be quiet! Pure Base 600 – test obudowy

Po otwarciu obudowy Pure Base i zajrzeniu do środka, pierwszą rzeczą na którą zapewne zwrócicie uwagę będą nietypowe zatoki na dyski twarde 3,5 cala oraz miejsca na urządzenia 5,25 cala na górze. Mamy tutaj trzy tacki na jeden dysk 3,5 cala lub po dwa dyski 2,5 cala np. SSD. Jak widzicie zajmują one bardzo dużo przestrzeni w środku, jednak każda z nich może zostać zdemontowana i usunięta z obudowy. Żeby to zrobić musimy jednak wpierw zdjąć prawy panel boczny. Zwróćmy jeszcze uwagę na to, że posiadają one gumki antywibracyjne dla dysków 3,5 cala, a instalacja urządzeń 2,5 cala ich nie ma. W przypadku SSD rzeczywiście tłumienie wibracji jest zbędne, bowiem nie mają one elementów mechanicznych, ale już w przypadku 2,5 calowych HDD byłoby mile widziane.

W tacy płyty głównej producent przygotował bardzo duże wycięcie na backplate chłodzenia procesora. Dzięki temu wymiana coolera nie będzie wymagała od nas wyjmowania innych komponentów. Mamy także kilka przepustów do aranżacji okablowania, które zabezpieczone są gumowymi osłonkami w pomarańczowym kolorze. W trakcie przekładnia przez nie kabli pewnie nie raz Wam wypadną, bowiem trzymają się dosyć słabo.

Na dole widzimy miejsce na zasilacz, w którym umieszczono elementy tłumiące drgania. Takie niewielkie gąbki są także na bocznej ściance.

Jeżeli chcemy zamontować chłodzeniena górze to musimy zdjąć górny panel, który trzyma się na plastikowych zatrzaskach. Podobnie jest z panelem frontowym, który jak się okazuje także nie został wyposażony w żaden filtr przeciwkurzowy. Mamy tam sporo miejsca na chłodnicę lub kilka wentylatorów. Jeżeli dodatkowo usuniemy zatoki na urządzenia 5,25 cala to będziemy mieli jeszcze większe pole do popisu.

Z tyłu tacki płyty głównej mamy dużo miejsca na ułożenie kabli. Producent zadbał o to, żeby wolnej przestrzeni było na szerokość aż 20 mm. Do tego za sprawą licznych przepustów i opasek na rzepy (nie ma opasek zaciskowych w komplecie) do przymocowania przewodów będziemy mieli w środku porządek, co ma znaczenie pod kątem przepływu powietrza i estetyki. Z tyłu jest także miejsce na dwa dyski SSD, które zamontujemy na tackach.

Frontowy kontroler obrotów wentylatorów zasilany jest poprzez wtyczkę SATA (wreszcie nie Molex). Możemy do niego podpiąć aż trzy jednostki i zmieniać napięcie w skokach: 5, 9 i 12 V. To sprawia, że dostosujemy prędkość ich obrotów, a tym samym generowany hałas.

Jak widzimy montaż podzespołów nie powinien sprawić nam najmniejszego problemu. Wnętrze Pure Base 600 jest przestronne, a dodatkowo możemy dostosować jego wygląd do naszych potrzeb. Mamy demontowalne tacki na dyski i zatoki 5,25 cala. Przykręcenie płyty głównej, zasilacza i włożenie karty graficznej zajmuje tylko chwilę. Następnie wybieramy, gdzie chcemy umieścić nasze nośniki SSD (z przodu czy z tyłu), wkładamy do zatoki napęd optyczny i uzupełniamy wszystko opcjonalnymi wentylatorami. Te zapewne przydadzą się na górze, chociaż z drugiej strony odsłonią przestrzeń, gdzie zabrakło filtrów przeciwkurzowych. Zwolennicy chłodzenia wodnego powinni być zadowoleni z możliwości Pure Base 600, bowiem opcji mamy tutaj wiele.