Wielki powrót?
Xigmatek Midgard II - recenzja obudowy
Spis treści
Obudowa Xigmatek Midgard II została zamknięta w zwykłym, szarym kartonie. Na jego froncie widzimy nazwę produktu, zarys przedstawiający starożytnego wojownika oraz informacje o najważniejszych cechach urządzenia. Na ściankach bocznych znajdziemy tabelki, gdzie producent zawarł skróconą specyfikację techniczną.
Sama obudowa znajduje się w foliowym worku oraz dwóch styropianowych okładzinach. Takie opakowanie ma zapewnić ochronę przed porysowaniem blach oraz uszkodzeniem konstrukcji w czasie transportu. W zestawie oprócz całej skrzynki, Xigmatek dostarcza nam również zestaw czarnych śrub montażowych, opaski zaciskowe w tym samym kolorze, kontroler obrotów wentylatora montowany z tyłu obudowy (obsługuje do trzech wentylatorów), instrukcję obsługi oraz zaślepka panelu frontowego 5,25 cala z wyciętą szczeliną. Co ciekawe producent zapomniał o speakerze.
Po wyjęciu obudowy z pudełka zwracamy uwagę na niewielkie wymiary Midgard II. Mierzy ona 205 x 458 x 488 mm (szerokość x wysokość x głębokość) i waży 7,18 kilograma. Jest wykonana z blachy o grubości 0,8 mm, która jest dosyć mocno podatna na zginanie. Elementy wykonane z plastiku posiadają skóro-podobną powłokę, która jest odporna na odciski palców. Taki sam materiał spotkaliśmy w przypadku obudów BitFenix. Sam projekt jest bardzo prosty. Cała konstrukcja wygląda solidnie, spasowanie elementów stoi na wysokim poziomie. Nie ma również mowy o ostrych krawędziach. Obudowę Midgard II określiłbym mianem produktu eleganckiego i zarazem ponadczasowego.
Front nowego modelu Xigmateka posiada od góry cztery zewnętrzne zatoki o wielkości 5,25 cala, a pod nimi meshową powierzchnię z logiem producenta w dolnej części. Przez nią może do środka dostawać się chłodne powietrze.
Na górze Midgard II zainstalowano panel I/O, który oferuje jeden port USB 3.0, dwa USB 2.0, wejście i wyjście audio, przycisk reset oraz power. Nie zabrakło również stacji dokującej dla dysków o rozmiarze 2,5 lub 3,5 cala oraz diod sygnalizujących pracę dysku i podłączonego zasilania (świeci się na niebiesko). Z tyłu znajduje się kolejna, duża meshowa powierzchnia, którą możemy bez problemu zdemontować i zainstalować chłodzenie o wielkości nawet 280 mm.
Z tyłu widzimy od dołu wolne miejsce na zasilacz, który możemy zamontować w dwóch konfiguracjach: z wentylatorem skierowanym ku dołu oraz ku górze. Nad nim siedem miejsc dla kart rozszerzeń, a po prawej stronie od nich dwa otwory do prowadzenia wężyków chłodzenia wodnego. Zostały one dodatkowo zabezpieczone gumowymi przelotami, dzięki czemu nie ma ryzyka, że nastąpi przecięcie lub uszkodzenie rurek. Na samej górze, obok panelu I/O płyty głównej Xigmatek zainstalował wentylator wyciągowy o wielkości 120 mm.
Lewy panel boczny oferuje dwa dwolne miejsca na instalację opcjonalnych wentylatorów o średnicy 120 lub 140 mm.
Prawy bok jest wykonany z litej blach, na której nie ma żadnych dodatkowy otworów czy wytłoczeń.
Na spodzie nie zabrakło dwóch filtrów przeciwkurzowych, których demontaż nie jest jednak zbyt wygodny. Ponadto w narożnikach znajdują się cztery gumowe nóżki, dzięki którym obudowa nie przenosi drgań na powierzchnię, na której się znajduje. Zabezpieczają one także Midgard II przed przypadkowym przesuwaniem się po biurku np. w czasie wsuwania dysku do stacji dokującej.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
~oni
2012-01-02 20:38:34
RafalC
2012-01-03 10:10:32
~Tabaka
2012-01-03 10:12:40
t.luk
2012-01-04 11:00:43
JegoMosc
2012-01-06 23:51:53
Warwyko76
2012-01-07 10:59:46
t.luk napisał:
Xigmatek Midgard II = dopracowany BitFenix Shinobi ;)
Ale to przypadek :D?
t.luk
2012-01-08 11:03:16
to raczej próba wciskania ludziom tego samego pod rzekomo innymi markami :P
~doman18
2013-04-12 09:49:29
Nie przesadzasz? Midgard II ma hotswapa, inny system montowania dysków który też sprawia że jest więcej miejsca na karty graficzne. Już właśnie za te cechy biorę midgarda pod uwagę przy zakupie a Bitfenixa nie. Gdyby nie było żadnych różnic a tylko ładniejszy byłby design, wtedy owszem, można by było się oburzać. A tak można przyjąć że Midgard 2 to wyższy model tego shinobi, tak jak np Gladius M40 i Gladius gd-800
8