Wreszcie mamy kompromis między ceną, a jakością?
Genius SW-HF5.1 5100
Głośniki testowałem na Creative Sound Blaster X-Fi Xtreme Gamer. Karta została skonstruowana głownie z myślą o gamerach, dlatego szczególnie ciekawi mnie efekty dźwiękowe z gier. Ale powoli…
Rzeczą, która bardzo mi się nie spodobała w tym zestawie jest fakt, iż konfiguracja, którą sobie ustawimy według własnego upodobania nie zostaje zapamiętana i po ponownym włączeniu głośników musimy wszystko ustawiać od początku. Jest to niezmiernie irytujące i należy się za to Geniusowi minus. Być może ktoś powie, że daje to pewnego rodzaju bezpieczeństwo. Ktoś, kto ostatnio chciał poczuć się jak na koncercie i szalał na wielu decybelach, zapomni się i włączy dźwięk późnym wieczorem, to z racji że zestaw ustawi się na domyślny poziom głośności 40, nie dostanie zawału serca. Stałoby się tak z pewnością kiedy pozostałby ostatni poziom, np. max - 79. Mimo wszystko to do mnie nie przemawia.
Zestaw posiada wbudowany equalizer umożliwiający słuchanie dźwięku w trybach: LIVE, HALL, POP i DISCO. Ustawienie któregoś z nich także nie zostanie zapamiętane i zmieni się po restarcie. Oprócz ustawiania głośności ogólnej możemy ustawić natężenie poszczególnych głośników: parami front i rear, osobno subwoofer i center. Domyślnym poziomem jest 8, zaś maksymalnym 15. Kiedy wciśniemy na pilocie bądź „subie” przycisk channel wyświetlacz zmieni się z U 40 na F – front, po kolejnym wciśnięciu na A – rear, następnie C – center i na końcu S – subwoofer. W tych pozycjach właśnie możemy ustawiać siłę głosu poszczególnych głośników. Musimy się jednak śpieszyć ponieważ po około 3 sekundach bez naszej reakcji wyświetlacz powróci do pozycji ogólnej głośności. Konfiguracji można dokonywać również za pomocą dołączonego pilota, co jest łatwiejsze i bardziej funkcjonalne. Pilot daje nam także dodatkowe trze opcje: Mute (wyciszenie), Reset oraz Surround (reguluje poziom efektu surround).
Na pierwszy ogień poszła muzyka zarówno z MP3, jaki i z płyty CD-Audio. Pokój, w jakim wykonywałem testy był niewielki: ok. 3,4m x 4m x 2,5m. Dźwięk w takim pomieszczeniu roznosi się bardzo szybko, dlatego słuchanie muzyki na "full" jest już przesadą. Ja jednak nie mogłem się powstrzymać by odkręcić volume na max. Miałem jednak pewne obawy, czy kiedy już to zrobię, to czy szyby nie popękają w oknach lub czy sufit nie zwali się sąsiadom pode mną na głowę… Jak się okazało moje obawy były bezpodstawne. Przy ustawieniu głośności na poziom maksymalny owszem, muzyka była bardzo głośna, lecz nie mogła nikogo powalić. Spodziewałem się po takim sprzęcie czegoś więcej. Wartość mocy (170W) ujawniała na papierze, że zestaw ma bardzo duży potencjał, który jednak zmalał podczas pracy. Mimo wszystko w małych pomieszczeniach zestaw radzi sobie bardzo dobrze. Po przesłuchaniu wielu kawałków różnego rodzaju muzyki od hip-hopu po muzykę poważną, moja uwaga skupiła się przede wszystkim na dwóch aspektach. Pierwszy z nich pozytywnie mnie zaskoczył. W głośnikach tym bowiem bas jest na prawdę bardzo dobrze dopracowany. Nie jest to zwykłe dudnienie zagłuszające wszystko, lecz świetnie współgrający z resztą, głęboki dźwięk. Wtedy, kiedy potrzeba daje on spokojny podkład basowy, lecz potrafi także w odpowiednim momencie sprawić, że czyjemu go nawet w naszym brzuchu. Głośnik zaczynają nieznacznie „charczeć” dopiero przy klubowych klimatach na największym natężeniu głośności. Jednak wątpię by ktokolwiek chciał korzystać w domu w ten sposób z tych głośników. Niestety podczas słuchania brakowało mi tonów wysokich. Przykładowo muzyka trance nie była tak poruszająca słuchacza jak się spodziewałem. Podobnie jest z muzyką poważną, która płynąca z tego zestawu z pewnością nie zachwyci swą jakością prawdziwych melomanów. Solówki gitar elektrycznych przykładowo zespołu Iron Maiden powinny być bardziej soczyste i bardziej kontrastować od reszty zespołu. Podsumowując jeśli chodzi o muzykę zarówno mp3 jak audio, to Genius wypada całkiem nieźle.
