Nietuzinkowa konstrukcja dla zamożnych?
Phanteks Enthoo Evolv – recenzja obudowy
O tym, że rynek komputerowy zmienia się bardzo dynamicznie nie trzeba nikogo przekonywać. W ostatnim czasie coraz popularniejsze są małe konstrukcje, które pomimo kompaktowych rozmiarów nie ustępują wydajnością swoim większym odpowiednikom. Phanteks wprowadzając do sklepów obudowę Enthoo Evolv pokazuje, że jej urządzenia mają wyróżniać się na rynku, oferować unikalną bryłę i nowoczesny wygląd. Czy ta w całości aluminiowa obudowa rzeczywiście jest warta niecałych 500 złotych? Postanowiliśmy przyjrzeć jej się bliżej i wydać wyrok. Zapraszamy Was do lektury.
Pokaż specyfikację
Specyfikacja Phanteks Enthoo Evolv | |
---|---|
Wymiary | 450 x 400 x 230 mm (W x D x S) |
Waga całkowita | 9 kilogramów |
Materiały | Stal SECC / Aluminium / Plastik ABS |
Obsługiwane formaty | micro-ATX / Mini-ITX |
Maksymalna wysokość coolera CPU | 192 mm |
Maksymalna długość karty graficznej | 318 mm |
Liczba slotów kart rozszerzeń | 4 |
Liczba zatok wewnętrznych 3.5 / 2.5 cala | 3 / 5 |
Liczba zatok zewnętrznych 5.25 cala | 1 |
Liczba zatok zewnętrznych 3.5 cala | 0 |
Wyjścia na przednim panelu | 2x USB 3.0 / 2x Audio |
Inne | Wbudowany mostek dla wentylatorów (6x 3-pin) |
Spis treści
W zestawie z obudową Enthoo Evolv otrzymujemy tekturowe pudełko w którym mamy niezbędne śrubki, zatokę 5,25 cala, uchwyt montażowy do pomp systemu chłodzenia cieczą, dwie zapasowe opaski do aranżacji okablowania, opaski zaciskowe oraz diody LED w kolorze niebieskim, zielonym i czerwonym. Te ostatnie możemy zastosować na pasku z przodu obudowy Phanteks. Oczywiście poza tym nie zabrakło instrukcji obsługi (brak j.polskiego).
Panel przedni został wykonany z aluminium i jest oryginalnie wygięty, co ładnie tworzy całość wraz z panelami bocznymi . Phanteks postawił na minimalizm i na froncie widzimy wyłącznie jeden wyróżniający element, czyli poziomy pasek LED, który sygnalizuje pracę komputera. Panel przedni bardzo łatwo można zdemontować poprzez pociągnięcie go do siebie. Wtedy wyjmiemy go z czterech uchwytów i będziemy mieli dostęp z drugiej strony. Za nim umieszczono filtr przeciwkurzowy, który także jest przymocowany poprzez plastikowe uchwyty. Po jego wyjęciu nie ma problemu z wyczyszczeniem siatki. Za nim mamy miejsce na dwa wentylatory 140 mm lub jeden 200 mm. Właśnie ten ostatni (PH-F200SP) został fabrycznie zainstalowany w obudowie Enthoo Evolv.
Górna część obudowy Phanteksa nie jest wcale bardziej urozmaicona niż jej front. Tutaj także mamy tylko duży aluminiowy płat z niewielkimi wycięciami, które zabezpieczone są metalową siatkę. Pod spodem mamy duży i długi otwór, który zmieści dwa wentylatory 120 lub 140 mm. Oczywiście nie będzie także kłopotu z zainstalowaniem radiatora o długości 280 mm, jednak należy wtedy pamiętać o ograniczeniu miejsca na zatokę 5,25 cala. W zasadzie wtedy musimy pożegnać się z napędem optycznym.
Widzimy, że boczne panele zostały wykonane z aluminium i zgodnie z naszymi pomiarami mają grubość ponad 2,6 mm. Takich wartości zbyt często nie spotyka się w obudowach komputerowych. Dzięki temu są one bardzo sztywne, a ich wykonane stoi rzeczywiście na świetnym poziomie. Boczne panele są otwierane beznarzędziowo i zostały oparte o zawiasy. Żeby je otworzyć należy mocniej pociągnąć za krawędź, tak aby siedem plastikowych uchwytów zwolniło się. Nie ma także problemu ze zdjęciem boków w ogóle.
Elementy panelu I/O należą do wewnętrznej konstrukcji obudowy, co ułatwia otwieranie bocznej ścianki. Na samej górze mamy przycisk zasilania, pod nim reset, a obok niego diodę LED pokazującą pracę dysku twardego. Do złączy należą dwa porty USB 3.0 i dwa porty audio.
Z tyłu obudowy mamy na górze miejsce na wentylator 120 lub 140 mm typu wyciągowego. Dzięki specjalnemu systemowi montażu możemy ustawić go wyżej lub niżej. Ma to mieć wpływ na skuteczność odprowadzenia ciepła z coolera CPU. Poniżej widzimy cztery sloty na karty rozszerzeń z białymi zaślepkami, które ładnie kontrastują z czarną obudową. Na samym dole mamy miejsce na zasilacz ATX.
Na spodzie Enthoo Evolv mamy dwa aluminiowe elementy, które posiadają cztery gumowe podstawki i stanowią podstawę dla całej konstrukcji. Mamy tutaj także filtr przeciwkurzowy pod zasilaczem. Ten możemy bez problemu wyciągnąć i wyczyścić. Zabrakło tutaj miejsca na dodatkowy wentylator – naturalnie z uwagi na gabaryty obudowy.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
SĹawekpl
2015-03-13 05:04:16
grubość bocznych ścianek zasługuje na uznanie :)
Phanteks oferuje zmodyfikowane tylne panele dla tych co chcą zamontować w ich obudowach płytkę ITX, są tylko dwa śledzie oraz miejsce na dodatkowy wentyl wyciągający, ciekawy pomysł
naprawdę spróbujcie jakoś lepiej doświetlać takie czarne obudowy bo ledwo cokolwiek widać, zwłaszcza środek, może jakiś pasek LED podłączać aby wnętrze rozjaśnił, maksymalnie podbiłem podświetlenie i kontrast a i tak bardziej się domyślam co jest na zdjęciu
SĹawekpl
2015-03-13 05:07:21
~fil
2015-03-13 13:27:10
~wikersund
2015-03-13 13:35:40
~czemu
2015-03-13 13:58:23
5