CM Storm Havoc - test myszki

Już od pierwszego spojrzenia widać że mysz ta jest wykonana inaczej niż wszystkie. Złożona z 4, a nie jak najczęściej trzech elementów, wyróżnia się różnymi typami tworzywa po przeciwnych bokach.

Lewy bok na którym spoczywa kciuk został wykonany z dość miękkiej gumy z dodatkowym żebrowaniem.

Prawa strona natomiast zrobiona z gładkiego plastiku typu piano black.

Trochę dziwne połączenie zwłaszcza że gładki plastik najczęściej uważany jest za śliski. W tym przypadku akurat bardzo dobre wyprofilowanie myszy powoduje że nie ma problemu z ślizganiem się palców (może minimalnie). Pozostałe dwa elementy to grzbiet z przyciskami głównymi wykończony gumowaną powierzchnią.

Również spód myszy jest ze zwykłego plastiku. Tutaj mysz jednak wyróżnia się wyjątkowo wielkimi ślizgaczami. Są one dość grube i dają dobry i płynny ślizg na każdej powierzchni.

Wszystkie te elementy są spasowane z sobą bardzo dobrze. Jedynie na grzbiecie można dostrzec minimalną szparę. CM podobnie jak w większości swoich myszy zastosował w Havocu kabel w oplocie. Nie jest on wyjątkowo giętki, jednak jego sztywność nie jest też uciążliwa podczas gry.

Dodatkowo kabel został wykończony pozłacaną końcówką z małym logo producenta.

Przyciski
Mysz łącznie posiada 8 przycisków. Każdy z nich może zostać niezależnie zaprogramowany. Przyciski główne charakteryzują się średnią wysokością skoku. Nie pracują też zbyt lekko. Ogólnie można je określić jako bardzo neutralne. Dodatkowo na LPM znajdują się 4 diody pokazujące aktualnie używane DPI. CM zastosowało tu dość ciekawe rozwiązanie. Diody te są podświetlane bardzo delikatnie. Gracze często zwracali uwagę, że zbyt mocne podświetlanie elementów myszy może rozpraszać. Logo na grzbiecie myszy i rolka są raczej zasłonięte dłonią, więc by wskaźnik DPI nie świecił zbyt mocno zastosowano odpowiednie diody.

Havoc posiada bardzo szeroką rolkę która pokryta jest gumą. Rolka przekręca się dość lekko ale punkty skoku są dość dobrze wyczuwalne. Słychać charakterystyczne terkotanie podczas szybszego przekręcania.

Sporym minusem rolki jest jej bardzo niski skok wcisku (jako trzeciego przycisku). Dodatkowo by ją wcisnąć trzeba użyć sporo siły. Podczas gry dla wielu osób może być to nie akceptowalne i będą oni musieli zrezygnować z tego przycisku. Podczas korzystanie z przeglądarki przycisk ten jest jeszcze akceptowalny. Ciężej pracującą rolkę spotkałem tylko w Logitechu g9x.

Nad rolką znajdują się przyciski standardowo przypisane do zmiany DPI. Wciskają się one dość przyjemnie. Mogły by jednak być umieszczone trochę bliżej rolki.

Mysz posiada trzy przyciski boczne. Są one dobrze umiejscowione, tuż nad kciukiem. Środkowy z nich posiada wypustkę dzięki której bez problemu czujemy na którym przycisku trzymamy palec. Wszystkie z nich mają bardzo dobry skok i siłę nacisku. Są dodatkowo lekko wysunięte z obudowy. Przyjemnie korzystało się z nich podczas gry np. w wiedźmina, gdzie można było przypisać do nich określone znaki.

Ergonomia i użytkowanie.
Co tu dużo mówić. Mysz jest duża i bułkowata. Przystosowana głównie do chwytu Palm, z odrobiną Clawa ze względu na stosunkowo krótkie przyciski główne. Bardzo fajnie kciuk wpasowuje się w wgłębienie. I tu podczas użytkowania pojawia się pytanie o zasadność zastosowania piano black na jednym z boków- matowa struktura dawała by jednak lepszą kontrolę.