Teraz kilka filmów. „Władca Pierścieni”, „13 Dzielnica”, „Uniwersalny żołnierz” oraz „The Fast and The Furious: Tokyo Drift” na pewno wymagają odpowiedniego sprzętu dźwiękowego, aby oglądanie ich stało się pierwszorzędną przyjemnością. W tym elemencie głośniki sprawdziły się lepiej jak przy muzyce. Dopiero przy głębokim wsłuchaniu się można usłyszeć trochę niedociągnięć, trzasków i charczeń, które nie powinny mieć miejsca. Nie przeszkadzają one jednak zupełnie w tym by akcja filmu wciągnęła nas bez opamiętania.
Z podobną sytuacją spotykamy się chociażby podczas II wojny światowej w nieśmiertelnym Call of Duty. Kiedy zaś wyprzedzamy auto podczas wyścigu w NFS Undercover mamy wrażenie, że jeśli wyciągniemy rękę w bok, to dotkniemy samochodu przeciwnika. Nawet burza z deszczem w grze GTA San Andreas dzięki głośnikom przenosi się do naszego pokoju i sprawia, że wręcz czujemy, jak mokniemy… W tym elemencie głośniki spisały się najlepiej. Czysty realizm odtwarzanych odgłosów, efekty przestrzenne, jakość i czystość dźwięku wprawiają gracza w prawdziwy zachwyt. To trzeba naprawdę usłyszeć samemu…
Rzeczą, która bardzo mi się nie spodobała w tym zestawie jest fakt, iż konfiguracja, którą sobie ustawimy według własnego upodobania nie zostaje zapamiętana i po ponownym włączeniu głośników musimy wszystko ustawiać od początku. Jest to niezmiernie irytujące i należy się za to Geniusowi minus. Być może ktoś powie, że daje to pewnego rodzaju bezpieczeństwo. Ktoś, kto ostatnio chciał poczuć się jak na koncercie i szalał na wielu decybelach, zapomni się i włączy dźwięk późnym wieczorem, to z racji że zestaw ustawi się na domyślny poziom głośności 40, nie dostanie zawału serca. Stałoby się tak z pewnością kiedy pozostałby ostatni poziom, np. max - 79. Mimo wszystko to do mnie nie przemawia.
Zestaw posiada wbudowany equalizer umożliwiający słuchanie dźwięku w trybach: LIVE, HALL, POP i DISCO. Ustawienie któregoś z nich także nie zostanie zapamiętane i zmieni się po restarcie. Oprócz ustawiania głośności ogólnej możemy ustawić natężenie poszczególnych głośników: parami front i rear, osobno subwoofer i center. Domyślnym poziomem jest 8, zaś maksymalnym 15. Kiedy wciśniemy na pilocie bądź „subie” przycisk channel wyświetlacz zmieni się z U 40 na F – front, po kolejnym wciśnięciu na A – rear, następnie C – center i na końcu S – subwoofer. W tych pozycjach właśnie możemy ustawiać siłę głosu poszczególnych głośników. Musimy się jednak śpieszyć ponieważ po około 3 sekundach bez naszej reakcji wyświetlacz powróci do pozycji ogólnej głośności. Konfiguracji można dokonywać również za pomocą dołączonego pilota, co jest łatwiejsze i bardziej funkcjonalne. Pilot daje nam także dodatkowe trze opcje: Mute (wyciszenie), Reset oraz Surround (reguluje poziom efektu surround).
