UPS Microsine 1000VA – test zasilacza awaryjnego

Na potrzeby sprawdzenia wydajności naszego UPSa wykorzystaliśmy 200 W żarówkę, a następnie podłączyć komputer o specyfikacji: Intel Core i5 6600K, GeForce GTX 1060, 8 GB pamięci RAM DDR4, dwa dyski twarde 1 TB, nagrywarka DVD i 600 W zasilacz marki Thermaltake. Do tego podłączony był także 22 calowy monitor LCD (40 W). Uruchomiliśmy na tym zestawie Benchmark 3DMark, aby zwiększyć zapotrzebowanie na prąd.

Testowany przez nas zasilacz UPS to jednostka już bardziej zaawansowana. Może być ona przeznaczona do podtrzymywania zasilania stacji roboczych, komputerów do gier czy małych serwerów. Produkt zapewnia moc pozorną 1000 VA, czyli można przyjąć, że jego moc czynna nie jest większa niż 700 W. Na jego pokładzie mamy dwa bloku w pełni chronionych gniazd.

Oczywiście przed pierwszym testem całkowicie rozładowaliśmy zasilacz i naładowaliśmy go ponownie. W tym celu był on podłączony do sieci przez 24 godziny przed rozpoczęciem testów. Tak też robiliśmy przed każdym kolejnym pomiarem. W przypadku testu z żarówką może wiele osób stwierdzić, że to złe warunki (brak reaktancji pojemnościowej i indukcyjnej), ale drugi test już nie powinien budzić wątpliwości. Z drugiej strony żarówka pozwala test powtarzalny, a komputer nigdy nie będzie pobierał tyle samo mocy.

Po podłączeniu żarówki i uruchomieniu stopera zgasła ona po prawie 25 minutach. Kiedy czas podtrzymania dobiegał końca UPS zaczął intensywnie piszczeć, co miało na celu powiadomienie użytkownika o możliwości utraty danych. Test powtórzyliśmy trzykrotnie i wynik zawsze oscylował w tych samych graniach +/- 1 minuta.

Drugi test wykonaliśmy podłączając zasilacz do komputera poprzez przewód USB. Nasza jednostka przy braku mocy miała przejść w stan uśpienia i stało się to po 5 minutach i 15 sekundach. Drugi pomiar wykonaliśmy po odłączeniu kabla USB, a komputer ustawiliśmy w systemie jako stacjonarny, czyli bez stanu uśpienia. To oznacza, że przy braku zasilania natychmiast się wyłączy (tak jakbyśmy odłączyli wtyczkę). W tym wypadku pecet wyłączył się po 8 minutach i 24 sekundach.

Ładowanie UPSu możemy przeprowadzić po podłączeniu go kablem USB do komputera. Dzięki temu miernik energii pokazuje nam poziom naładowania i rozładowania, jak ma to miejsce w notebookach. W naszym przypadku naładowanie zasilacza do 30 procent trwało niespełna 8 minut, natomiast do połowy już prawie 1,5 godziny. Żeby naładować zasilacz na 100% potrzebowaliśmy blisko 5 godzin.

Poniżej ciekawy wykres ze strony producenta: