Pojedynek gigantów – tylko do FPS
Razer Abyssus vs Tt eSPORTS Azurues mini - test myszek
Spis treści
Abyssus
Ogólna jakość wykonania myszy jest na dobrym poziomie. Mysz zbudowana jest z dwóch głównych części. Grzbietu oraz bokami które są jedną częścią razem z spodem myszy. Jakość plastików oraz ich spasowania jest bardzo dobra, zwłaszcza że mysz ta ma być w miarę lekką konstrukcją. W tylnej części gdzie grzbiet styka się z boczną częścią nie ma praktycznie żadnej szczelinki. Boki Abyssusa zrobione są z śliskiego plastiku. Przez co łatwo można stracić kontrolę nad myszą, na szczęście ich kształt jest na tyle dobrym że nie wyślizgują się, ale o tym w dalszej części. Grzbiet myszy wykonany został z można powiedzieć już, klasycznego materiału o lekko gumowatej powierzchni. Rolka wykonana z dwóch części; środek gumowany a boki rolki z plastiku. Pod względem jakości użytych materiałów mogę przyczepić się jednak do jakości kabla. Jest on bez oplotu zabezpieczającego, i dodatkowo jest on dość podatny na odkształcenia (po rozpakowaniu myszy i kilku rundach na kablu było najbardziej widać że mysz jest używana). Również ślizgacze są dość małe i nie są zbyt grube, więc używając myszki na innej powierzchni niż gładka miękka podkładka bardzo szybko będziemy musieli je wymienić.
Jakość przycisków głównych jest dobra. Dzięki wgłębieniom mamy dobre czucie a sam skok klawiszy nie jest zbyt wysoki. Dodatkowo wciskając je czujemy lekki opór więc nie ma mowy o ich przypadkowym kliknięciu. Rolka w myszy również wykonana jest bardzo dobrze. Co prawda nie było to trudne gdyż nie wciska się ona na boki a tylko w dół, jednak trzeba podkreślić że podczas jej używania nie zdarza się jej niechciane przekręcenie, natomiast gdy chcemy ją przekręcić skok w obu kierunkach jest świetnie wyczuwalny. Pomimo iż rolka nie wystaję zbytnio ponad przyciski to jest naprawdę świetna (może dzięki temu nawet szybciej dostępna bo tylko przesuwamy palec a nie musimy go unosić). Mysz ta ma jeden spory minus. Dotyczy on suwaka zmiany DPI. Mając ustawione 3500dpi chcąc przełączyć na 1800dpi musimy robić to ostrożnie, gdyż suwak mógł by być lepiej wyczuwalny i przez to możemy od razu przesunąć go do 450dpi.
Azurues
Jakość złożenia wszystkich elementów również stoi na dobrym poziomie jednak grzbiet myszy jest minimalnie słabiej spasowana z bokami niż w przypadku konkurenta. Dodatkowo podstawową różnicą jest konstrukcja trzyelementowa. Spód myszy jest oddzielnym elementem.
Boki myszy wykonane z podobnego do Abyssusa śliskiego plastiku, jednak tutaj producent w przedniej części pokrył je gumą. Niestety stosując chwyt Claw lub Finger (1+2+2) guma ta jest jednak trochę zbyt przesunięta ku przodowi, w wyniku czego i tak część palców trzymamy na śliskim plastiku a tylko część na gumie. Sam element gumowy jest dość dobrze wkomponowany w boki i mimo wszystko pomaga, a nie przeszkadza jak np. w Mambie.
Grzbiet myszy zrobiony jest również z lekko gumowanego plastiku i choć wydaje się on podobny do tego w Abyssusie to jest on minimalnie jeszcze bardziej antypoślizgowy.
Rolka w Azureusie nie wygląda tak dobrze jak w przypadku konkurenta i prawdę mówiąc jest trochę gorsza. Skok podczas przekręcania jest odrobinę mniej wyczuwalny (po prosu trochę lżej się przekręca) jednak podczas wciskania rolki nie zdarza się jej przypadkowe przekręcenie. Ogólnie jest ona minimalnie gorsza, jednak wystarczająca by uznać ją za na prawdę bardzo dobrą zwłaszcza że jest zrobiona z antypoślizgowej gumy.
Przyciski główne w produkcie TT są po prostu rewelacyjne, jednak trzeba się do nich przyzwyczaić. Początkowo mogą wciskać się trochę za lekko (kwestia z jakiej myszy korzystaliśmy do tej pory). Ich skok jest dość niski i wciskają się dość lekko, jednak raczej nie zdarza się ich przypadkowe wciśnięcie. Dodatkowo te parametry gwarantują że strzał z broni zostanie oddany w momencie gdy tylko tego chcemy. To po prostu trzeba poczuć bo trudno jednoznacznie wyjaśnić. Podkreślam że testowałem myszy które ten skok miały wręcz zbyt lekki lub zbyt niski. Ta mieście się w granicach „prawie doskonałości”(prawie bo wszystkim się nie dogodzi).
Ślizgacze w Azurku są porównywalne z tymi w Abyssusie. Nie są zbyt grube i dają podobny ślizg.
Na pochwałę zasługuje przewód. Jest on w oplocie przedłużającym jego żywotność a pomimo to jest on tak samo giętki jak u konkurenta. Dodatkowo wtyk USB wykończony jest w charakterystyczny sposób co pozwala na jego łatwiejszą identyfikację gdy chcemy odłączyć mysz od komputera PC.
Ciekawostką Azureusa jest ciężarek znajdujący się w jego wnętrzu. Ma on wyważać mysz ale nam zależy by mysz przede wszystkim była w miarę lekka. Po rozkręceniu gryzonia i wyjęciu odważnika mamy myszkę praktycznie o 1/3 lżejszą (w tym momencie masa obu zwierzaków jest podobna).
Przyciski: Abyssus 1:1 Azurues
Materiały: Abyssus 0:1 Azurues
Jakość wykonania: Abyssus 1:0 Azurues
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
~red
2012-09-11 09:11:11
~Totek
2012-09-11 09:39:24
Storm
2012-09-11 10:02:10
Warwyko76
2012-09-11 11:03:19
Francus
2012-09-11 11:56:35
~arek
2012-09-11 12:45:39
~player
2012-09-13 14:46:06
zarówno abyssus jak i azurues mają zmianę dpi za pomocą suwaka pod myszką.
7