Ozone Neon M50 – recenzja myszki

Myszkę Neon M50 możemy używać od razu po podłączeniu urządzenia do komputera. Nie jest wymagane żadne dodatkowe oprogramowanie, ale takowe można pobrać ze strony producenta. Postanowiliśmy tak zrobić i przyjrzeć mu się bliżej. Jego instalacja trwała dosłownie chwilę.

Aplikacja oferuje bardzo przejrzysty i intuicyjny interfejs, gdzie możemy mieć dostęp do wszystkich parametrów pod ręką. W sumie możemy przygotować trzy profile, które będą przechowywane w pamięci wewnętrznej urządzenia. To pozwoli nam korzystać z gryzonia w różnych sytuacjach, gdzie potrzebujemy skorzystać z innych ustawień. Ciekawą opcją jest także ustawienie automatycznego ładowania danego profilu, kiedy uruchomimy daną grę.

Dzięki temu programowi możemy w prosty sposób przypisać funkcje do sześciu programowalnych przycisków, które posiada myszka Neon M50. Możemy wybrać nie tylko proste działania ale także np. różne funkcje multimedialne, zmiany profilu, zmiany wartości DPI, różne przyciski z klawiatury czy przygotować sekwencje makro.

Oczywiście nie zabrakło tutaj ustawień czułości sensora Pixart 3310. Mamy w sumie dwa profile, w których możemy wybrać DPI od 100 do 5000 w skokach co 50. Możemy również ustawić częstotliwość próbkowania: 125/250/500/1000 Hz. Do wyboru mamy także prędkość podwójnego kliknięcia, szybkość przewijania scrolla, predykcję, czułość osi X i Y.

Na koniec pozostaje konfiguracja systemu podświetlania myszki. Ozone przygotował dla nas 16,8 miliona kolorów do wyboru, ale także kilka efektów iluminacji. Mamy do wyboru miganie, oddychanie itd.

Po podłączeniu myszki Neon M50 do komputera od razu podświetla się jej logo na grzbiecie oraz pasek przebiegający dookoła urządzenia. Gryzonia użytkowaliśmy przez kilka tygodni i sprawdzaliśmy jak spisuje się on w pracy biurowej, przy edycji wideo, a przede wszystkim w grach. Myszka okazała się bardzo wygodna dla osób o średnich i dużych dłoniach. Główne przyciski spisywały się rewelacyjnie. Są one średnio głośne i wciskają się lekko. Mają niski skok maksymalny, a ich punkt aktywacji położony jest w połowie drogi.

Nasza dłoń nie ślizgała się po obudowie, dzięki zastosowaniu chropowatej powierzchni na bokach. Rolka pokryta jest gumową fakturą, dzięki czemu obraca się gładko i przyjemnie, a użytkownik ma nad nią dobrą kontrolę.

Myszka jest bardzo dobrze wyważone i nieźle leży w dłoni. Przesuwanie jej po materiałowej podkładce, drewnianym biurku czy też po plastiku przebiega bezproblemowo. To zasługa bardzo wysokiej jakości czujnikowi optycznemu Pixart 3310. Rozmiar mysz sprawia, że możemy ją chwycić samymi palcami, a osoby o mniejszych dłoniach mogą także zastosować chwyt claw. Jak już wspomnieliśmy Neon M50 jest w pełni symetryczna, a boki ustawione są prostopadle do podłoża.

W czasie rozgrywki w Battlefield 3 nie mieliśmy najmniejszego problemu, żeby strzelać celnie do oddalonego przeciwnika pojedynczymi kulami, jak i wystrzelić serię pocisków. Kontrola pamięci kolejnymi strzałami była prawidłowa. Przyciski boczne są lekko wysunięte, a ich położenie i rozmiar dobra są bardzo dobrze. Używało nam się ich wygodnie w czasie gry. Rolka dawała nam możliwość zmiany broni – mogliśmy nią wykonywać szybkie powtórzenia kliknięć. Nie przekręcała się jednak podczas klikania i miała dobrze wyczuwalne punkty aktywacji.