Gryzoń godny prawidziwego gracza
SteelSeries Rival Fnatic Edition – test myszki

Od pewnego czasu możemy nabyć w sklepach najnowszą wersję myszki SteelSeries z serii Rival w wersji Fnatic Edition. Pierwotna jej odsłona dostępna była w sklepach pod koniec zeszłego roku. Nazwa gryzonia podobnie jak inne produkty SS nawiązuje do sztuk walki, bowiem Rival, jak się domyślacie oznacza rywalizację. Nowość powstała we współpracy ze znaną i profesjonalną drużyną FNATIC. Jak produkt ten spisuje się w praktyce i czy warto wydać na niego ponad 200 złotych? Sprawdziliśmy to.
Pokaż specyfikację 
SteelSeries Rival - dane techniczne | |
---|---|
Sensor | optyczny z możliwością zmiany od 50 DPI do 6500 DPI |
Częstotliwość raportowania | 1000 Hz |
Prędkość maksymalna | 200 IPS |
Przyspieszenie maksymalne | 50 Gs |
Przyciski | 6 programowalnych o wytrzymałości 30 mln kliknięć |
Wymiary | 133 mm × 70 mm × 40 mm (długość, szerokość, wysokość) |
Waga | 128 g |
Inne | dwustrefowe podświetlenie (16,8 mln kolorów do wyboru), miękka w dotyku powłoka, gumowe boki, kabel o długości 2 m z miękkiej gumy |
Sprzęt został zapakowany w średniej wielkości pudełko, które dobrze zabezpiecza produkt na czas transportu. Na nim umieszczono podstawowe informacje o gryzoniu i zastosowanych tutaj technologiach. W komplecie otrzymujemy dwie tabliczki, które umieszcza się z tyłu myszki. Jedna z napisem Rival, a druga z napisem SteelSeries. Mamy także możliwość tworzenia takich własnych tabliczek. Niestety do tego potrzebna jest drukarka 3D. Więcej dodatków w zestawie nie znaleźliśmy.
Gryzoń SteelSeries zbudowany jest z czterech głównych elementów. Pierwszym z nich jest grzbiet myszki wraz z przyciskami, drugi to spód wraz z bocznymi ściankami, a kolejne dwa to gumowe boki. Wygląda na to, że myszka spasowana jest bardzo dobrze. Gumowe boki to w tym wypadku nie kawałek tworzywa przyklejony do myszki, ale cały element wykonany z gumy, którego nie sposób odkleić. To sprawia, że jest mamy wrażenie solidnego i trwałego wykonania. Na bokach widzimy niewielkie wypustki o charakterystycznej twardości. Dzięki nim nasza dłoń nie powinna się ślizgać bez względu czy będzie wilgotna czy sucha.
Grzbiet oraz przyciski główne wykonane zostały z bardzo przyjemnego, miękkiego tworzywa, które przyjemnie leży w dłoni.
Na spodzie mamy plastikową powierzchnię. Również przyciski boczne wykonano z tego samego tworzywa. Warto zwrócić uwagę na ślizgacze – z przodu mamy dwa małe, zamiast jednego dużego. Zostały one na tyle zmniejszone, że ustawione są równolegle do osi myszki. Ich grubość jest znacząca, przez co w przypadku skorzystania z miękkiej podkładki lub innej powierzchni możemy ocierać spodem myszki podłoże. Niemniej zapewniają one bardzo dobry ślizg.
Nie sposób wspomnieć o rolce, której obręcz wykonana jest z żebrowanej gumy, która zapewnia dobrą kontrolę w trakcie dynamicznej rozgrywki. Słyszymy w tym wypadku specyficzne chrobotanie, głównie przy przekręcaniu o kilka „żeberek”.
Na koniec kilka słów o kablu, który o dziwo nie otrzymał oplotu. Możliwe, że producent chciał nadać mu większą elastyczność. Z drugiej strony oplot nie daje gwarancji dłuższej żywotności i często przeciera się szybciej niż gumowy przewód. Na jego końcu widzimy pozłacaną wtyczkę USB oraz logo producenta na plastikowej części.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
~udek
2015-09-25 14:21:08
Niestety jakoś materiałów to jej jedyna wada, boki gumowe szybko ulegają zniszczeniu. Można je zakleić aby estetycznie wciąż było ładnie.
~iczkok
2015-09-25 14:23:49
~uuul
2015-09-28 09:23:34