AOC Q2963PM - test monitora

Po rozpakowaniu monitor od razu został podłączony do komputera za pomocą kabla DVI (na takim złączu pracuje monitor testującego). Ustawiłem natywną rozdzielczość, ale obraz jaki ukazał się na monitorze był gorszy niż na 10-letniej „bańce”, kiedy kończyła już swój żywot. Był rozmazany, nieostry, czcionki nieczytelne. Szybko więc sięgnąłem po dołączony kabel HDMI i wreszcie obraz wyglądał jak należy. Specyfikacja standardu DVI przewiduje obsługę nawet większych rozdzielczości, do 3840×2400. Winny okazał się przewód wykonany w standardzie DVI-D single link, a rozdzielczość 2560x1080 wymaga zastosowania przewodu dual link.

Przekątna o proporcjach 21:9 daje ogromną powierzchnię do zagospodarowania. Osoby wrzucające wszystko na pulpit będą zachwycone.

Otwarcie pojedynczego okna przeglądarki lub eksploratora i rozciągnięcie je do całej szerokości ekranu najlepiej nie wygląda, a do tego nie jest wygodne. Dużo lepszy efekt daje wyświetlenie obrazu na połowie szerokości ekranu (np. wykorzystując funkcję systemu Windows 7, polegającą na przeciągnięciu okna do boku ekranu, zostanie ono wtedy otwarte dokładnie na połowie ekranu), a na drugiej połowie inne okno, bądź aplikację, np. odtwarzacz multimediów. Wtedy praca staje się przyjemna, a do tego umożliwia śledzenie, obserwowanie, kontrolowanie innych programów bez ciągłego używania kombinacji klawiszy alt + tab. Monitor będzie idealnym rozwiązaniem dla osób potrzebujących dwumonitorowego stanowiska pracy. Otrzymują oni wymaganą przestrzeń roboczą nieprzedzieloną krawędziami monitora.

Gracze bez problemu uruchomią gry w natywnej rozdzielczości monitora, szczególnie te nowsze pozycje nie sprawiają problemów (BioShock Infinite, NFS Most Wanted). Miłośnicy gier powinni jednak od razu przewidzieć modernizację komputera – takiej rozdzielczości w najwyższych ustawieniach nie pociągnie byle konfiguracja.

Monitor wyposażono również w funkcję PIP (Picture in Picture) oraz PbP (Picture by Picture). Mamy więc możliwość podglądu obrazy z drugiego źródła w małym okienku, przy czym położenie tego okna można definiować w menu lub podzielić ekran na dwie równe połowy i na każdej z nich wyświetla ć obrazy z różnych źródeł. Z racji bogactwa złącz można by się spodziewać dużej elastyczności w podłączanych źródłach sygnału. Napotkamy jednak na pewne ograniczenia. Jeżeli podstawowe źródło sygnału to HDMI lub DVI, jako drugie źródło możemy podłączyć za pomocą DP lub D-sub. Nie ma możliwości jednoczesnej pracy HDMI i DVI. Gdy źródło podstawowe jest podłączone za pomocą D-sub lub DP mamy do wyboru już komplet wejść.

Jakość wyświetlanego obrazu jest bardzo dobra – w końcu to matryca IPS, kąty boczne są niezłe, co przy tak dużej szerokości ekranu nabiera szczególnego znaczenia, gdyż siedząc dokładnie naprzeciw monitora, jego boczne krawędzie oglądane są już pod całkiem sporym kątem. Kąty w pionie nieznacznie gorsze, ale nie wpływa to znacząco na komfort pracy – raz dobrze ustawiony nie wymaga częstej zmiany. Czerń jest wystarczająca, a równomierność podświetlenia nie budzi zastrzeżeń. Delikatny clouding dostrzeżemy jedynie przy wyświetlonym czarnym ekranie, ale nikt nie kupuje monitora by wpatrywać się w pusty ekran.

Wraz z monitorem otrzymałem kolorymetr wraz z oprogramowaniem Spyder 4 Ellite. Po skalibrowaniu monitora przeprowadzono test przestrzeni barwnej, jaką jest w stanie oddać matryca. Model ten potrafi wyświetlić 79% przestrzeni barwnej Adobe RGB, 76% NTSC i 99% sRGB.