Nowe dziecko z rodziny Sonata
Antec SOLO II - recenzja obudowy
Spis treści
Obudowa Antec SOLO II została zapakowana w standardowe opakowanie o stosunkowo kompaktowych rozmiarach. Na jego ściankach znajdują się grafiki prezentujące sam produkt z różnych stron, jak również od środka. Dodatkowo zamieszczono opis najważniejszych funkcji tego modelu w sześciu językach. W opakowaniu oprócz samej SOLO II, znajduje się również woreczek foliowy z akcesoriami, w skład, których wchodzą czarne opaski zaciskowe, instrukcja obsługi oraz zestaw śrubek i kołków montażowych. Sama obudowa jest zabezpieczona workiem ochronnym oraz styropianowymi blokami. Taki zestaw ma zapewnić bezpieczeństwo w czasie transportu.
Antec SOLO II ma wymiary 205 x 440 x 470 mm (szerokość x wysokość x głębokość) i waży 9,1 kilograma. Została wykonana ze stali – blacha SECC o grubości 1 mm oraz z plastiku. Nadaje się do obsługi płyt głównych o rozmiarze ATX, micro-ATX oraz ITX.
Urządzenie już na pierwszy rzut oka prezentuje się bardzo prostolinijnie, a także elegancko i stylowo. Przeważa tutaj kolor fortepianowej czerni, która niestety bardzo wyraźnie zbiera odciski palców, a także drobiny kurzu.
Front został wykonany z aluminium i od góry oferuje dwa miejsca na napędy o wielkości 5,25 cala. Bliżej środka umieszczono przyciski Power oraz Reset, a także diody sygnalizujące podłączenie zasilania i pracę dysku twardego. Trochę niżej, po prawej stronie znajduje się złącze słuchawkowe i mikrofonowe, a także cztery porty USB (2x USB 3.0 i 2x USB 2.0). Na środku, na samym dole zostało wygrawerowane logo producenta. Jak zauważyliście nie umieszczono tutaj żadnych otworów wentylacyjnych czy też innych dodatkowych „ficzerów”. Całość jest jak najbardziej prosta.
Istnieje możliwość otwarcia panelu frontowego i zajrzenia, co znajduje się pod nim. Jest to jednak tylko możliwe po wcześniejszym usunięciu lewego boku obudowy. Widzimy, że producent umieścił tutaj dwa filtry przeciwkurzowe, a za nimi wolne miejsca dla montażu wentylatorów o średnicy 120 mm.
Na górze Antec SOLO II widzimy meshową siatkę, za którą umieścimy zasilacz. Producent zdecydował się na takie, dosyć mało praktyczne rozwiązanie w czasach, gdy 99% firm oferuje montaż PSU na dole. Co więcej zabrakło tutaj jakiegokolwiek filtru, który zabezpieczałby przed przedostającym się kurzem do środka obudowy.
Prawy i lewy bok obudowy to lita blacha. Na wyrost szukać tutaj miejsca do montażu wentylatorów czy też okna z pleksi. Obydwa panele posiadają dodatkowe maty wygłuszające o grubości poniżej 1 mm. To bezsprzecznie podstawa dobrej obudowy, która ma zaliczać się do grupy wyciszonych.
Tył obudowy został w całości pomalowany na czarno. Od góry mamy wolne miejsce na zasilacz, a poniżej niego wentylator wyciągowy 120 mm z serii TrueQuiet, który posiada dwustopniowy regulator prędkości obrotowej i został przymocowany za pomocą sylikonowych kołków. Obok znajduje się luka na panel I/O płyty głównej, natomiast poniżej siedem miejsc na karty rozszerzeń.
Na dole przyklejono cztery gumowe nóżki, które mają za zadanie tłumić ewentualne drgania, tak żeby te nie były przenoszone na nasze biurko. Co więcej z przodu znajdują się trzy otwory, którymi wentylatory (opcjonalne) zamontowane z przodu będą mogły zasysać powietrze.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
t.luk
2012-08-17 09:51:55
O co tutaj chodzi? ;)
Xawery
2012-08-17 09:54:48
RafalC
2012-08-17 09:56:00
t.luk napisał:
"Może nie zmieścić się do wszystkich obudów (190 mm długości)"
O co tutaj chodzi? ;)
Sorka, brałem pods. z innej recki ;) i zostało ;D
~Gość
2012-08-17 10:24:50
~Rudolf
2012-08-17 11:27:46
t.luk
2012-08-17 12:04:55
Xawery napisał:
Wygląda porządnie, szkoda nie że nie dali zasilacza na dół budy.
No właśnie to jest jedyna pozostałość z poprzedniej generacji obudów. Jakby dali go na dole a na górze umożliwili montaż wentylatora to byłoby znacznie lepiej :)
SĹawekpl
2012-08-17 22:09:03
ja widziałem wiele fortepianów w tym czarne, niektóre były pokryte wieloma warstwami lakieru, większość wykończone na wysoki połysk, ale nadal były czarne hmm...
są też fortepiany pokrywane tradycyjnie ręcznie tzw. szelakiem, czasem z olejem lnianym (różne szkoły), dobrze zrobiona powierzchnia ma niepowtarzalny i prawdziwie szlachetny wygląd - i nadal jest tylko czarna hmm...
po co tworzyć takie "kwiatki" na siłę??? nikt obudowy nie będzie pokrywać kilkunastoma warstwami politury przecie, więc co najwyżej można pisać o wysokim połysku bo z wykończeniem fortepianu nie ma to kompletnie nic wspólnego
t.luk
2012-08-18 09:08:31
~rrr
2012-08-18 11:02:27
Mimo to, za tą cenę buda szału nie robi.
~loc
2012-08-18 16:13:40
Jedyny minus "dwójki" (dla niektórych) to miejsce tylko na dwa dyski (SOLO I mieści 3 na gumkach i 4 na tackach).
zobacz wszystkie komentarze | 12