Cisza i wydajność równocześnie?
BitFenix Ghost – recenzja obudowy
Spis treści
Aby dostać się do środka BitFenix Ghost należy odkręcić dwie szybkośrubki z panelu bocznego. Ścianki zostały wyłożone materiałem dźwiękochłonnym o nazwie Serenitek, który jest stosunkowo cienki.
Wnętrze obudowy jest w całości pomalowane na czarno i zaprojektowane w nowoczesny sposób. Na wprost widzimy duży otwór na backplate.
Z drugiej strony tacy płyty głównej producent przygotował około 22 mm wolnej przestrzeni do aranżacji okablowania. To powinno wystarczyć na komfortowe poprowadzenie przewodów i zamknięcie panelu.
Z przodu mamy wnęki na trzy napędy 5,25 cala oraz dyski twarde. Żadna z nich nie może zostać usunięta, na wypadek gdyby miała być niewykorzystana i tylko zajmować cenne miejsce. Co ciekawe środkowa klatka pozwala tylko na zamontowanie trzech dysków SSD 2,5 cala, a dolna na montaż trzech dysków 3,5 cala. Co prawda powiedziałem, że żadnej nie można usunąć, ale ze środkowej można pozbyć się lewego boku, co da nam aż 410 mm wolnego miejsca do montażu karty graficznej.
Z tyłu na dole mamy miejsce na zasilacz, w którym znajdują się cztery podkładki antywibracyjne. Powyżej widzimy siedem gniazd na karty rozszerzeń, które co ciekawe nie są przykręcane za pomocą śrubek, ale również bez nich dobrze się trzymają. Na górze umieszczono wentylator 120 mm, który usuwa nagrzane powietrze na zewnątrz obudowy Ghost.
W środku nie zabrakło oczywiście licznych kabli, które musimy podłączyć do płyty głównej, aby zapewnić pełną funkcjonalność. Większość z nich jest w czarnym kolorze. Do aktywowania zatoki hot-swap potrzebujemy podłączyć złącze SATA dla danych i zasilania. Dla złącza USB 3.0 zastosowano obok wtyczkę USB 2.0, na wypadek jakby ktoś posiadał płytę główną ze starszych serii.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
Kamirp
2013-03-07 02:20:31
wikingowiec
2013-03-07 02:22:17
~michale
2013-03-07 03:10:53
t.luk
2013-03-07 13:26:04
Wiesz, może to też kwestia tej sztuki tylko była...
Langley
2013-06-05 01:49:14
wikingowiec napisał:
Miałem krótko obudowę BitFenix Shinobi. Jasna blacha pokryta proszkową farbą która się łatwo rysuje i odkrywa metal. Blachy niby dość grube ale miękkie i zginały się bardzo lekko. Montaż dysków nie ciekawy. Kieszeń na stacje dyskietek ktoś tak wepchnął w kieszeń 5,1/4 że nie było jak jej wyjąć bez jej połamania. Nie wiedziałem że do obudowy należy dokupić listy dekoracyjne i znaczek z logo Shinobi - bo bez nich obudowa ma duże dziury z przodu. W zestawie miały być 3 wiatraczki ale nie było żadnego. Załamałem się jakością tego produktu.
Nie miałeś logo, listewek i wentyli bo kupiłeś wersję Core :] Co do jakości wykonania to pierwsze słyszę tego typu uwagi :P