Małe, a mocne?
Test głośników Logitech Speaker System Z520
Z 520 podobnie jak całą linię głośników Z cechuję śmiała, futurystyczna stylistyka. Z przodu zarys głośników to zwężający się do góry trapez z rosnącym do tyłu wychyleniem.
Jeżeli spojrzymy na głośniki z boku oczom naszym ukażę się bardzo dynamicznie wygięta krzywa, dół jest dosyć głęboki- ma ponad 16 centymetrów i dosyć gwałtownie się zwęża by na wysokości głośnika wyskotonowego osiągnąć 6cm.
Trzeba przyznać, że na tle najczęściej stosowanego rozwiązania – prostopadłościanu rozwiązanie to robi miłe wrażenie, od razu rodzi się jednak pytanie jak taka budowa wpłynie na jakość dźwięku. Chodzi o to, że producenci od lat stosują taką toporną budowę głośników nie ze względu na modę ale dlatego, że jest optymalna dla zapanowania nad dźwiękiem.
Na razie tyle obudowie, wrócę do tego tematu przy testach odsłuchowych.
Z przodu głośniki pokryte są jednolitym czarnym gilem wykonanym z metalu. Jest on solidnie zamocowany i dosyć sztywny, nie ma ryzyka, że z czasem na skutek luzów zacznie „brzęczeć”.
U góry każdego głośnika producent umięsił swoje logo, które nie jest nachalne i dosyć dobrze kombinuję się z całością.
Tradycyjnie prawy głośnik jest odpowiedzialny za sterowania całym zestawem i łącznością z źródłem dźwięku. Na jego tyle znajduję się wejście zasilacza, gniazdo łączące do drugiego głośnika oraz zamontowany na stałe kabel jakc 3,5mm do podłączania podstawowego źródła dźwięku. Dodatkowo z boku jest gniazdo 3,5mm dla alternatywnego źródła dźwięku oraz wyjście słuchawkowe.
Ciekawostką jest kable łączący głośniki zakończony podwójnym RCA na stałe stopionym w całość.
Z przodu prawego głośnika umieszczony jest potencjometr sterujący głośnością, będący jednocześnie włącznikiem.
Wyposażony on jest w drobną diodę sygnalizującą pracę. Niestety zabrakło potencjometru sterującego natężeniem tonów niskich co jest o tyle kłopotliwe, że głośniki są dosyć kiepsko pod tym względem wykalibrowane i na bez podbicia za pomocą oprogramowania w ogóle nie wykorzystują swojego potencjału.
Pod grillem ukryte są dwa głośniki: na dole znajduję się 7 centymetrowy głośnik średnio-niskotonowy. Biorąc pod uwagę jego niewielki rozmiar trzeba przyznać, że sprawuję się on naprawdę nieźle. Głębia i natężenie basu generowanego przez Z-520 przewyższa większość low-endowych zestawów 2.1.
Na górze znajduję się 2 centymetrowy głośnik wysokotonowy, dodatkowo z tyłu obudowy umieszczony jest podobny, chodź nieco mniejszy.
Dlaczego? Głośniki Z520 wyposażone są w system 360 stopniowego dźwięku. Jest to pewien sprytny zabieg marketingowy mający wprowadzić klienta w błąd. Słysząc takie określenie od razu kojarzy się ono z systemami dźwięku dookólnego symulującego systemy 5.1 i 7.1. Nic z tych rzeczy. Logitech Z 520 ma dodatkowe głośniki z tyłu kolumn i emituje dźwięk również do tyłu, w efekcie dźwięk jest rzeczywiście dookoła, ale dookoła głośnika a nie użytkownika. Jaki sens ma takie zastosowanie? Poprawia ono nagłośnienie jeżeli głośniki stoją na biurku na środku pokoju. Teoretycznie, można w ten sposób osiągnąć wrażenie przestrzeni, bo dźwięk odbity od ściany dociera do użytkownika o milisekundy później, ale jest to efekt nieprzewidywalny i raczej losowy. Jeżeli Z520 ustawimy blisko ściany może to pogorszyć jakoś dźwięku poprzez wywoływanie brzydkich refleksów i rezonansów.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
Fulout
2011-01-24 15:53:27
Irwander
2011-01-24 16:48:26
Mikellle
2011-01-25 00:01:36
czytelnik18
2011-01-25 17:32:14
kejus007
2011-01-27 08:38:29
Mateusz
2011-01-28 15:44:48
Kamirp
2011-01-28 23:19:42
roboss
2011-01-29 12:50:13
8