Ozone Xenon – test myszki dla graczy

Po podłączeniu myszki Ozone Xenon do naszego komputera urządzenie od razu jest gotowe do pracy, na co wskazuje migająca na niebiesko dioda LED. Jej kształt jest trochę inny od tego, do jakiego jesteśmy przyzwyczajenie, w związku z czym minęło trochę czasu, żeby się przyzwyczaić. Obudowa pomimo, że wykonana z plastiku, o błyszczącej powierzchni jest wytrzymała i nie powoduje ślizgania się dłoni. Gryzoń stawia spory opór (w stosunku do Razer Naga) na każdej podkładce, co jest podyktowane prawdopodobnie bardzo dużym obszarem styku z podłożem.

Przeszliśmy szybko do testów praktycznych w grach. Na pierwszy ogień poszedł Borderlands 2. Okazuje się, że Ozone Xenon jest tutaj zdecydowane zbyt wolny, żeby utrzymać wymagane w grze tempo, nawet przy ustawieniu czułości na maksimum. Uważamy jednak, że ruch był dokładny i precyzyjny, jednak wyczuwało się pewne ograniczenie w reakcji na działania wroga. Brak dodatkowych przycisków również dał się we znaki. Pod kciukiem przydałby się co najmniej jeden guzik do walki wręcz i przyspieszenia naszych działań. To samo stwierdziliśmy po rozgrywce w Battlefield 3. Zdecydowanie lepiej Ozone Xenon spisał się w legendzie FPS, czyli Counter Strike. Tytuł ten jest mniej wymagający względem myszki, bowiem potrzebujemy praktycznie tylko dwóch przycisków, a resztę obsługuje się klawiaturą.

W przypadku gier FPS gracz jest dosyć ograniczony, kiedy ma pod ręką Ozone Xenon i musimy polegać dodatkowo na klawiaturze. W przypadku gier MMORPG sytuacja wygląda zdecydowanie korzystniej. Brak przycisków bocznych nie stawia nas w złej sytuacji. Rozgrywka w Diablo 3 była bardzo udana. W RTSach podobnie, jak w przypadku dwóch poprzednich gatunków. Naprawdę brakowało nam wyższego poziomu DPI, trochę mniej przycisków pod kciukiem, bowiem klawiatura jest wygodniejsza i szybsza w użyciu niż mysz.

Do codziennego użytku, czyli przeglądania stron www, edycji zdjęć, gry w pasjansa czy odtwarzania muzyki produkt Ozone Xenon jest w pełni wystarczający. Jego czułość jest zdecydowanie wyższa niż to potrzebne. Rolka do przewijania dokumentów i witryn sprawdza się świetnie, jednak brak przycisków dalej i wstecz może momentami denerwować.