In Win 303 – recenzja obudowy

Po otwarciu paneli bocznych, które przymocowane są wygodnymi do odkręcania (palcami) szybkośrubkami, możemy przyjrzeć się wnętrzu In Win 303. Tak jak się spodziewaliśmy mamy tutaj bardzo dużo wolnej przestrzeni. W górnej części mamy dużą powierzchnię o strukturze plastra miodu, gdzie zamontujemy zasilacz i opcjonalne wentylatory. Poniżej widzimy duży otwór na backplate chłodzenia procesora, który pozwoli na instalację coolera bez wyjmowania płyty głównej z obudowy. Obok mamy dwa miejsca na nośniki SSD 2,5 cala, które przykręcamy do tacki.

Na spodzie mamy kolejną strukturę w kształcie plastra miodu. Mamy tam miejsce do zamontowania trzech wentylatorów o średnicy 120 mm, które będą dmuchały do wnętrza obudowy In Win 303.

Na górze mamy dużą klatkę, w której umieścimy m.in. PSU. Jej największa ściana także ma powierzchnię o takiej samej strukturze, jak spód, przez co zmieścimy tak aż trzy wentylatory 120 mm lub chłodnicę 360 mm. Będą one znajdowały się na wysokości otworów, które są w bocznym panelu, przez co cyrkulacja powietrza powinna być bardzo dobra.

Z tyłu mamy siedem slotów do zamontowania kart rozszerzeń. Śledzie są wielokrotnego użytku i posiadają perforowaną powierzchnię. Nad nimi mamy wentylator wyciągowy 120 mm, który jest w całości czarny (ramka i śmigła). Jest to jedyne śmigło w komplecie. Pracuje ono z prędkością obrotową 1000 RPM. Jest on dosyć cichy, ale jednak słyszalny przy pełnej prędkości. Możemy go zamienić na chłodnicę o tym samym rozmiarze.

Montaż dysków SSD odbywa się na zewnątrz obudowy. Odkręcamy przymocowane do tacy płyty głównej mniejsze tacki i do nich przykręcamy nośniki 2,5 cala. Taki komplet wkładamy do obudowy i ponownie przymocowujemy na miejsce. Jest to bardzo wygodne i szybkie rozwiązanie.

Mamy także takie same dwie płytki do umieszczenia na nich dysków HDD 3,5 cala. Montaż większych nośników odbywa się analogicznie do SSD z tym, że będą znajdowały się z tyłu tacki płyty głównej. Trochę szkoda, że nie mają one żadnych elementów antywibracyjnych.

Kable w środku są w czarnym oplocie. Obecne jest tutaj także złącze SATA, które odpowiada za zasilenie diod LED na froncie obudowy.

Z montażem cooler CPU nie ma żadnego problemu. Możemy zamocować go nawet w środku obudowy bez wyjmowania płyty głównej. Maksymalna wysokość chłodzenia na procesorze może mieć 160 mm.

Producent przewidział tutaj miejsce na kartę graficzną o maksymalnej długości 350 mm. Oznacza to, że ze spokojem zmieścimy tutaj nawet największe modele dostępne na rynku.

Z tyłu jest dużo miejsca do ułożenia kabli. Przewody wychodzące z zasilacza, które nie będą przez nas używane możemy schować w komorze na wysokości PSU. Pozostałe możemy poprzekładać poprzez liczne otwory w tacy płyty głównej. Te jednak nie zostały optymalnie wycięte przez co mamy problem np. z przełożeniem kabla z wtyczką 4+4 pin. In Win już w poprzednich modelach miał braki w tym względzie i tutaj nadal nie zostało to poprawione.