Design jak z filmu
Raidmax Viper GX – recenzja obudowy

Firma Raidmax została założona w 1988 roku i jej celem było wprowadzenie na rynek wysokiej jakości produktów o innowacyjnym wyglądzie przy zachowaniu wysokiej wydajności. Do teraz producent ten kontynuuje te działania i pokazuje coraz to nowszy sprzęt z branży komputerowej. Dzisiaj przyjrzymy się jednej z najlepszych budżetowych obudów komputerowych, jakie Raidmax posiada w swojej ofercie. Mowa tutaj o modelu Viper GX, który wyróżnia się ciekawym panelem frontowym oraz zielonym wnętrzem. Są to cechy, których nie znajdziemy u konkurencji. Jeżeli ciekawi Was czy warto wydać na tę obudowę ponad 350 złotych, to zapraszamy Was do lektury.
Spis treści
Obudowa Viper GX została zapakowana w zdecydowanie ciekawiej prezentujące się pudełko, niż w przypadku modeli konkurencji. To oczywiście powoduje, że bardziej przykuwa nasz wzrok. Z przodu widzimy logo producenta oraz ciekawe zdjęcie frontu urządzenia z jego nazwą. Z drugiej strony mamy dużo liczniejsze fotografie pokazujące najważniejsze cechy kupowanego przez nas produktu. Na ściankach bocznych umieszczono specyfikację Viper GX.
Wraz z obudową otrzymujemy także komplet akcesoriów, w skład których wchodzi instrukcja montażu, opaski na rzepy, speaker, śrubki montażowe oraz szyny do instalacji dysków twardych. Pierwsze spojrzenie na front Viper GX powoduje, że mamy skojarzenia z czymś pomiędzy Transformersem, a obcym. Taki wygląd oczywiście nie przypadnie wszystkim do gustu, jednak warto pamiętać, że Raidmax waśnie w takich produktach się wyróżnia i dzięki nim zyskał taką popularność na rynku.
Górna część frontu, to drzwiczki, które ukrywają trzy zatoki 5,25 cala na napędy optyczne. Nie ma problemu, że otworzyć cały panel przedni. Dzięki temu możemy zobaczyć tutaj preinstalowany wentylator 120 mm, ale miejsce jest na dwa takie śmigła lub nawet 240 mm chłodnicę.
Na górze obudowy znalazł się panel I/O oraz przyciski power i reset. Te mamy właśnie po lewej stronie. Z prawej znalazło się miejsce dla dwóch portów USB 3.0 oraz dwóch gniazd audio. Wszystkie złącza są dodatkowo przykryte gumowymi zaślepkami, żeby chronić je przed kurzem. Bardzo ciekawym rozwiązaniem na topie jest zewnętrzna zatoka na dyski 2,5 cala SSD. Trudno ocenić jak wiele osób skorzysta z takiego rozwiązania, jednak jest to cecha, która zdecydowanie wyróżnia Viper GX.
Główny panel boczny oferuje także bardzo unikalny design. Mamy tutaj okno, które posiada strukturę plastrów miodu, a wokół niego wybrzuszoną powierzchnię o ciekawym kształcie. Z boku może to wyglądać dziwnie, ale doskonale komponuje się z całością modelu Viper GX. Z drugiej strony mamy w zasadzie lustrzane odbicie z tą różnicą, że okno z pleksi zastąpiono litą blachą, lekko wypukłą.
Tył obudowy Raidmax jest typowy dla obudów tej klasy. Na górze mamy miejsce na panel I/O płyty głównej, wentylator wyciągowy oraz dwa przepusty na węże chłodzenia wodnego, które są trochę większe niż u konkurencji. Poniżej umieszczono siedem miejsc na karty rozszerzeń, których zaślepki mają perforowaną powierzchnię, co ma poprawić wentylację. Na samym dole mamy miejsce na zasilacz.
