» załóż konto» przypomnij hasło

Graczu, zrezygnuj z głośników

Creative Tactic 3D Rage Wireless – recenzja słuchawek

Autor: Wiesław Truszkowski | Data: 2013-03-20 16:46:29

A A A | Wejść na stronę 53891 | Komentarzy 3


Creative Tactic 3D Rage Wireless zostały stworzone po to, aby gra a komputerze była przyjemniejsza. Mają one za zadanie ułatwić nam komunikację z innymi użytkownikami. W takim razie od tego sprzętu wymaga się przede wszystkim bezwzględnej wygody użytkowania, bowiem będą spoczywały na naszej głowie po wiele godzin dziennie. Kolejną kwestią jest odpowiednia jakość dźwięku we wszystkich zakresach częstotliwości. Oprócz tego niezbędny jest wysokiej jakości mikrofon, aby nasi współgracze mogli nas bez wysiłku zrozumieć.

Creative Tactic 3D Rage Wireless komunikują się z komputerem za pomocą załączonego przekaźnika, który podłączamy do portu USB. Łączność bezprzewodowa, a w tym przypadku radiowa przebiega bez problemu, kiedy znajdujemy się blisko komputera. Po odejściu na kilka metrów od biurka pojawiają się liczne przerwy w przesyle sygnału. Dźwięk jest niewyraźny, słychać pewne trzaski, co skutkuje brakiem możliwości zrozumiałej komunikacji z innymi graczami.

Nauszniki modelu Rage mają taki sam kształt, jak w przypadku słuchawek Omega. Od wewnątrz oferują gąbkę, która jest pokryta materiałem skóropodobnym. Pałąk ma regulowaną wysokość i jest przy tym dobrze wykonany. Dobrze, że nauszniki obracają się o kąt 90 stopni, co umożliwia ich umieszczenie na szyi lub na blacie biurka, kiedy aktualnie z nich nie korzystamy.

Po kilku godzinach pierwszych testów doszedłem do wniosku, że słuchawki są za ciężkie, a dodatkowo zamknięta konstrukcja z mocnym uciskiem na uszy po prostu męczy. Dalej było już jednak lepiej. Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia i przywyknięcia do nowego sprzętu, bowiem do tej pory korzystałem tylko z modelu półotwartych.

Jeżeli chodzi, o jakość oferowanego dźwięku przez Creative Tactic 3D Rage Wireless, to jestem w pełni usatysfakcjonowany. Muszle dobrze tłumią dźwięki dochodzące z otoczenia, a dzięki licznym technologiom Creative możemy usłyszeć ciekawe efekty i dźwięki. Jednak część testów przeprowadziliśmy bez dodatkowego oprogramowania, żeby sprawdzić, jakie są ich naturalne możliwości. Co ciekawe słuchawki nie są szczelne w drugą stronę – przy ustawieniu wysokiego poziomu głośności, dźwięk wydostający się z muszli jest słyszalny wśród osób, które znajdują się w pobliżu komputera. Przypomnijmy, że Tactic 3D Rage Wireless posiadają przetworniki o średnicy 50 mm, które mają odtwarzać dźwięki z pasma akustycznego od 20 do 20000 herców. Ich czułość wynosi 102 dB/MW, a impedancja 32 omy.

Creative Sound Blaster Tactic3D Rage Wireless

Urządzenie bardzo dobrze sprawuje się w czasie gry. Jakość dźwięku zasługuje na duże słowa uznania. Brzmienie zostało tylko lekko przesunięte w stronę niskich tonów, natomiast górne pasma zostały trochę wycofane. Warto podkreślić, że nie ma żadnych nienaturalnych zakłóceń w czasie bezprzewodowej transmisji. Dobrze niestety jest jednak tylko w grach. W muzyce najnowsze słuchawki Sound Blaster nie sprawdzą się zbyt dobrze. Instrumenty nie brzmią prawidłowo, a wokal jest mało naturalny. Dużo lepsze efekty usłyszmy w filmach, a po dobrym skonfigurowaniu ustawień Dialog Plus, Bass i Surround, będziemy mogli poczuć się, jakbyśmy byli jego uczestnikami.

Creative Sound Blaster Tactic3D Rage Wireless

Jeżeli chodzi o załączony do zestawu mikrofon o częstotliwości z zakresu 100 do 6500 Hz i czułości 40 dBV/Pa, to jestem z niego w pełni zadowolony. Po ustawieniu w odpowiedniej odległości od ust, komunikacja z innymi graczami przebiegała bez problemów.

Z uwagi, że Creative Tactic 3D Rage Wireless to konstrukcja bezprzewodowa, to trzeba podkreślić, że brak dodatkowych kabli ułatwia nam ich użytkowanie. Niestety ma to też drugą, ciemną stronę – wbudowany akumulator, który jest dosyć ciężki, przez co słuchawki mogą nas zmęczyć.

Creative Sound Blaster Tactic3D Rage Wireless

Kiedy stan akumulatora jest niski, słuchawki informują nas o tym poprzez migające podświetlenie włącznika. Oprócz tego słuchać delikatne pikanie. Rage ładują się około 2,5 godziny, po czym możemy z nich korzystać około 14 godzin. Jest również możliwość ładowania w czasie pracy, wtedy jednak ten proces jest wydłużony o niecałą godzinę. Dodajmy również, że sprzęt ten nie posiada automatycznego trybu uśpienia, w związku, z czym po zakończeniu użytkowania musimy zawsze pamiętać, aby wyłączyć zestaw przyciskiem, bowiem w innym wypadku po kilku godzinach może się okazać się, że Rage będą rozładowane.
 

Warto przeczytać: Do góry

Komentarze

  • Kamirp

    2013-03-20 16:59:45

    Osobiście mogę polecić, ponieważ odczucia zmęczenia wagi to już ocena subiektywna jedni wolą lekkie drudzy ciezsze. Dla mnie creative zawsze na topie.
  • Xawery

    2013-03-21 13:38:48

    od wieków wiadomo, że sprzęt gamingowy to tylko bubel
  • skoczylas

    2013-03-21 15:03:58

    Mi jeszcze ani razu się nie rozłączyły, ani nie traciły połączenia w oległości około 8m od pokoju stojąc i pichcąc w kuchni. Co prawda mam model wyższy, ale pewnie to jeden pies.

Komentarz 3


Konkursy

  • Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.

  • Konkurs świąteczny 2020

    Konkurs świąteczny 2020

    Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...

  • 10 urodziny vortalu!

    10 urodziny vortalu!

      Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...