Zgrabny olbrzym w zgrabnej cenie
Goclever Quantum 500 - test smartfonu
Spis treści
Goclever Quantum 500 dotarł do nas zapakowany w małe, zgrabne pudełko, na którym umieszczono grafikę smartfonu i jego specyfikację techniczną. W skład zestawu, oprócz „pięćsetki”, wchodzą jeszcze słuchawki dokanałowe z gumkami zapobiegającymi wypadnięciu, kabel USB-miniUSB, ładowarka sieciowa oraz instrukcja.
Już po pierwszym spojrzeniu w oczy rzuca się prostota wykonania, a jednocześnie elegancja. Jest to charakterystyczne dla Goclever, że w swoich smartfonach stawia raczej na minimalizm. Z tego też względu telefony te raczej niczym nie wyróżniają się z tłumu. Na upartego można doszukiwać się jakichś podobieństw do Samsunga Galaxy S5, ale takie porównanie jest małym nadużyciem – ot, Quantum 500 to po prostu ładny, zgrabny smartfon.
Całość utrzymana jest w kolorze czarnym. Tylna klapka została wykonana z matowego, bardzo przyjemnego w dotyku tworzywa. Dzięki temu smartfon dobrze i stabilnie leży nawet w spoconej dłoni. Stwierdzenie, że „jest odporna na zarysowania” byłoby małą przesadą, ale rzeczywiście ciężko porysować ten materiał. Smartfon po okresie testowania nie miał ani jednej ryski, a był użytkowany bez pokrowca.
Wokół bocznych krawędzi ciągnie się srebrny akcent kolorystyczny – wąska ramka, która wygląda bardzo ładnie i świetnie komponuje się ze stylem minimalistycznym.
Smartfon wykonano z dobrej jakości materiałów, które jednak nie są idealnie spasowane. Pod lekkim naciskiem środek tylnej klapki ugina się, a rogi wyświetlacza również nie przylegają idealnie do reszty bryły. Szczegóły te psują nieco ogólne odczucie.
Goclever Quantum 500 może pochwalić się bardzo cienkimi ramkami wokół wyświetlacza. Sprawia to, że pomimo swoich pięciu cali smartfon jest bardzo zgrabny i dobrze leży w dłoni. Wymiary są dość standardowe jak na pięciocalowca. Jedynie grubość smartfona wynosi 10,5 mm, a więc nieco więcej, niż jest to ogólnie przyjęte.
Na górze powyżej wyświetlacza umieszczono głośnik do rozmów, przedni aparat (2 Mpix), a także czujnik światła i czujnik zbliżeniowy.
Na dole zaś znajdziemy trzy standardowe dla Androida przyciski dotykowe – Menu, Home oraz Back.
Na tylnym panelu w oczy rzuca się duży, odstający nieco od obudowy aparat o matrycy 5 Mpix. Mamy tu jeszcze logo Goclever oraz głośnik.
Na lewej krawędzi znajduje się srebrny przycisk blokady smartfona. Jego skok jest przyjemny, a do aktywacji potrzeba niewiele siły (co niekoniecznie jest zaletą). Po prawej stronie umieszczono wąski, podłużny przycisk służący do regulacji głośności.
Na górnej krawędzi znalazło się miejsce dla wejścia miniUSB oraz miniJacka słuchawkowego.
Po otwarciu klapki naszym oczom ukazały się dwa slot na karty SIM oraz kartę microSD. Bateria jest mała i nie zajmuje zbyt wiele miejsca.
Jeśli chodzi o wyświetlacz, to mam mieszane uczucia. Z jednej strony technologia IPS robi swoje. Barwy są nieźle nasycone, a odwzorowanie stoi na bardzo dobrym poziomie. Przyczepić można się tylko do przeciętnej czerni. Smartfon nie musi się również wstydzić kątów widzenia – jak na smartfon tej klasy są one dość szerokie.
Z drugiej jednak strony rozdzielczość 940 x 560 px to zdecydowanie za mało. Zagęszczenie pikseli to jedyne 220 ppi, a więc trudno tu mówić o bardzo ostrym obrazie. Z tego też względu przeszkadza to w komfortowym użytkowaniu.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
~oren
2014-08-29 14:59:06
~psikus
2014-08-29 14:59:57
~cecylix
2014-08-29 15:36:58
~pimpson
2014-08-29 15:57:50
t.luk
2014-08-29 16:00:46
~miki
2014-08-29 16:38:09
Tomek WilczyĹski
2014-08-29 16:38:15
~cecylix napisał:
Czy ten przycisk odblokowania po prawej jest wygodny?
Przycisk blokady znajduje się po lewej stronie (chociaż zależy, z której strony patrzeć ;) ).
"Nie najlepiej wygląda też sprawa z przyciskiem blokady. Choć na pierwszy rzut oka został ulokowany poprawnie, bo nie trzeba do niego daleko sięgać, to po pierwszej rozgrywce w dowolną grę z układem poziomym okazuje się być problematyczny. Dzięki niskiemu skokowi bardzo łatwo go wcisnąć przez przypadek i tym samym zablokować smartfon."
Pozdrawiam
~vloger
2014-08-29 19:49:55
Tomek WilczyĹski
2014-08-29 21:29:09
@vloger - co do jakości raczej nie miałem zastrzeżeń, jedyną bolączką rozmów był źle działająca rozmowa głośnomówiąca.
~rodex
2014-08-30 10:01:37
zobacz wszystkie komentarze | 15