Na pierwszy ogień poszła muzyka zarówno z MP3, jaki i z płyty CD-Audio. Pokój, w jakim wykonywałem testy był niewielki: ok. 3,4m x 4m x 2,5m. Dźwięk w takim pomieszczeniu roznosi się bardzo szybko, dlatego słuchanie muzyki na "full" jest już przesadą. Ja jednak nie mogłem się powstrzymać by odkręcić volume na max. Miałem jednak pewne obawy, czy kiedy już to zrobię, to czy szyby nie popękają w oknach lub czy sufit nie zwali się sąsiadom pode mną na głowę… Jak się okazało moje obawy były bezpodstawne. Przy ustawieniu głośności na poziom maksymalny owszem, muzyka była bardzo głośna, lecz nie mogła nikogo powalić. Spodziewałem się po takim sprzęcie czegoś więcej. Wartość mocy (170W) ujawniała na papierze, że zestaw ma bardzo duży potencjał, który jednak zmalał podczas pracy. Mimo wszystko w małych pomieszczeniach zestaw radzi sobie bardzo dobrze. Po przesłuchaniu wielu kawałków różnego rodzaju muzyki od hip-hopu po muzykę poważną, moja uwaga skupiła się przede wszystkim na dwóch aspektach. Pierwszy z nich pozytywnie mnie zaskoczył. W głośnikach tym bowiem bas jest na prawdę bardzo dobrze dopracowany. Nie jest to zwykłe dudnienie zagłuszające wszystko, lecz świetnie współgrający z resztą, głęboki dźwięk. Wtedy, kiedy potrzeba daje on spokojny podkład basowy, lecz potrafi także w odpowiednim momencie sprawić, że czyjemu go nawet w naszym brzuchu. Głośnik zaczynają nieznacznie „charczeć” dopiero przy klubowych klimatach na największym natężeniu głośności. Jednak wątpię by ktokolwiek chciał korzystać w domu w ten sposób z tych głośników. Niestety podczas słuchania brakowało mi tonów wysokich. Przykładowo muzyka trance nie była tak poruszająca słuchacza jak się spodziewałem. Podobnie jest z muzyką poważną, która płynąca z tego zestawu z pewnością nie zachwyci swą jakością prawdziwych melomanów. Solówki gitar elektrycznych przykładowo zespołu Iron Maiden powinny być bardziej soczyste i bardziej kontrastować od reszty zespołu. Podsumowując jeśli chodzi o muzykę zarówno mp3 jak audio, to Genius wypada całkiem nieźle.
Teraz kilka filmów. „Władca Pierścieni”, „13 Dzielnica”, „Uniwersalny żołnierz” oraz „The Fast and The Furious: Tokyo Drift” na pewno wymagają odpowiedniego sprzętu dźwiękowego, aby oglądanie ich stało się pierwszorzędną przyjemnością. W tym elemencie głośniki sprawdziły się lepiej jak przy muzyce. Dopiero przy głębokim wsłuchaniu się można usłyszeć trochę niedociągnięć, trzasków i charczeń, które nie powinny mieć miejsca. Nie przeszkadzają one jednak zupełnie w tym by akcja filmu wciągnęła nas bez opamiętania.
Realistyczne odgłosy walki na miecze, kroków biegnącego przez trzynastą dzielnice głównego bohatera, ryk silników podrasowanych wozów wypływających z naszego zestawu sprawia, że czujemy się jak byśmy byli jednym z bohaterów filmu. W trakcie strzelaniny podczas ucieczki tytułowego żołnierza przez dżungle, kiedy kule trafiają w drzewa, dźwięk z tylnych satelitów sprawia, że aż chcemy się odwrócić i zobaczyć, czy to przypadkiem do nas ktoś nie strzela.
Z podobną sytuacją spotykamy się chociażby podczas II wojny światowej w nieśmiertelnym Call of Duty. Kiedy zaś wyprzedzamy auto podczas wyścigu w NFS Undercover mamy wrażenie, że jeśli wyciągniemy rękę w bok, to dotkniemy samochodu przeciwnika. Nawet burza z deszczem w grze GTA San Andreas dzięki głośnikom przenosi się do naszego pokoju i sprawia, że wręcz czujemy, jak mokniemy… W tym elemencie głośniki spisały się najlepiej. Czysty realizm odtwarzanych odgłosów, efekty przestrzenne, jakość i czystość dźwięku wprawiają gracza w prawdziwy zachwyt. To trzeba naprawdę usłyszeć samemu…
Warto przeczytać:
Do góry
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
elegant0
2009-10-22 18:26:02
Szyjamon
2009-10-22 18:42:02
maciek
2009-10-22 19:28:01
Jest kilka literówek, ale wystarczy je poprawić i będzie miód.
Najbardziej spodobało mi się gdy pisałeś o: "padającym deszczu w GTA, wyścigach..." sam poczułem że właśnie gram w te gierki.
Bardzo podoba mi się recka.
A co do głośników to w tej cenie chyba nie ma czego innego szukać, choć te kilka wad odstrasza...
Michal
2009-10-22 20:08:36
Gringo
2009-10-22 21:23:25
Dziękuje także za miłe słowa na temat recki :D
Mateusz
2009-10-23 21:24:50
gekon
2009-10-24 00:33:51
Adonim
2009-10-31 00:08:44
Johnny85
2009-11-09 17:03:21
Co do głośników widac ze bardzo dobre i warte ceny
~Kostek
2013-07-27 12:32:22