ETS-T40-TA czy GX-7 bardziej udany?
Enermax i GELID - test nowych coolerów
Produkty Enermaxa są bardzo dobrze znane naszym czytelnikom. Do tej pory mieliśmy przyjemność przyjrzeć się bliżej zasilaczom i obudowom tego producenta. Jednak od kilku tygodni na rynku pojawił się zapowiadany już podczas targów CeBIT cooler o nazwie ETS-T40-TA. Przyjechał on do nas w dużym, biało-niebieskim kartonie, na którego froncie widnieją zdjęcia chłodzenia oraz charakterystyczne cechy produktu. Na ściankach bocznych znajdziemy listę funkcji oraz dokładną specyfikację techniczną. Model Enermax ETS-T40-TA jest dostępny w sprzedaży w trzech wersjach kolorystycznych.
W środku oprócz samego radiatora znajdziemy również podświetlany na niebiesko wentylator T.B. Apollish, dwie druciane zapinki, instrukcję instalacji oraz elementy potrzebne do montażu (w tym klucz).
Sam radiator posiada wymiary 158 x 140 x 71 mm i waży bez wentylatora 610 gram. Szkoda, że przy takiej szerokości producent nie pokusił się o możliwość montażu większych śmigieł niż 120 mm. Wtedy wydajność mogłaby być zdecydowanie lepsza, jak to mieliśmy okazję zobaczyć na przykąłdzie chociażby Archona czy NH-D14. Wraz z wentylatorem głębokość chłodzenia wzrasta do 96 mm (71 +25 mm).
Na górze chłodzenia oprócz końcówek heat-pipe’ów widzimy również drobne nacięcia w finach. To właśnie z uwagi na nie montaż wentylatora nie może być po przypadkowej stronie. Enermax nazwał je, jako „Vortex Generator Flow” oraz „Stack Effect Flow” i mają one zapewnić wyższą wydajność w stosunku do standardowych rozwiązań.
Z boku widzimy, że aluminiowe żeberka są półokrągłe i zamknięte, co Enermax nazywa „Vaccum Effect Flow”. Ta technologia ma zapewnić lepsze i skuteczniejsze wykorzystanie powietrze generowanego przez wentylator(y).
ETS-T40-TA jest zbudowany z 52 finów, które są oddalone od siebie o 1,6 mm. Przez dolną podstawkę, która wykorzystuje technologię HDT (bezpośredni kontakt ciepłowodów z procesorem) przechodzą cztery rurki heat-pipe o średnicy sześciu milimetrów. Są one prowadzone w dwóch rzędach. Wspomniany spód coolera został pokryty warstwą niklu i bardzo dokładnie wyszlifowany, co widać na zdjęciu poniżej.
Załączony do zestawu wentylator jest podświetlany za pomocą niebieskich diod LED. T.B. Apollish może pracować z prędkością obrotową od 800 do 1800 RPM, generując przy tym maksymalny hałas na poziomie 26 dBA i przepływ 129,09 m3/h. Montujemy go za pomocą dwóch metalowych klipsów zaczepianych z boku radiatora.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
t.luk
2011-09-30 10:57:18
~bic44
2011-09-30 12:22:45
Było wspominane o możliwości kupienia osobno tych gelidowskich wentylatorków, ale nie widzę ich w żadnym sklepie.
sniper45
2011-09-30 13:26:45
Francus
2011-09-30 18:46:04
~elf
2011-09-30 18:54:56
~tocki
2011-09-30 23:01:33
http://imageshack.us/photo/my-images/535/dsc03651zp.jpg/
~Gość
2011-10-02 09:21:46
Warwyko76
2011-10-02 09:33:03
~marszczybrew
2011-10-11 20:40:45