Wykonanie, aparat i odtwarzacz muzyki
HTC One Max - test smartfonu
Spis treści
HTC One Max to naprawdę duży smartfon. Wysokość 164,5 mm, szerokość 82,5 mm i grubość 10,29 mm stawiają go na równi z innymi tabletofonami. Odczuwalnie większy jest tylko Sony Xperia Z Ultra. Przy tym HTC dawna Nokia N900 wydaje się malutka, ale należy zaznaczyć, że tajwańskiemu sprzętowi bliżej do kafelki niż do cegły. Zaokrąglone krawędzie i tylna pokrywa sprawiają, że urządzenie wydaje się minimalnie mniejsze niż wskazują na to dane techniczne, niemniej dla wielu osób wymiary nie będą do zaakceptowania. Wykonany z dobrej jakości materiałów smartfon waży całkiem sporo, bo 217 gramów. Stylistyka nawiązuje do mniejszego flagowego modelu. Wizualnie oprócz zmiany skali pierwszą rzucającą się w oczy różnicą jest grubsza zewnętrzna rama obudowy, a drugą to zastosowanie czytnika linii papilarnych. Solidne tworzywo sztuczne miało odrobinę odciążyć urządzenie i usztywnić konstrukcję, więc nie można winić HTC za takie posunięcie. Eleganckie aluminiowe panele pokryte matowym lakierem są podatne na niewielkie zarysowania, podobnie jak szklana powierzchnia ekranu. Jedynym irytującym elementem jest tylna pokrywa, która wybrzusza się w górnej części – po naciśnięciu pokrywy nad obiektywem aparatu słychać dźwięk kliknięcia. Choć spasowanie niekoniecznie jest najlepsze to olbrzymiemu HTC generalnie należy się plus za jakość obudowy.
Nad czarną ramką ekranu znajduje się czujnik podświetlenia oraz przybliżenia, podłużna kratka głośnika rozmów oraz przedni aparat. Praktycznie całą powierzchnię przedniego panelu zajmuje ogromy i piękny wyświetlacz Super LCD o przekątnej 5,9 cala i rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Ekran charakteryzuje się naturalnym odwzorowaniem kolorów, wysoką jasnością, równomiernym podświetleniem oraz niezłymi kątami widzenia. W praktyce trudno przyczepić się do czegoś innego niż do standardowej czerni i delikatnego blednięcia kolorów pod ostrym kątem. Zagęszczenie pikseli wynosi 373 punków na cal i podczas użytkowania trudno uskarżać się na chropowatość obrazu. Matryca jest w stanie wyświetlić standardowe 16,7 milionów kolorów. Szkło Gorilla Glass trzeciej generacji zapewnia bardzo dobrą przejrzystość na zewnątrz budynków. Testowy egzemplarz miał problem z jasnością automatyczną, co wiązało się z migotaniem podświetlenia. Jedyną radą jest wyłączenie tej opcji i wówczas nic już nie przeszkadza. Klasą samą da siebie jest czułość i precyzja panelu dotykowego, który jest nawet odrobinę zbyt czuły reagując przykładowo na przewody zestawu słuchawkowego. Pod wyświetlaczem znajdują się dwie dotykowe ikony, stylizowane logo HTC oraz drugi frontalny głośnik, który subiektywnie wydaje się trochę mocniejszy niż ten na górze telefonu. Na bocznej ramce obudowy znalazł się port podczerwieni, złącze Jack, po lewej stronie rygiel zwalania tylnej pokrywy, po prawej podłużny przycisk głośności i blokady ekranu. Port microUSB oraz główny mikrofon umieszczono w dolnym prawym rogu obudowy.
Na tylnym panelu zamontowano mocną diodę LED, obiektyw aparatu, ujście dodatkowego mikrofonu, czytnik linii papilarnych, logo HTC oraz trzy styki ładowania. Pod tylną pokrywą ukryto slot kart pamięci oraz gniazdo karty microSIM. Akumulator jest niewymienny. Producent nie przewidział miejsca na uchwyt smyczy.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
~gilermo
2014-08-01 19:32:11
1