Cisco Linksys AE1000 i PLWK400 – test urządzeń sieciowych

Linksys AE1000 jest bardzo prosty w konfiguracji i jego instalacja nie powinna nam zająć więcej niż kilka minut. Sterowników niestety system Windows 7 nie odnajdzie, dlatego będziemy musieli je zainstalować z załączonej płyty CD lub pobrać ze strony producenta. Po umieszczeniu urządzenia w porcie USB i kilkukrotnym wyborze przycisku dalej, naszym oczom pokaże się lista wykrytych sieci bezprzewodowych i będziemy mogli połączyć się z jedną z nich.

Działanie urządzenia sprawdziłem wraz z dwuzakresowym routerem D-Link DIR 655. Cisco AE1000 bardzo szybko połączył się z nim i oferował wysokie prędkości. W moim wypadku było to 300 Mbps przy odległości około 50 metrów od punktu dostępu. Kiedy jeszcze się oddaliłem prędkość nigdy nie spadała poniżej 250 Mbps.

Warto podkreślić, że próby streamingu video zawsze kończyły się sukcesem, a oglądanie filmów w jakości 1080p z 5.1 kanałowym dźwiękiem przestrzennym nie były problemem. Oczywiście oprócz samej prędkości, ważnym aspektem jest również bezpieczeństwo. W tym przypadku mamy możliwość skorzystania m.in. z WEP lub nowszych WPA/WPA2. Przypomnijmy, że pierwsza metoda szyfrowania danych (Wired Equivalent Privacy) jest wspierana 128 bitowym kluczem, jednak w obecnych czasach okazuje się niewystarczająca. WPA/WPA2 to rozwiązania nowsze z szyfrowaniem AES (Advanced Encryption Standard), co jest obecnie standardem.

W większości urządzeń typu HomePlug wtyczka gniazda sieciowego jest skierowana w dół, dzięki czemu kabel Ethernet będzie skierowany prosto na podłogę i nie będzie problemu z jego odpowiednim ukryciem. U Casio Linksys jest odwrotnie. Producent umieścił port Ethernet na górze swoich kart, przez co kable sieciowe będą wystawały kilka centymetrów w górę. Może to okazać się jednak zaletą, jeśli gniazdka elektryczne będą zbliżone do podłogi.

Do odpowiedniego skonfigurowania urządzeń wykorzystuje się aplikację Cisco Powerline AV Utility v1.3.0.0, którą znajdziemy na dołączonej płycie CD lub na stronie producenta. Jej instalacja nie powinna przysporzyć nikomu problemów, a po uruchomieniu możemy od razu przejść do zarządzania połączeniami. Na początku warto zajrzeć do zakładki Administrator i sprawdzić czy wersja naszego programu jest najnowsza. Również tutaj możemy zmienić język (niestety brakuje polskiego).

W ostatnim oknie producent udostępnia nam możliwość ustawień zabezpieczeń sieci bezprzewodowej, poprzez wybór szyfrowania i nadanie odpowiedniego hasła.

Poprzez przeglądarkę stron www możemy zalogować się do panelu, w którym znajdują się bardziej zaawansowane ustawienia karty sieciowej. Oprócz opcji bezpieczeństwa mamy również możliwość filtrowania adresów MAC.

Pomimo, że producent deklaruje transfery na poziomie 200 Mb/s, to rzeczywistość jest trochę inna. W naszych testach przy odległości około 2 metrów maksymalny download wyniósł niespełna 90 Mb/s, natomiast upload nie przekroczył 80 Mb/s.