Graczu! Mamy coś dla Ciebie!
OCZ Fatal1ty Series 1000 W – test zasilacza
Spis treści
Na potrzeby tego testu skorzystaliśmy ze specjalnej platformy w której wykorzystano nie najnowszą już płytę główną nForce 790i SLI, która to jednak jest dosyć "prądożerna". Dwie karty graficzne GeForce GTX 295 (2 procesory graficzne) i pięć dysków twardych powinny wycisnąć z naszego zasilacza ostatnie poty.
Do pomiarów wykorzystaliśmy następujące urządzenia:
- Multimetr cyfrowy Voltcraft VC 920, CAT IV 600V
- Miernik cęgowy Voltcraft VC-521 AC/DC, CAT III 600 V
- Watomierz sieciowy Voltcraft SBC-500
Warto przeczytać:
Do góry
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
mw_1975
2012-06-12 23:25:39
RafalC
2012-06-12 23:30:59
- testowany tutaj jest minimalnie większy
- tutaj mamy indywidualne oploty dla kabli
- Fatal1ty ma o jeden Floppy więcej i o jeden Molex więcej
pfidel
2012-06-13 13:04:45
~elf
2012-06-13 13:30:31
~werdasko
2012-06-13 13:44:32
~Gość
2012-06-13 14:51:02
mw_1975
2012-06-13 16:35:53
RafalC napisał:
- czerwonym podświetleniem LED wentylatora
- testowany tutaj jest minimalnie większy
- tutaj mamy indywidualne oploty dla kabli
- Fatal1ty ma o jeden Floppy więcej i o jeden Molex więcej
Czyli w praktyce to to samo, (dla mnie) ma jedną wadę więcej przy braku specjalnych zalet w stosunku do. Zx Molex i fdd na dziś są prawie niepotrzebne. A PC z kolorowymi lampkami nadaje się świetnie na jakieś imprezy, ja nigdy sobie świecącego zasilacza nie kupię.
~koziro
2012-06-14 22:15:07
~loc
2012-06-16 21:29:40