TP-Link Archer AX23 – test routera
Internet w naszym domu wykorzystujemy coraz częściej, co jest spowodowane posiadaniem coraz to większej liczby urządzeń podłączonych do sieci. Każdy z nas posiada smartfona, laptopa, a do tego dochodzi często telewizor ze specjalnymi funkcjami czy nawet ekspres do kawy sterowany za pomocą naszego telefonu. Tym samym prędkości łącza stają się niższe, a co gorsza niekiedy po prostu nasze połączenie może stać się niestabilne. Żeby ograniczyć tego typu problemy do absolutnego minimum powinniśmy wyposażyć się w jak najlepszy router. Dzisiaj przyjrzymy się jednemu z kandydatów, a dokładniej mamy na myśli Archer AX23 od firmy TP-Link. Zapraszamy do lektury.
Spis treści
Urządzenie przyjechało do nas zapakowane w zasadzie dokładnie tak samo, jak inne produkty z serii Archer tego producenta. Na pudle znajdujemy sporo istotnych informacji o tym model. W tym miejscu warto podkreślić, że mamy do czynienia z urządzeniem klasy AX1800, który oferuje do 1,8 Gb/s przepustowości i pracuje w standardzie 802.11ax. Mamy do dyspozycji protokół WPA3, który odpowiada za bezpieczeństwo transmisji. Do tego nie zabrakło MU-MIMO 4x4 oraz wsparcia technologii OneMesh.
Od razu po wyjęciu z pudełka jesteśmy oczarowani designem tego modelu. Został on wykonany bardzo starannie w kolorze fortepianowej czerni. Całość prezentuje się naprawdę elegancko, a zarazem nowocześnie. Niestety zastosowane materiały lubią łapać kurz, a także widać na nich rysy. Widzimy, że obecne są tutaj także otwory wentylacyjne, jednak na spodzie nie mamy gumowych stópek, które sprawiłyby, że sprzęt spoczywałby solidniej na biurku czy półce. Dobrze, że możemy nadal zamocować router na ścianie dzięki obecności odpowiednich otworów. Na przednim panelu rozmieszczono diody informujące o statusie pracy Archer AX23. Nie znajdziemy tutaj jednak żadnego portu USB, gdzie można by podłączyć drukarkę czy dysk zewnętrzny.
Niestety nie wiemy, jaki dwurdzeniowy procesor napędza Archer AX23, podobnie jak nie podano ile posiada pamięci na pokładzie. Zauważamy, że model ten wyposażony został w cztery gigabitowe porty LAN oraz jeden port WAN. Do tego mamy cztery zewnętrzne anteny.
Bardzo przydatną funkcję w tym modelu jest Smart Connect, które pozwala na automatyczne przełączenie na mniej obciążone w danej chwili pasmo WiFi dla każdego z urządzeń, które korzystają z sieci. Jest również obecna ciekawa technologia Airtime Fairness, która powoduje, że starsze sprzęty podpięte do sieci nie obniżają jej prędkości. Producent zapowiada, że powinniśmy mieć tutaj silny sygnał na rozległej powierzchni, ponieważ mamy tutaj połączenie specjalnych technologii transmisji kierunkowej i anten, które są wspierane przez Beamforming, a do tego niektóre z algorytmów zostały udoskonalone.
Do konfiguracji Archer AX23 można wykorzystać znane nam dobrze już z poprzednich testów oprogramowanie TP-Link dla przeglądarek www lub pobrać aplikację mobilną TP-Link Tether, która jest dostępna zarówno na iOS oraz Android. Od razu możemy powiedzieć, że w obu przypadkach interfejs jest naprawdę przejrzysty i łatwy w nawigacji. Od razu możemy zdecydować czy planujemy korzystać z opcji podstawowych, czy też chcemy dokonać bardziej zaawansowanych zmian w ustawieniach routera.
Pierwsze kroku z Archer AX23 to nic innego jak połączenie z odpowiednią siecią za pomocą dołączonego do zestawu hasła i przejście kilku etapów na podstronie tplinkwifi.net. Można też zrobić to na aplikacji na telefonie. Musimy wprowadzić nowe hasło, wybrać strefę czasową czy też nazwę sieci. Nie jest to ani trudne, ani czasochłonne.
Na co dzień korzystamy z aplikacji mobilnej, która pozwala nam natychmiast sprawdzić stan sieci, zmienić ustawienia kontroli rodzicielskiej czy też skonfigurować inne podstawowe opcje. Oczywiście jest ona znacząco mniej rozbudowana w porównaniu do oprogramowania, które mamy dedykowane na komputer. My jednak polecamy ją każdemu z użytkowników, ponieważ zapewnia dużą przejrzystość i przyjazny design.
