Lekkość i dokładność
NZXT Phantom 410 - recenzja obudowy
Firma Caseking, która jest dystrybutorem produktów NZXT na polski rynek oferuje w ostatnim czasie nowy model obudowy Phantom H630. Czy model ten okaże się tak udany, jak jego poprzednicy przekonamy się niebawem, jednak wcześniej przyjrzeliśmy się jednemu z najpopularniejszych rozwiązań tej firmy, a dokładnie produktowi Phantom 610. Obudowa ta dostępna jest obecnie na rynku w kilku wersjach kolorystycznych z czego najpopularniejsze to czerwona, biała i czarna. Czy oferowana za ponad 400 złotych futurystyczna konstrukcja jest warta tych pieniędzy? Przekonajcie się. Spis treści
NZXT zapakował swoją obudowę Phantom 410 w duże, ładnie przygotowane pudełko w czarno-niebieskim kolorze. Na froncie umieszczono zdjęcie modelu w białym kolorze, a na odwrocie dokładniejszą galerię wraz ze spisem najważniejszych funkcji. Na bokach znajduje się specyfikacja wraz z oznaczeniem, jaki kolor obudowy znalazł się w środku pudełka.
Phantom 410 została dobrze zabezpieczona za pomocą dwóch styropianowych otulin oraz przeźroczystej folii, która chroni przed ewentualnym porysowaniem i ubrudzeniem. W zestawie znajdziemy opakowania z uporządkowanymi śrubkami, opaskami zaciskowymi oraz prostą instrukcją obsługi.

Obudowa o wymiarach 215 x 516 x 532 mm i wadze 7,8 kilograma na pierwszy rzut oka wygląda na sprzęt wykonany wręcz idealnie. Z przodu znalazły się drzwiczki otwierane w lewą stronę, które ukrywają za sobą trzy zatoki na napędy 5,25 cala z klipsami, które utrzymują zaślepki. Są one mocowane przy pomocy plastikowych zatrzasków, a nie magnesów. Poniżej zamontowano wentylator, który ma za zadanie owiewać umieszczone z przodu dyski twarde. Przed nim widzimy meshową powierzchnię, która umożliwia prawidłową wymianę powietrza z otoczeniem.



NZXT wyraźnie unowocześnił górną część Phantoma 410. Po lewej stronie mamy kontrolkę zasilania (długa) i kontrolkę HDD (krótka). Powyżej nich umieszczono przycisk power i reset. Oprócz tego znajdziemy tutaj dwa porty USB 2.0, dwa USB 3.0 i parę gniazd audio z lewej strony. Nie zabrakło również regulatora obrotów. Bardziej z tyłu jest możliwość zamontowania opcjonalnego wentylatora 140 mm, który towarzyszyłby już jednemu tu obecnemu. Nie powinno być również problemów z montażem chłodnicy.




Na lewym boku znajduje się okno wykonane z pleksi. Pod nim znajduje się kolejna perforowana powierzchnia na której można zamontować wentylator 120 lub 140 mm. Prawa ścianka jest wykonana z litej blachy.

Z tyłu na dole umieszczono zatokę na zasilacz. Pozwala ona na zamontowanie PSU zarówno z wentylatorem skierowanym ku górze, jak i ku dołowi. Powyżej mamy siedem gniazd rozszerzeń oraz wentylator wyciągowy 120 mm (1200 RPM). Dwa niewielkie otwory pozwalają na wyprowadzenie wężyków chłodzenia wodnego na zewnątrz.

Na spodzie mamy filtr przeciwkurzowy pod zasilaczem oraz liczne podkładki antypośwlizgowe.

53028
5
0
Komentarze
t.luk
2013-06-03 10:48:44
~kibic
2013-06-03 13:26:43
~ddd
2013-06-03 13:37:48
~Wooojciech1983
2013-06-04 10:51:40
Langley
2013-06-06 00:22:42