» załóż konto» przypomnij hasło

Gryzoń godny prawidziwego gracza

SteelSeries Rival Fnatic Edition – test myszki

Autor: Michał Jankowski | Data: 2015-09-23 12:03:22

A A A | Wejść na stronę 31674 | Komentarzy 3


Pokaż specyfikację

SteelSeries Rival - dane techniczne
Sensor optyczny z możliwością zmiany od 50 DPI do 6500 DPI
Częstotliwość raportowania 1000 Hz
Prędkość maksymalna 200 IPS
Przyspieszenie maksymalne 50 Gs
Przyciski 6 programowalnych o wytrzymałości 30 mln kliknięć
Wymiary 133 mm × 70 mm × 40 mm (długość, szerokość, wysokość)
Waga 128 g
Inne dwustrefowe podświetlenie (16,8 mln kolorów do wyboru), miękka w dotyku powłoka, gumowe boki, kabel o długości 2 m z miękkiej gumy

SteelSeries Rival Fnatic Edition to myszka przystosowana dla osób praworęcznych. Jej wymiary są dosyć standardowe. Sprawdzi się ona przede wszystkim u osób z chwytem „palm” oraz przy ułożeniu palców w konfiguracji 1+2+2. Z uwagi, że mysz jest dosyć długa to nawet przy wyprostowanych palcach ich opuszki są dosyć daleko od krawędzi. Dzięki odpowiedniemu wyprofilowaniu i przyjemnych w dotyku materiałów jej grzbiet odpowiednio leży w dużej dłoni i daje poczucie dobrej kontroli. Nie sposób nie wspomnieć o dużej roli w tym miejscu gumowych mat na bokach. Gryzonia trzyma się bardzo dobrze, a podczas podnoszenia nie wyślizguje się on z dłoni. Warto podkreślić także odpowiednie wyważenie obudowy.

Steelseries Fnatic Rival

Steelseries Fnatic Rival

Warto zwrócić uwagę, że klawisze główne nie są wyprofilowane, oferują niski skok i łatwo się wciskają. Nie ma jednak obawy przed przypadkowym ich naciśnięciem. Ich reakcja jest natychmiastowa. Nie należą one do głośnych. Przyciski boczne zostały wyprofilowane, tak żeby łatwo się je wciskało, ale wymaga to niestety nadal sporo gimnastyki. Przycisk „w przód” osiągniemy tylko kiedy przesuniemy naszą dłoń do przodu, co nie jest najwygodniejszym rozwiązaniem.

Steelseries Fnatic Rival

Nie sposób pominąć rolki, którą bardzo dobrze czuć pod palcem. Wystaje ona minimalnie ponad powierzchnię przycisków. Podczas przekręcania nie sposób nie wyczuć punktów skoku. Stawia ona mały opór, ale nie powinniśmy wykonać nią niepożądanych ruchów przez przypadek.

Według producenta maksymalna rozdzielczość myszki SteelSeries Rival Fnatic Edition wynosi 6500 DPI. Okazuje się, że najwięcej możemy ustawić 5000 DPI (nieinterpolowane). Powyżej tej wartości mamy już tylko rozdzielczości sztuczne. W sterowniku wybierzemy nawet 10k DPI… Dodajmy, że rozdzielczość możemy zmieniać co 100 DPI. Przy każdej rozdzielczości sensor osiągał prędkość maksymalną powyżej 6 m/s. Wynik świetny. Częstotliwość raportowania przez USB to około 980 Hz.

Gryzoń oferuje bardzo niski LOD bez względu na zastosowaną podkładkę. Sensor SteelSeries Rival Fnatic Edition niestety nie sprawdził się w czasie testów na szklanych podkładkach.

Steelseries Fnatic Rival

W testach Jittera, czyli skoków kursora, które nie są pożądane, wykazaliśmy, że do wartości 3000 DPI jest bardzo dobrze. Dopiero powyżej tej wartości odnotowaliśmy minimalne skoki, ale nie rosła ona aż do 5000 DPI. Wszystkie testy zrobiliśmy na szmacianej podkładce. Kiedy przenieśliśmy mysz na biurko to efekt ten nie występował w ogóle.

Myszka SS nie wykazuje predykcji, czyli przyciągania kątowego. Nawet przy bardzo szybkich ruchach. Mówimy tutaj o testach przy rysowaniu okręgów i linii prostych. Wykazaliśmy za to minimalną akcelerację pozytywną, ponieważ podczas szybkiego ruchu wskaźnik przebył drogę minimalnie dłuższą niż podczas wolnego. To jednak zjawisko tak małe, że podczas gry nie będzie nam przeszkadzać.

Podczas testów rzeczywistych, które przeprowadziliśmy w grach typu Quake, Unreal i Battlefield myszka sprawowała się świetnie. Reakcja na przyciski była natychmiastowa, a przez kilka tygodni nie odczuliśmy żadnych problemów z działaniem gryzonia. Jej kształt zasługuje na pochwałę, podobnie jak jakość materiałów. Jeżeli jednak jesteście fanami gier RPG czy strategii to poszukajcie modelu z większą liczbą przycisków.
 

Warto przeczytać: Do góry

Komentarze

  • ~udek

    2015-09-25 14:21:08

    Myszka najwyższej klasy. Na dziś dzień najtańszy model z sensorem 3310, który na rynku nie ma sobie równych.

    Niestety jakoś materiałów to jej jedyna wada, boki gumowe szybko ulegają zniszczeniu. Można je zakleić aby estetycznie wciąż było ładnie.
  • ~iczkok

    2015-09-25 14:23:49

    miałem myszki a4techa, logitecha, thermaltake, microsoft itd.. zawsze coś było nie tak, dopóki nie trafiłem na gigabyte m7 thor. Nareszcie idealny kształt :)
  • ~uuul

    2015-09-28 09:23:34

    Jak na razie jest to bardzo dobra mysz. Nie zauważyłem objawów złego śledzenia moich ruchów. Jest dość duża. Nie wyświetla poprawnie wszystkich kolorów. Ślizgacze oceniam na przeciętne.

Komentarz 3


Konkursy

  • Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.

  • Konkurs świąteczny 2020

    Konkurs świąteczny 2020

    Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...

  • 10 urodziny vortalu!

    10 urodziny vortalu!

      Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...


Ostatnio na forum