» załóż konto» przypomnij hasło

Ultrabook w pełnej krasie

Toshiba Satelite U840W - test laptopa

Autor: Tomasz Wiechuła | Data: 2013-02-27 14:39:43

A A A | Wejść na stronę 56460 | Komentarzy 3


Podsumowanie

Toshiba U840W to dosyć szczególny sprzęt. Posiada niespotykane proporcje ekranu. Wykonana została z dużą dbałością o detale, na materiałach z których została wykonana nie oszczędzano. Nadaje jej to dosyć prestiżowego wyglądu. Większość powierzchni nie zbiera śladów naszych palców, wyjątkiem jest matryca i błyszcząca ramka wokół ekranu. Wymiarami i zastosowanymi komponentami pretenduje do grona ultrabooków. Wyposażona jest w procesor Core i5 oraz w zintegrowaną grafikę – układy te zapewniają wystarczającą wydajność w większości zastosowań, poza zasięgiem karty graficznej pozostają oczywiście najnowsze gry. Lecz w kilkuletnie tytuły można śmiało pograć. Jest również dysk SSD, niestety o małej pojemności i do tego przeznaczony tylko dla systemu operacyjnego. Przydałoby się min. 128GB, by oprócz systemu można zainstalować uruchamiane aplikacje. Brak napędu DVD/blue ray dzisiaj nie stanowi już problemu, dostępne są interfejsy skutecznie go zastępujące (złącza USB i pojemne i szybkie pendrive, czytniki kart pamięci, pojemne dyski).

Zastosowanie błyszczącej matrycy w mobilnym urządzeniu ogranicza wygodę jego użytkowania – odbicia w dobrze oświetlonych pomieszczeniach i na zewnątrz są spore. Trzeba szukać dobrego miejsca, by je ograniczyć. Do tego dochodzą nie najlepsze kąty w pionie, boczne są nieco lepsze. Obraz (na wprost) jest bardzo dobry, jest ostry i szczegółowy. Na uznanie zasługuje dźwięk wydobywający się z tego ultrabooka. Jest czysty i nieprzesterowany nawet po znacznym pogłośnieniu. Dużą zasługę mają tu głośniczki Harman/Kardon, stosunkowo duża ilość miejsca dla nich przeznaczona oraz ich rozmieszczenie. Imprezy tym nie nagłośnimy, ale podczas oglądania filmów, czy też słuchaniu muzyki w czasie pracy, sprawdzą się doskonale.

Toshiba w biurowych zastosowaniach daje sobie radę – posiada wygodną klawiaturę z dużymi odstępami pomiędzy klawiszami. Powierzchnia w miejscu podparcia nadgarstków się nie nagrzewa. Nawet korzystanie touchpada nie jest specjalnie uciążliwe, poza „ukrytymi” pod jego powierzchnią przyciskami, które nie dają zdecydowanego kliknięcia. Specyficzne proporcje ekranu mogą w niektórych zastosowaniach się sprawdzić (praca z dwoma dokumentami jednocześnie, niektóre arkusze kalkulacyjne), jednak przeglądanie stron internetowych i redagowanie pojedynczego dokumentu tak wygodne już nie jest – zmuszeni jesteśmy do częstego przewijania ekranu.

Ultrabook wyposażono we wszystkie niezbędne złącza i interfejsy (USB 3.0, HDMI, bluetooth 4.0, wi-fi b/g/n, czytnik kart pamięci). Przeszkadzać może umieszczenie większości z nich w przedniej części bocznych krawędzi. Szkoda że nie zastosowano wbudowanego modemu GSM. Nie trzeba by wtedy korzystać z zewnętrznych modemów podłączanych pod gniazdo USB.

Wbudowany akumulator ma wystarczającą pojemność, by zasilić urządzenie nawet przez 8h w przypadku mało wymagających zastosowań. Należy mieć nadzieję, że będzie trwały, gdyż jego samodzielna wymiana jest utrudniona, tak jak też upgrade podstawowych podzespołów (pamięć RAM, dysk twardy). Toshiba pozostaje cicha w większości przypadków, dopiero pełne obciążenie procesora powoduje słyszalny szum wentylatora, a temperatura rdzeni wzrasta niebezpiecznie wysoko.