Na spodzie Viper GX widzimy cztery gumowe nóżki, które sprawiają, że obudowa stoi wyżej, co zapewnia nam lepszy przepływ powietrza. Oprócz tego umieszczono tutaj dwa filtry przeciwkurzowe. Jeden z nich znajduje się pod zasilaczem, a drugi może być wykorzystany, jeżeli użytkownik zdecyduje się na zamontowanie opcjonalnego wentylatora na dole tej konstrukcji.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
~fil
2016-01-15 01:16:19
~dasir
2016-01-15 01:38:43
JegoMosc
2016-01-15 10:19:57
SĹawekpl
2016-01-23 22:40:22
z praktycznych rozwiązań podobają mnie się zaślepki na zewnętrznych portach (szkoda że są tylko dwa USB a nie cztery) oraz zatoka na 2,5" nośniki - chyba że autor ma inne dane i można tam podłączyć wyłącznie SSD, przydałaby się informacja jakiej maksymalnej grubości nośnik można tam umieścić
niestety nie wszystkie plastiki są matowe i szybko ich błyszcząca powierzchnia ulega uszkodzeniom (kiepskiej jakości materiał), co widać po lewej stronie wspomnianej wyżej zatoki na HDD/SHDD/SSD
niezbyt elegancko wygląda malutkie okienko mocowane na kołki nylonowe, za to uchwyty paneli bocznych to bardzo praktyczne rozwiązanie, spasowanie blach nie jest najwyższych lotów ale tragedii nie ma choć producent mógł się lepiej postarać, nie jest to przecież budżetowy model, te kosztują do 150 zł, czyli mniej niż połowa kosztów puszki tutaj opisanej
filtry na spodzie na zatrzaski bez możliwości ich łatwego zdemontowania do czyszczenia z zewnątrz, aby je wyczyścić trzeba położyć otwartą obudowę, bardzo upierdliwe rozwiązanie
to kolejna obudowa w której otwór za miejscem mocowania płyty głównej jest za duży, przy węższych płytach ATX będzie za nimi paskudna pustka,
brak gumowych przepustów to już pazerność producenta, zielona farba tego nie zrekompensuje, nie wiem jaki zamysł miał projektant projektując tak duży otwór na wysokości zasilacza, aby przełożyć zasilacz, za mały, a na kable kilkukrotnie za duży
wyłamywane śledzie w budzie za 350 zł??? kolejne przegięcie
przewody od wentylatorów z zamocowanymi na stałe wtyczkami FAN oraz MOLEX to następna dyskusyjna oszczędność, jedna zawsze będzie nam zbędna, lepszym rozwiązaniem jest dołączana przejściówka
jednolite czarne okablowanie dla FAN, USB 3.0, SATA wyglądałoby lepiej gdyby podobnym przewodem został podłączony przedni panel (LED, RST, PWR) oraz AUDIO - zabrakło konsekwencji, tak samo niebieska końcówka 19PIN, opaski rzepowe w niebieskim kolorze??? a miało być ładnie i spójnie :P
spora ilość przetłoczeń pod trytytki wyłącznie w jednej orientacji nie ułatwią uporządkowania przewodów
mocowanie nośników 3,5" nie zapewnia żadnej tłumienia wibracji, wręcz będzie przenosić wszystkie, a niezbyt sztywna konstrukcja może je spotęgować, plastikowe szyny przykręcane po bokach to jedno z najgorszych rozwiązań
recenzentowi to umknęło ale pod dolnym koszykiem są otwory do montażu jednego nośnika 2,5" przykręcanego od spodu obudowy
zatrzask w zatokach 5" nie zapewnia stabilnego mocowania, zbędny dodatek skoro i tak trzeba przykręcić napęd czy kieszeń śrubami
brak filtrów przeciw kurzowych na topie (coś za dużo tych oszczędności)
jest sonometr w redakcji, czemu kolejny raz zabrakło obiektywnych pomiarów głośności zamontowanych wentylatorów, czyżby "stosunkowo cicho" było eufemizmem na - paskudne wyjce? :P
kolejny raz zabrakło specyfikacji opisywanego sprzętu, mam nadzieję że nie będzie to nowym standardem tutaj ...
ta obudowa nie jest warta więcej niż 150-170 zł, w tej kwocie można znaleźć znacznie lepiej wyposażone puszki,
udziwniony przedni i górny plastikowy panel nie są warte aż takiej dopłaty, tak samo pomalowana na inny kolor tacka pod płytę
dziękuję za czytelne zdjęcia, choć w tym wypadku gdzie wnętrze jest jaśniejsze było zapewne łatwiej uchwycić wszystkie detale :)