Noctua i be quiet! ze swoimi nowościami
Wentylatory 120 mm - ekskluzywny test
W ostatnim czasie dwóch wiodących producentów wydajnych i cichych wentylatorów wprowadziło do swojej oferty nowe produkty, obok których nie mogliśmy przejść obojętnie. Pierwszym z nich jest oczywiście firma be quiet!, która wprowadziła do sprzedaży modele Dark Wings oraz Shadow Wings. Drugim natomiast doskonale nam znana, austriacka firma Noctua, która słynie z bardzo wysokiej jakości wykonania swoich urządzeń i to właśnie ona zaprezentowała w zeszłym miesiącu wentylator NF-F12 PWM. Najwyższy czas sprawdzić czy warto przeznaczyć całkiem pokaźne kwoty na nowe śmigła od ww. producentów. Przekonajmy się. Spis treści
be quiet! Dark Wings został zapakowany w bardzo solidne, czarne opakowanie na którego froncie widzimy nazwę modelu, logo producenta, zdjęcie wentylatora oraz jego rozmiar. Zwróciliśmy również uwagę na dopisek „high-end”, który sugeruje, że jest to produkt z najwyższej półki, przeznaczony dla komputerowych entuzjastów. Na odwrocie mamy krótki opis w dwóch językach oraz tabelkę ze specyfikacją techniczną.


Do nas trafił model o rozmiarze 120 mm, jednak dostępne są również śmigła o średnicy 80 i 140 mm. Pudełko podobnie, jak w przypadku Noctua jest elegancko otwierane (jak książka), dzięki czemu możemy zobaczyć produkt przez przeźroczysty blister, jak również zapoznać się z wyposażeniem dodatkowym.

Wentylator be quiet! Dark Wings wraz z dwoma różnymi typami mocować został umieszczony w plastikowej wyściółce. Oprócz tego otrzymujemy również przejściówkę do zasilenia śmigieł z wtyczki MOLEX (5,7 lub 12 V), adapter MOLEX ->MOLEX + 3-pin, instrukcję obsługi, plastikowe kołki i metalowe śruby.

Montaż możemy przeprowadzić zarówno przy pomocy plastikowych kołków, jak i metalowych śrub. Jednak to pierwsze rozwiązanie jest bardziej polecane ze względu na hałas generowany o niższym natężeniu. Niestety nie zawsze mamy taką możliwość i wtedy z pomocą przychodzi nam drugi zestaw instalacyjny.

Wentylator podłączamy do płyty głównej za pomocą wtyczki 3-pin, która znajduje się na zakończeniu kabla z czarnym, solidnym oplotem o długości 450 mm.


Wokół wentylatora znajduje się gumowa ramka, która ma na celu zminimalizowanie powstających drgań i nie przenoszenie ich na inne elementy peceta. Również same łopatki zostały specjalnie wyprofilowane, aby przepływ powietrza odbywał się płynnie i bez turbulencji.

Budowa wentylatora oparta jest na miedzianym rdzeniu łożyska FCB, które według producenta ma pozwolić na 300 000 godzin niezawodnej pracy. Wgłębienia w kształcie litery V po wewnętrznej stronie łożyska zapewniają równomierne rozłożenie wysokogatunkowego oleju i sprawiają, że wentylator jest bardzo cichy. Redukcja elektrycznych źródeł hałasu następuje dzięki układowi sterowania silnika SANYO® IC.

Dokładne wymiary wentylatora be quiet! Dark Wings to 120 x 120 x 25 mm i wagę 180 gram, a jego prędkość obrotowa przy 12 V wynosi 1500 RPM. Producent podaje, że przepływ powietrza wynosi 50,5 CFM, a poziom hałasu zaledwie 15,7 dB. Napięcie początkowe ma wartość4 V.

64237
4
0
Komentarze
RafalC
2011-12-15 23:22:47
JegoMosc
2011-12-16 10:06:22
~Tenshi
2011-12-16 15:12:53
Prędkości max mnie nie podniecają, żaden mądrzejszy nie będzie się męczył z wyjącym wentylem.
Ponadto - fajnie jakby był cooler dopasowany pod 120mm :]
~akkustyk
2011-12-20 10:03:51
pozdros