W przeglądarce www możemy zrobić znacznie więcej i to na tym aspekcie skupimy się bardziej. TP-Link podzielił całość na trzy podstawowe grupy: mapa sieci (stan połączenia, podłączone do sieci urządzenia), Internet (konfiguracja połączenia) oraz sieć bezprzewodowa (zarządzanie ustawieniami pasm 2,4 i 5 GHz oraz możliwość konfiguracji sieci dla gości). Wszystkie pozostałe opcje znajdziemy w menu zaawansowane. Uważamy, że taki podział i wyodrębnienie najważniejszych funkcji ma jak najbardziej sens i ułatwia zarządzenie urządzeniem. Na dodatek całość jest spolszczona. Warto zwrócić uwagę, że Archer AX23 nie wspiera kanału 160 MHz, co jest jedną z ważniejszych możliwości standardu WiFi 6. W tym wypadku musimy zadowolić się kanałem o szerokości 80 MHz. Co to oznacza w praktyce? Powinno mieć to przełożenie na niższe prędkości transferów.
Bardziej zaawansowani użytkownicy będą zapewne zadowoleni z obecności harmonogramu sieci bezprzewodowej oraz QoS. Ten drugi to nic innego jak Quality of Service, czyli możliwość przypisywania priorytetów poszczególnym klientom sieci. Jest to dosyć uproszczona usługa, która daje nam możliwość określenie prędkości dla pobierania i wysyłania, a nie dla poszczególnych czynności jak np. oglądania filmów czy grania.
Oczywiście mamy tutaj wspomnianą już kontrolę rodzicielską, gdzie możemy zarządzać czasem spędzanym w Internecie przez nasze dzieci, sprawdzić jakie strony przeglądały czy też filtrować treści do których mają dostęp. Innym dodatkiem, który bardzo sobie cenimy jest OneMesh, czyli możliwość uruchomienia specjalnego systemu w routerze, za pomocą którego możemy łączyć się z innymi urządzeniami wspierającymi tę technologię. Sprawdzi się to głównie w dużych domach i biurach, gdzie jeden router nie jest w stanie pokryć tak rozległej powierzchni. Model AX23 nie posiada dostępu do wbudowanego antywirusa, ani opcji dodania jakiegokolwiek innego oprogramowania. Dobrze, że producent nadal pamięta o wspieraniu firewalla oraz VPNu. Dochodzimy więc do wniosku, że pomimo wprowadzenia pewnych ograniczeń, nadal dostajemy bardzo rozbudowane możliwości konfiguracji, a liczba funkcji powinna dla znacznej większości użytkowników okazać się aż nadto wystarczająca.
Oczywiście sprawdziliśmy także możliwości routera i podłączyliśmy do notebooka z WiFi 6 do sieci 5 GHz. Tym sposobem uzyskaliśmy prędkość pobierania 300 Mb/s, co jest najwyższą prędkością jaką możemy dostać na posiadanym przez nas łączu. Wartości nieznacznie spadały, kiedy odległość od routera zwiększała się, ale różnice były bardzo niewielkie, co powoduje, że tę kwestię możemy ocenić jak najbardziej pozytywnie. Również mamy dobre odczucia jeżeli chodzi o obciążenie sieci, ponieważ nawet kiedy do routera podpięliśmy kilka urządzeń to na żadnym z nich nie odnotowaliśmy problemów ze stabilnością.
Podsumowanie
TP-Link Archer X23 to naprawdę bardzo dobra propozycja, którą powinniśmy wziąć pod uwagę podczas wyboru nowego routera do naszego biura lub domu. W cenie około 270 złotych otrzymujemy urządzenie sieciowe wyposażone w WiFi 6 (bez kanału 160 MHz), cztery wydajne porty gigabitowe LAN oraz bardzo szybie pasmo 5 GHz. Oczywiście można by się przyczepić do braku portu USB do podpięcia urządzeń zewnętrznych, ale za to mamy tutaj intuicyjne oprogramowanie, apkę mobilną, funkcje kontroli rodzicielskiej, QoS oraz naprawdę stabilne połączenie. Dodatkowo router TP-Link powinien się podobać, ponieważ oferuje nowoczesny design i nie zajmuje dużo miejsca. TP-Link Archer X23 to naprawdę dobry wybór w bardzo rozsądnej cenie, a dodatkowo producent udziela na ten model 36 miesięcy gwarancji.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze