Test telefonów Samsung Star II i Samsung Corby II

W związku z tym, że na wyglądzie kończą się istotne różnice między testowanymi telefonami, od teraz wszystkie informacje dotyczą obu modeli, a w przypadku różnic pojawią się o nich stosowne informacje. Bardziej podłużne zrzuty ekranów pochodzą z modelu Star II, szersze – z Corby'ego II.

Oba telefony wyposażono w interfejs TouchWiz 3.0, niemal identyczny jak w modelu Wave S8500 i identyczny z modelem Wave 533. Jest on znacznie ładniejszy i wygodniejszy niż stosowany w poprzednikach TouchWiz w wersji pierwszej. Bardzo nie podoba mi się wprowadzenie jasnoniebieskiego tła menu, ale to również kwestia gustu. Telefony pracują szybko i płynnie, jednak przy niektórych aplikacjach zastosowane podzespoły okazują się za słabe, o czym w dalszej części testu.

W modelach Avila i Corby zamontowano oporowe panele dotykowe. Choć to słabsza technologia, wygoda obsługi stała na wysokim poziomie. Star II i Corby II mają panele pojemnościowe i, paradoksalnie, w porównaniu do poprzedników straciły bardzo dużo w kwestii wygody obsługi. Przyciski dotykowe stosowane w TouchWiz 3.0 dostosowane są do wysokiej jakości paneli dotykowych modeli z serii Wave i niestety nie sprawdzają się z oszczędnościowymi panelami zastosowanymi u następców. Oprócz zbyt małych przycisków na ekranie razi niska jakość samego panelu – jego precyzja jest prawdopodobnie najgorsza, z jaką przyszło mi mieć do czynienia wśród wszystkich paneli pojemnościowych. Po otwarciu panelu „Touch test” w menu serwisowym Star II i Corby II i narysowaniu palcem prostej linii uzyskuje się linię poszarpaną i powyginaną we wszystkie strony. Użytkownicy o małych i sprytnych palcach nie powinni mieć problemu z obsługą obu „dwójek”, ale posiadacze dużych dłoni muszą nieźle się namęczyć, zwłaszcza przy pisaniu wiadomości. Corby II ma nieco bardziej precyzyjny panel niż Star II, ale efekt jest ten sam, bo elementy na ekranie są znacznie mniejsze. Zabrakło również niestety obsługi wielodotyku.

Wyświetlacz Star II jest bardzo jasny i wyświetla żywe barwy. Jego rozdzielczość jest odpowiednia przy tej wielkości. Dla kontrastu, ekran Corby'ego II jest blady, a piksele są stanowczo za duże.

Na pulpicie obu telefonów można umieścić liczne interaktywne widżety. Użytkownik ma wpływ na liczbę pulpitów – można je łatwo dodawać i usuwać (może ich być od 1 do 9). Nie ma możliwości umieszczenia na pulpicie skrótów do funkcji czy aplikacji, co było możliwe w Avili i Corbym. Menu na bladoniebieskim tle prezentuje się różnie w obu modelach – Star II ma siatkę ikon 3x4, a Corby II – 3x3. Menu Star II liczy 23 ikony, co daje 2 karty, a Corby'ego II – 24 ikony, wypełniające 3 karty. Menu można reorganizować i dodawać nowe karty, co nie ma większego sensu, bo nie da się dodać nowych ikon do menu.

W czasie używania telefonów u góry ekranu zawsze dostępny jest panel sterowania podstawowymi funkcjami, znany z serii Wave. Po naciśnięciu panel rozwija się i można w nim jednym dotknięciem uruchomić lub wyłączyć wi-fi, Bluetooth i tryb cichy, jak również obsługiwać radio i odtwarzacz MP3.

Oba telefony charakteryzują się fantastyczną jakością rozmów – słyszalność jest znakomita, również przez rozmówcę, a głośność w słuchawce można dostosować do wymagań każdego użytkownika o zdrowym słuchu. Nie jest to typowe dla telefonów Samsunga, ale Avila spisywała się pod tym względem równie dobrze. Corby II i Star II mają świetne anteny – przebywając w windzie w piwnicy budynku mogłem swobodnie rozmawiać i SMS-ować przy dwóch „kreskach” na wskaźniku zasięgu, a w tym samym miejscu pracujące w tej samej sieci Samsung Wave i Nokia N8 w ogóle nie wykrywały zasięgu sieci.

Edytor wiadomości w obu modelach wygląda niemal identycznie. W górnej części okna wpisuje się numer telefonu lub wybiera go z kontaktów, a na dole wpisuje się tekst. Nie zabrakło słownika T9 zapamiętującego nowe wyrazy. Star II po obróceniu na bok wyświetla pełną klawiaturę. Wygoda jej obsługi jest wystarczająca. Zainstalowano nawet metodę wpisywania T9 Trace (Swype), która zdecydowanie przyspiesza pisanie, ale użyty w tym modelu kiepski panel dotykowy praktycznie uniemożliwia jej używanie. Ciekawostką jest możliwość wpisywania tekstu odręcznie. Pole wpisywania może wypełniać cały wyświetlacz lub tylko dolną część. Oba telefony radzą sobie z rozpoznawaniem odręcznych znaków bardzo sprawnie. SMS-y można przeglądać w typowych folderach lub w wygodnym widoku wątków. Oba modele mają ograniczoną pojemność na SMS-y – 1000 wiadomości odebranych, 200 wysłanych i 100 kopii roboczych. Corby II posiada wadę oprogramowania dotyczącą wysyłania MMS-ów. Przy próbie załączenia dużego zdjęcia, które telefon musi pomniejszyć, by zmieściło się w wiadomości, następuje często długie „zamyślenie telefonu”, w czasie którego niecierpliwi użytkownicy na pewno wyjmą baterię i uruchomią telefon od nowa. W takiej sytuacji pomaga kilkakrotna próba zablokowania i odblokowania ekranu. Można się do tego przyzwyczaić – wysyłanie MMS-ów ostatecznie działa, a przecież większość użytkowników komórek nie wysyła ich zbyt wiele.

Inżynierowie Samsunga dokonali niemalże cudu w kwestii zarządzania energią. Przeciętnie użytkowane Star II i Corby II pozwalają na 7-9 dni pracy bez ładowania! Oczywiście przy używaniu wi-fi i ciągłym podświetleniu uda się rozładować telefon w 1 dzień. SMS-ując niemal bez przerwy, wykończyłem Corby'ego II w 3 dni. Oba telefony wymagają dość długiego ładowania (około 3 h). Zastosowanie bardziej wydajnej ładowarki (od innego modelu) nie skraca czasu ładowania.