» załóż konto» przypomnij hasło

Nowe dziecko z rodziny Sonata

Antec SOLO II - recenzja obudowy

Autor: Rafał Cebulski | Data: 2012-08-17 05:47:31

A A A | Wejść na stronę 39730 | Komentarzy 12

Antec SOLO II - recenzja obudowy Firma Antec od wielu lat produkuje obudowy komputerowe najwyższej jakości, a co więcej często decyduje się na wprowadzanie ulepszonych wersji obecnych już modeli. Tym razem firma ta zdecydowała się na kontynuowanie obudów SOLO, poprzez wprowadzenie wersji oznaczonej numerem drugim. Urządzenie to należy do serii Sonata i jest przeznaczone przede wszystkim dla miłośników ciszy i elegancji. Czym nowy model wyróżnia się na tle konkurencji i czy rzeczywiście warto wydać na niego ponad 500 PLN? Przekonajmy się.

Obudowa Antec SOLO II została zapakowana w standardowe opakowanie o stosunkowo kompaktowych rozmiarach. Na jego ściankach znajdują się grafiki prezentujące sam produkt z różnych stron, jak również od środka. Dodatkowo zamieszczono opis najważniejszych funkcji tego modelu w sześciu językach. W opakowaniu oprócz samej SOLO II, znajduje się również woreczek foliowy z akcesoriami, w skład, których wchodzą czarne opaski zaciskowe, instrukcja obsługi oraz zestaw śrubek i kołków montażowych. Sama obudowa jest zabezpieczona workiem ochronnym oraz styropianowymi blokami. Taki zestaw ma zapewnić bezpieczeństwo w czasie transportu.

Antec SOLO II

Antec SOLO II ma wymiary 205 x 440 x 470 mm (szerokość x wysokość x głębokość) i waży 9,1 kilograma. Została wykonana ze stali – blacha SECC o grubości 1 mm oraz z plastiku. Nadaje się do obsługi płyt głównych o rozmiarze ATX, micro-ATX oraz ITX.

Urządzenie już na pierwszy rzut oka prezentuje się bardzo prostolinijnie, a także elegancko i stylowo. Przeważa tutaj kolor fortepianowej czerni, która niestety bardzo wyraźnie zbiera odciski palców, a także drobiny kurzu.

Antec SOLO II

Front został wykonany z aluminium i od góry oferuje dwa miejsca na napędy o wielkości 5,25 cala. Bliżej środka umieszczono przyciski Power oraz Reset, a także diody sygnalizujące podłączenie zasilania i pracę dysku twardego. Trochę niżej, po prawej stronie znajduje się złącze słuchawkowe i mikrofonowe, a także cztery porty USB (2x USB 3.0 i 2x USB 2.0). Na środku, na samym dole zostało wygrawerowane logo producenta. Jak zauważyliście nie umieszczono tutaj żadnych otworów wentylacyjnych czy też innych dodatkowych „ficzerów”. Całość jest jak najbardziej prosta.

Antec SOLO II

Istnieje możliwość otwarcia panelu frontowego i zajrzenia, co znajduje się pod nim. Jest to jednak tylko możliwe po wcześniejszym usunięciu lewego boku obudowy. Widzimy, że producent umieścił tutaj dwa filtry przeciwkurzowe, a za nimi wolne miejsca dla montażu wentylatorów o średnicy 120 mm.

Antec SOLO II

Na górze Antec SOLO II widzimy meshową siatkę, za którą umieścimy zasilacz. Producent zdecydował się na takie, dosyć mało praktyczne rozwiązanie w czasach, gdy 99% firm oferuje montaż PSU na dole. Co więcej zabrakło tutaj jakiegokolwiek filtru, który zabezpieczałby przed przedostającym się kurzem do środka obudowy.

Antec SOLO II

Antec SOLO II

Prawy i lewy bok obudowy to lita blacha. Na wyrost szukać tutaj miejsca do montażu wentylatorów czy też okna z pleksi. Obydwa panele posiadają dodatkowe maty wygłuszające o grubości poniżej 1 mm. To bezsprzecznie podstawa dobrej obudowy, która ma zaliczać się do grupy wyciszonych.

 

Antec SOLO II

Antec SOLO II

Tył obudowy został w całości pomalowany na czarno. Od góry mamy wolne miejsce na zasilacz, a poniżej niego wentylator wyciągowy 120 mm z serii TrueQuiet, który posiada dwustopniowy regulator prędkości obrotowej i został przymocowany za pomocą sylikonowych kołków. Obok znajduje się luka na panel I/O płyty głównej, natomiast poniżej siedem miejsc na karty rozszerzeń.

Antec SOLO II

Antec SOLO II

Na dole przyklejono cztery gumowe nóżki, które mają za zadanie tłumić ewentualne drgania, tak żeby te nie były przenoszone na nasze biurko. Co więcej z przodu znajdują się trzy otwory, którymi wentylatory (opcjonalne) zamontowane z przodu będą mogły zasysać powietrze.

Warto przeczytać: Do góry

Komentarze

  • t.luk

    2012-08-17 09:51:55

    "Może nie zmieścić się do wszystkich obudów (190 mm długości)"

    O co tutaj chodzi? ;)
  • Xawery

    2012-08-17 09:54:48

    Wygląda porządnie, szkoda nie że nie dali zasilacza na dół budy.
  • RafalC

    2012-08-17 09:56:00

     

    t.luk napisał:

    "Może nie zmieścić się do wszystkich obudów (190 mm długości)"

    O co tutaj chodzi? ;)


    Sorka, brałem pods. z innej recki ;) i zostało ;D
  • ~Gość

    2012-08-17 10:24:50

    mam wrażenie ,że od jakiegoś czasu Antec nie nadąża za konkurencją, chcą spore pieniądze za produkty, których substytuty są tańsze albo lepsze.
  • ~Rudolf

    2012-08-17 11:27:46

    w 2012 roku zasilacz na górze? oryginalny pomysł! przynajmniej zrobiono to z wlotem powietrza na górze, co pozwala na pobór chłodnego powietrza spoza obudowy.. acz plusem takiego rozwiązania jest to, że kable zasilające płytę bez problemu powinny sięgnąć do gniazd..
  • t.luk

    2012-08-17 12:04:55

     

    Xawery napisał:

    Wygląda porządnie, szkoda nie że nie dali zasilacza na dół budy.


    No właśnie to jest jedyna pozostałość z poprzedniej generacji obudów. Jakby dali go na dole a na górze umożliwili montaż wentylatora to byłoby znacznie lepiej :)
  • Sławekpl

    2012-08-17 22:09:03

    niech ktoś mi wytłumaczy co to za "kolor fortepianowej czerni"
    ja widziałem wiele fortepianów w tym czarne, niektóre były pokryte wieloma warstwami lakieru, większość wykończone na wysoki połysk, ale nadal były czarne hmm...
    są też fortepiany pokrywane tradycyjnie ręcznie tzw. szelakiem, czasem z olejem lnianym (różne szkoły), dobrze zrobiona powierzchnia ma niepowtarzalny i prawdziwie szlachetny wygląd - i nadal jest tylko czarna hmm...

    po co tworzyć takie "kwiatki" na siłę??? nikt obudowy nie będzie pokrywać kilkunastoma warstwami politury przecie, więc co najwyżej można pisać o wysokim połysku bo z wykończeniem fortepianu nie ma to kompletnie nic wspólnego
  • t.luk

    2012-08-18 09:08:31

    Przyjęło się, że u nas to się po prostu nazywa "lakier ala piano" ;)
  • ~rrr

    2012-08-18 11:02:27

    Zasilacz na górze nie jest problemem, jeżeli zamontuje go się wentylatorem w górę (co przewidział Antec). Wtedy ciągnie powietrze z zewnątrz, tak samo, jak w większości obudów z zasiłką na dole. A jak jest pasywny/półpasywny, to wręcz chłodzi się lepiej niż na dole, bo wykorzystuje konwekcję.

    Mimo to, za tą cenę buda szału nie robi.
  • ~loc

    2012-08-18 16:13:40

    Posiadam SOLO I i jedyną jej bolączką jest mało miejsca na kartę graficzną. Na szczęście nowe układy są dosyć krótkie (nawet i poniżej 25 cm) więc ten mankament nie jest już tak uciążliwy. Co do samej budy to jest faktycznie niesłyszalna o ile ma się kontroler wentylatorów i dyski powiesi na gumkach. Półpasywny zasilacz też nie zaszkodzi. Kable da się uporządkować za tacką ale widzę, że SOLO II jeszcze bardziej to ułatwia. Miejsca wystarczy nawet i dla Mugena II więc nie jest aż tak ciasno jak może się wydawać.
    Jedyny minus "dwójki" (dla niektórych) to miejsce tylko na dwa dyski (SOLO I mieści 3 na gumkach i 4 na tackach).

zobacz wszystkie komentarze | Komentarz 12


Konkursy

  • Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.

  • Konkurs świąteczny 2020

    Konkurs świąteczny 2020

    Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...

  • 10 urodziny vortalu!

    10 urodziny vortalu!

      Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...