Pochylona...
Xigmatek Talon – recenzja obudowy
Spis treści
Najnowszy produkt Xigmateka został zapakowany nie w jakiś ekologiczny, szary karton, ale w eleganckie pudełko z kolorowymi grafikami i sporą ilością informacji, które będą przydatne dla osoby kupującej ten produkt. W środku obudowę umieszczono w worku foliowym i dwóch styropianowych płytach, co ma zapewnić pełne bezpieczeństwo w czasie transportu.
Oprócz tego załączono czarny kartonik, przywiązany do tacy płyty głównej, w którym znajdziemy liczne dodatki. W skład akcesoriów wchodzi m.in. instrukcja montażu, zestaw śrub, opaski zaciskowe, przejściówka z zatoki 5,25” na 2,5” oraz podstawki do montażu dysków twardych i SSD.
Sam Talon ma wymiary 561 x 553 x 220 mm i wazy 8,6 kilograma. Obudowa została przystosowana do współpracy z płytami głównymi ATX, micro ATX i mini-ATX. Została ona wykonana z stali SECC.
Konstrukcja przyciąga wzrok swoim nietypowym wyglądem, który uzyskano dzięki nachyleniu o kąt 2,5 stopnia. Jest to szczególnie dobrze widoczne, kiedy spoglądamy na sprzęt z boku. Ta cecha odróżnia model Talon od konkurentów.
Obudowa posiada z przodu trzy zatoki w formacie 5,25 cala, które możemy wykorzystać do montażu napędów optycznych, a jedną z nich zamienić na rozmiar 2,5 cala i zainstalować np. czytnik kart pamięci. Poniżej umieszczono wygrawerowane logo Xigmateka i wentylowany panel, za którym znajduje się śmigło o średnicy 200 mm z białymi diodami LED i prędkością obrotową 700 RPM.
Na górze znajduje się uchylana klapka, pod którą zamieszczono panel I/O. Obejmuje on dwa porty USB 3.0, dwa porty USB 2.0, dwa gniazda typu audio oraz przycisk reset. Brakuje guzika zasilania? Jednak nie. Power został idealnie obsadzony w miejscu dużego „X”, bardziej z tyłu. Jeszcze za nim mamy zdejmowaną szybkę wykonaną z pleksi, która odsłania miejsce do zamontowania chłodnicy lub dodatkowych wentylatorów.
Tył obudowy również został zaprojektowany „z głową”. Na samej górze mamy dwa duże otwory do prowadzenia rurek chłodzenia wodnego, a pod nimi kolejne dwa przeloty z gumowymi zaślepkami. Taki dwustopniowy układ pozwoli na wygodne prowadzenie rurek z cieczą. Poniżej zamontowano wentylator wyciągowy o średnicy 140 mm z prędkością obrotową 1200 RPM. Pod nim mamy aż osiem slotów na karty rozszerzeń, które są zabezpieczone śledziami z meshową siatką. Pod nimi mamy miejsce na zasilacz.
Na spodzie obudowy producent zastosował cztery gumowe nóżki, które mają za zadanie zabezpieczyć obudowę przed przesuwaniem się po blacie biurka i tłumić ewentualne drgania. Oprócz tego widzimy tutaj miejsce na dodatkowy wentylator oraz filtr przeciwkurzowy, który umieszczono pod zasilaczem. Możemy go łatwo wyjąć i wyczyścić.
Na lewym panelu mamy przycienione okno z pleksi, natomiast po równoległej stronie jest ścianka wykonana z litej blachy.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
~Mar
2013-03-24 22:01:31
Pozdrawiam
Marek
Kamirp
2013-03-24 22:17:43
t.luk
2013-03-25 11:56:48
~Worek
2013-04-03 23:19:54
Sam mam w domu obudowę od iBOX (nową NET 718) i to za mniej niż połowę tej ceny, a jakością pewnie niewiele odstaje od konkurencji.