Ultrabook U840W to nietuzinkowy sprzęt. Kinowe proporcje ekranu 21:9 to rzadkość nie tylko w klasie ultrabooków, ale w ogóle komputerów przenośnych, monitorów czy nawet telewizorów. Przeznaczeniem wydaje się być świat filmów – proporcje są idealnie do tego dopasowane. Ale prawdziwy maniak kina raczej nie zdecyduje się w domu na oglądanie filmów na 14 calowym ekranie. Pozostają więc sytuacje gdy jesteśmy poza domem (wakacje, podróż itp.). Ale czy wtedy potrzebujemy tak nietypowych proporcji ekranu, by pozbyć się dwóch czarnych pasów na dole i u góry oglądanego filmu? Moim zdanie nie. Być może jeszcze w innych specyficznych zastosowaniach proporcje 21:9 się sprawdzą, ale w większości zadań nie jest to wygodne rozwiązanie. Toshiba U840W to naprawdę niezły sprzęt, może jednak pozostać produktem niszowym, dla chcącego wyróżniać się z tłumu użytkownika.

Dostępność i cena:


jest dostępny
w sklepach w cenie od do złotych

Zalety i wady:

plus
  • bardzo dobra jakość wykonania
  • bardzo dobrej jakości materiały
  • wydajny procesor
  • dobrej jakości układ dźwiękowy
  • dysk SSD (sam fakt zastosowania)
  • długi czas pracy na akumulatorze
  • wygodna i cicha klawiatura
  • nie nagrzewająca się powierzchnia robocza i cicha praca
  • 3 złącza USB 3.0
  • niska waga i niewielka grubość (poręczność)
     

minus
  • błyszcząca matryca ze słabymi kątami
  • brak możliwości samodzielnej wymiany akumulatora, pamięci i dysku
  • rozmieszczenie złącz blisko przedniej krawędzii
  • niewygodne przyciski touchpada
  • brak możliwości instalowania aplikacji na dysku SSD i jego mała pojemność
  • nietrwałe zawiasy
  • wysoka temperatura rdzeni przy maksymalnym obciążeniu
  • niewielka przydatność kinowych proporcji ekranu

     
Sprzęt do testów dostarczyła firma:

Toshiba

http://www.toshiba.pl/
http://www.toshiba.pl/
Serdecznie dziękujemy.

 

Warto przeczytać: Do góry

Komentarze

  • ~19arek93

    2013-03-03 18:18:13

    Nie rozumiem koncepcji takich laptopów. Mają Samsunga 530U4C płaczę za moim R61i ze względu na proporcje ekranu (16:9 vs 16:10). Jak dla mnie 16:10 to idealne proporcje dla laptopa do pracy, kompromis do wszystkiego.
  • ~Krzychu

    2013-03-05 21:39:59

    Yyy, 21:9 nie ma racji bytu w laptopie, a zwłaszcza tak małym, po to to komu? Gdzieś widziałem jak wciskają kit że 16:9 lepsze od 16:10, bo można m.in. oglądać filmy bez pasów u góry i dołu i inne głupoty... WHAT THE HELL?!?!, takie tłumaczenie nie ma większego sensu - taka ot wymówka, błyszczące 16:9 są chyba tańsze w produkcji, bo jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.
    Ja osobiście bym chciał powrotu matowych ekranów 4:3 i 16:10 w laptopach.
  • ~Krzychu

    2013-03-05 23:06:42

    Jeszcze głupsze wytłumaczenie znalazłem, z jakiego powodu 16:9 jest lepsze od 16:10 - bo "zużywa mniej energii" Ile? 1 Watt? A może 2? to już jest przegięcie.

Komentarz 3


Konkursy

  • Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.

  • Konkurs świąteczny 2020

    Konkurs świąteczny 2020

    Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...

  • 10 urodziny vortalu!

    10 urodziny vortalu!

      Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...


Ostatnio na forum