HDD vs SSD, XP vs 7...
SSD OCZ Agility Series
Bohater recenzji opakowany został w skromne tekturowe pudełko w barwach zielono szarych. Na przodzie pudełka znajduje się sylwetka dysku, nazwa oraz technologie i przechwałki producenta z jego logiem na czele.
Natomiast z tyłu opisana została technologia oraz parametry pracy. Oprócz tego przy kodzie kreskowym widnieje napis: "Made In Taiwan".
Po otwarciu pudełka naszym oczom ukazuje się kolejne tekturowe pudełko na podobieństwo książki. Zaraz pod pokrywą instrukcja w języku angielskim oraz sam dysk zapakowany w folię elektrostatyczną. Obudowa robi pozytywne wrażenie. Z przodu aluminium pomalowane na matowy czarny i opatrzona w nalepkę o podobnej tonacji jak pudełko. Powierzchnia lekko chropowata. Tylna część nie jest pomalowana. Błyszczy się jak tafla szkła i tak jest też po odkręceniu jej i przełożeniu na drugą stronę. Tutaj też nalepka tyle, że biała z czarnym tekstem. Znajdują się tam zalecenia co do zasilania oraz użytkowania. "Do not droop!", "Do not press!". Nie zabrakło kodu kreskowego oraz informacji, gdzie dysk został wyprodukowany. Cała obudowa została wyszlifowana i nie ma ostrych kantów. Sprawia to wrażenie opływowości i aerodynamiki. Coś chyba w tym jest. Boczne otwory na śruby w moim wypadku nie przydały się. Z tyłu znajdziemy interfejs SATA II, gniazdo zasilania również SATA, oraz piny do flashowania dysku.
Po rozkręceniu obudowy znajdziemy płytę o butelkowym kolorze laminatu. Producent zastosował pamięci japońskiej firmy Toshiba. Bardzo znana firma zajmująca się produkcją elektroniki. Po każdej stronie wlutowanych zostało 8 kości, czyli w sumie mamy ich 16. Kontroler firmy Indlinx oparty na architekturze ARM.
Dane techniczne:
Natomiast z tyłu opisana została technologia oraz parametry pracy. Oprócz tego przy kodzie kreskowym widnieje napis: "Made In Taiwan".
Po otwarciu pudełka naszym oczom ukazuje się kolejne tekturowe pudełko na podobieństwo książki. Zaraz pod pokrywą instrukcja w języku angielskim oraz sam dysk zapakowany w folię elektrostatyczną. Obudowa robi pozytywne wrażenie. Z przodu aluminium pomalowane na matowy czarny i opatrzona w nalepkę o podobnej tonacji jak pudełko. Powierzchnia lekko chropowata. Tylna część nie jest pomalowana. Błyszczy się jak tafla szkła i tak jest też po odkręceniu jej i przełożeniu na drugą stronę. Tutaj też nalepka tyle, że biała z czarnym tekstem. Znajdują się tam zalecenia co do zasilania oraz użytkowania. "Do not droop!", "Do not press!". Nie zabrakło kodu kreskowego oraz informacji, gdzie dysk został wyprodukowany. Cała obudowa została wyszlifowana i nie ma ostrych kantów. Sprawia to wrażenie opływowości i aerodynamiki. Coś chyba w tym jest. Boczne otwory na śruby w moim wypadku nie przydały się. Z tyłu znajdziemy interfejs SATA II, gniazdo zasilania również SATA, oraz piny do flashowania dysku.
Dane techniczne:
- Rozmiar 99.88 na 69.63 na 9.3 (mm)
- Temperatura pracy 0-70 (oC)
- Odczyt 230 MB/s
- Zapis 135 MB/s
- Średni zapis 80 MB/s
- Wytrzymałość 1500G (0.5 ms)
- MTBF 1.500.000 (hrs)
Warto przeczytać:
Do góry
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
maciek
2010-03-31 12:42:35
Na pewno masz w domu metr, trzeba było go użyć.
Sroka
2010-03-31 14:06:50
2