CM Storm Xornet – test myszki dla graczy

CM Storm Xornet jest produktem wyjątkowo lekkim – 142 gramy, to bardzo mało, jak na sprzęt dla graczy. Przed przystąpieniem do testów praktycznych upewniłem się ponownie czy producent nie zastosował jednak dodatkowych ciężarków, które pozwoliły by na lepsze dopasowanie myszki do użytkownika. Niestety nie, chociaż w takiej cenie nie można spodziewać się zbyt wielu „fajerwerków”.

W sumie mamy do dyspozycji siedem przycisków z czego dwa służą do zmiany rozdzielczości w trzech sztywno ustalonych zakresach.

W czasie dłuższej rozgrywki doceniamy, że producent pokrył bok od strony kciuk warstwą gumy, ponieważ w innym wypadku nasz palec na pewno nie trzymałby się gryzonia. Również trzeba pochwalić CM Storm za 2 metrowy kabel, który jest wystarczająco długi w czasie korzystania z myszki podłączonej do komputera stacjonarnego, który przecież często stoi pod biurkiem.

Pomimo, że gabaryty myszki od razu budziły moje wątpliwości, to po kilku godzinach zabawy w ulubione FPS, RTS czy RPG przekonałem się do jej rozmiarów. Gryzoń był cały czas schowany jakby w mojej dłoni, dzięki czemu chwyt był pewny, a sprzęt nie wyślizgiwał mi się wcale.

Na początku miałem cały czas tendencję do naciskania prawego przycisku myszki palcem serdecznym, jednak po pewnym czasie to minęło.

Dzięki płynnej zmianie czułości możemy szybko w czasie gry dostosować czułość, dzięki czemu myszka będzie zarazem szybka, jak i precyzyjna. Celowanie wroga ze snajperki to pestka – możemy szybko i dokładnie ustawić nasz celownik, a później już tylko oddać strzał.

Myszka dobrze sprawuje się na większości powierzchni, a jest to zasługa zarówno teflonowych ślizgaczy, jak i wagi urządzenia. CM Storm Xornet oferuje średni skok przycisków, jednak jej główne klawisze pracują dosyć głośno – wydają charakterystyczny klik.

Na stronie producenta znajdziemy firmware dla myszki, jednak nie uświadczymy żadnego oprogramowania. To duży minus dla osób, które chciałby skorzystać z zaawansowanych makr. Chociaż z drugiej strony mamy tutaj mało przycisków dodatkowych, przez co bardziej skomplikowane sekwencje i tak byłby niemożliwe.

W myszce zastosowano sensor Ava­go ADNS-3050. W czasie testów gryzoń utrzymywał częstotliwość odświeżania na poziomie 1000 Hz (program Mouse Rate Checker), czyli dane są przesyłane w czasie poniżej 1 milisekundy. W czasie testów na interpolację, myszce zdarzały się przeskoki.