High-end w pełnej krasie?
Xilence Interceptor – recenzja obudowy

Spis treści
Obudowa Interceptor od Xilence przyjechała do nas w dużym, w przeważającej części biało-czarnym pudełku, na którego froncie znajduje się zdjęcie obudowy, adres strony producenta oraz fanpage'u na portalu społecznościowym Facebook. W środku całość została dobrze zabezpieczona za pomocą przeźroczystej folii oraz piankowych otulin. Dzięki takim dodatkom nie powinniśmy się obawiać o zakupiony sprzęt w czasie transportu.
W zestawie oprócz samej obudowy znajdziemy również duże białe pudełko z kompletem dodatków. W ich skład wchodzi instrukcja obsługi i montażu, czarne opaski zaciskowe, szybkośrubki oraz pozostałe śrubki posegregowane w osobnych woreczkach z opisem, do czego służą. Takie rozwiązanie bardzo przypadło nam do gustu, ponieważ nie musieliśmy szukać w gąszczu drobnych elementów tego odpowiedniego, a wystarczyło przeczytać napis na danym woreczku. Oprócz tego producent zastosował w modelu Interceptor dołączane stopy do obudowy. Są one bardzo wysokie, co dobrze wpłynie na wentylację i pracę zasilacza. Na ich spodzie mamy gumową powierzchnię, która zapewni stabilność i uniemożliwi przypadkowe przesuwanie produktu Xilence.
Obudowa po wyjęciu z pudełka na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie bardzo solidnej i mocnej konstrukcji. Jej wymiary to 230 x 605 x 580 mm. Została wykonana ze stali typu SECC o grubości 0,6 i 0,8 mm. Natomiast panel frontowy wykonany jest z materiału ABS.
Przyjrzyjmy się teraz dokładniej, jak z zewnątrz prezentuje się Xilence Interceptor. Na przednim panelu od dołu mamy meshową powierzchnię, pod którą umieszczono dwa wentylatory 120 mm, podświetlane czerwonymi diodami LED. Na środku znajduje się widoczne logo producenta. Ta część to tak naprawdę otwierane w lewą stronę drzwiczki zamykane na magnes. Po ich uchyleniu widzimy, że producent zastosował możliwość montażu dysków twardych bez otwierania panelu bocznego. Mamy tutaj dostęp do specjalnych zatok na urządzenia 3,5 cala w ilości sześciu sztuk oraz powyżej cztery miejsca na nośniki SSD 2,5 cala.
Plastikowe szuflady typu hot-swap sprawiają, że w czasie montażu nie będziemy potrzebowali żadnych narzędzi.
Nad nimi znajdują się cztery zewnętrzne zatoki na napędy 5,25 cala. Cały przód posiada za siatkowaną powierzchnią filtr przeciwkurzowy.
Na ściętej górze panelu frontowego znajduje się zestaw przydatnych przycisków i złącz. W ich skład wchodzą od lewej: port USB 3.0, 2x USB 2.0, przycisk power, reset i dwa złącza audio (mikrofon i słuchawki).
Najbardziej nietypowa jest górna część Interceptor. Producent zastosował tam rząd uchylanych pokryw, którymi możemy sterować za pomocą przełącznika obok panelu I/O po prawej stronie. Pod nimi możemy zamontować opcjonalne chłodzenie w postaci trzech wentylatorów 120 mm, dwóch 140 mm lub jednego 230 mm. Nie ma również przeszkód, aby wykorzystać to miejsce na chłodnicę. Żeby zdjąć górną pokrywę wystarczy usunąć dwie śruby z tyłu i przesunąć panel.
Lewy panel oferuje nam dziurkowaną powierzchnię, za która umieszczono wyjmowany filtr przeciwpyłowy. Możemy tutaj również zainstalować dodatkowe śmigła o wielkości 2x 120 mm, 2x 140 mm lub 1x 230 mm.
Prawy panel posiada delikatnie wybrzuszoną powierzchnię, co ma swojej uzasadnienie w zwiększeniu miejsca na odwrocie tacy płyty głównej do schowania licznych przewodów. Smaczku dodaje czerwony pasek na górze (znajduje się on również na równoległym boku).
Spójrzmy, co jeszcze firma Xilence zaproponowała swoim klientom z tyłu Interceptora. Na dole zaplanowano miejsce na zasilacz, a nad nim aż dziesięć slotów na karty rozszerzeń, które zaślepione są eleganckimi, dziurkowanymi śledziami w czerwonym kolorze. Na prawo od nich widzimy cztery, przykryte gumą przeloty do prowadzenia wężyków od chłodzenia cieczą. Nad nimi znajdują się kolejne trzy mniejsze otwory, a powyżej zainstalowany wentylator wyciągowy o wielkości 140 mm. Na samej górze, tuż nad otworem na panel I/O płyty głównej jeszcze jeden dodatkowy, przykryty gumą otwór.
Na spodzie obudowy znajdują się otwory, które przypominają nam, że powinniśmy przykręcić wspominane już dwie duże nogi, które otrzymaliśmy w komplecie. Oprócz tego pod zasilaczem umieszczono wysuwany filtr przeciwpyłowy.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
sniper45
2012-02-12 23:44:12
Pod względem technicznym przyczepiłbym się jeszcze do kupy literówek :E Przeglądał ktoś tę reckę przed publikacją? Głównie wstęp i pierwsza strona.
Napisaliście, że Xilence jest producentem od ponad roku - to oczywiście prawda, ale ja od co najmniej czterech lat mam wentylator sygnowany ich logotypem, więc wypadałoby napisać, że od grubo ponad roku :E
t.luk
2012-02-13 08:20:03
sniper45 napisał:
Napisaliście, że Xilence jest producentem od ponad roku - to oczywiście prawda, ale ja od co najmniej czterech lat mam wentylator sygnowany ich logotypem, więc wypadałoby napisać, że od grubo ponad roku :E
Dokładnie, produkty tej marki widziałem już chyba więcej jak 4 lata temu :)
A co do samej obudowy, to za pakiet fabrycznych filtrów już patrzę na nią przychylniej (na gorze też są?) ale cena faktycznie niepotrzebnie tak wysoka...
RafalC
2012-02-13 09:38:26
mw_1975
2012-02-13 13:24:26
t.luk
2012-02-13 17:31:27