Ciekawy model z (Las) Vegas
Enermax SpineRex - recenzja obudowy
Spis treści
W celu otwarcia obudowy wystarczy palcami odkręcić boczny panel, który jest zamontowany przy pomocy dwóch szybkośrubek. Nasz wzrok przyciąga duży, 250 mm wentylator zamontowany na wewnętrznej stronie prawej ścianki. Okazuje się, że jest nie ma opisu „Enermax”, jednak „Power Cooler” jest spółką zależną od Enermax Technology Corporation.
Całe wnętrze zostało pomalowane na czarno, zgodnie z obecnymi trendami. Tacka płyty głównej jest bardzo mała za sprawą licznych otworów. Znajdziemy tutaj nie tylko wycięcie do przymocowania backplate od chłodzenia procesora, ale również boczne wycięcia do prowadzenia kabli oraz bardzo duży otwór na dole (na wysokości zasilacza). Takie rozwiązanie zmniejsza koszty produkcji obudowy oraz masę całej konstrukcji. Przy solidnej i sztywnej blasze uważamy, że jest to trafne rozwiązanie.
Z przodu od dołu mamy dwie klatki, z których każda może zmieścić do czterech dysków twardych o rozmiarze 3,5 cala. Montujemy je w orientacji poziomej za pomocą dołączonych szyn. Powyżej widzimy pięć zatok na napędy 5,25 cala. Niestety w SpineRex nie znajdujemy miejsca na zamontowanie dysków o wielkości 2,5” (SSD).
Z tyłu, gdzie znajduje się miejsce na zasilacz mamy cztery gumowe podkładki, które mają za zadanie niwelować przenoszenie drgań. Również tutaj zamontowano filtr przeciwpyłowy, jednak z niewiadomego powodu nie jest on wyjmowany z zewnętrznej strony. Powoduje to pewne utrudnienie w momencie, kiedy będziemy chcieli go wyczyścić (trzeba będzie dostać się do środka obudowy). Powyżej znajduje się siedem miejsc na karty rozszerzeń, które mocujemy za pomocą czarnych szybkośrubek. Nad nimi możemy zainstalować wentylator o średnicy 120 mm, który będzie usuwał gorące powietrze z wnętrza SpineRex.
Z drugiej strony mamy tylko 15 mm miejsca na prowadzenie kabli. To stosunkowo niewiele, jak na obudowę o takich gabarytach.
W środku obudowy znajdują się liczne przewody, które musimy podłączyć, aby móc korzystać z panelu na topie SpineRex. Dobrze, że producent zastosował czarny kabel USB 3.0, a nie jak w przypadku innych producentów niebieski. Nie zabrakło również przejściówek 3-pin na Molex do podłączenia wentylatorów VEGAS.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
RafalC
2011-09-02 07:10:01
Mikellle
2011-09-02 07:14:37
Kamirp
2011-09-02 07:19:42
wikingowiec
2011-09-02 07:20:54
Francus
2011-09-02 12:31:38
t.luk
2011-09-02 14:33:32
Mnie to wcale nie dziwi. To samo było w przypadku Hoplite ;)
"Niestety w SpineRex nie znajdujemy miejsca na zamontowanie dysków o wielkości 2,5” (SSD)."
Przy współczesnej obudowie w takiej cenie to bardzo poważna wada.
"Z drugiej strony mamy tylko 15 mm miejsca na prowadzenie kabli. To stosunkowo niewiele, jak na obudowę o takich gabarytach."
Kolejna niespodzianka od Enermaxa i kolejny dowód, że oni chyba nawet nie interesują się wymaganiami użytkowników jeśli chodzi o produkcję obudów...
Generalnie gdyby była w cenie rzędu 450 zł to byłaby ciekawa ale tyle dużych wad w takiej cenie? Dla mnie to nie do przyjęcia...
czytelnik18
2011-09-02 16:09:11
Mikellle
2011-09-05 02:08:56
KarambolX
2011-09-05 02:12:18
Looos
2011-09-12 19:45:54
10