Dodatkowo nie będzie problemów z ułożeniem kabli czy przepływem powietrza. Możemy ją polecić osobom, które szukają nowoczesnej, dobrze prezentującej się obudowy, o świetnym wykonaniu i dającej daje możliwości rozbudowy komputera. Meshify 2 na pewno przypadnie do gustu graczom, ale również powinni ją polubić pozostali.

rekomendacja

  •  
  • 1

  •  
Warto przeczytać: Do góry

Komentarze


Konkursy

  • Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.

  • Konkurs świąteczny 2020

    Konkurs świąteczny 2020

    Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...

  • 10 urodziny vortalu!

    10 urodziny vortalu!

      Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...