Wszystkie błędy usunięte?
Recenzja obudowy Xigmatek Utgard
Spis treści
Na pierwszy rzut oka obudowa sprawia świetne wrażenie. Nie ma żadnych odprysków, nierówności czy złych spasowań. Cały front Utgard jest zagospodarowany poprzez wnęki napędów, które są zaślepione metalową siatką. Z jednej strony obudowy mamy możliwość zamontowania nawet 4(!) wentylatorów o wielkości 120 mm, natomiast z drugiej (lewej) jeden 200 lub 230 mm. Wszystkie otwory są dodatkowo pokryte gumą, żeby zminimalizować wszelkie drgania.





Jak spojrzymy bliżej na zatoki to widzimy, że jest jedna na urządzenie wielkości 3,5 cala oraz jedna została przeznaczona na logo producenta. Nie ma problemów z ich przenoszeniem – jeżeli postanowimy zamienić je miejscami. Panel I/O został umieszczony na samej górze ściany frontowej, a w zasadzie na krawędzi. Jest on nachylony pod kątem około 45 stopni. Sprawia to, że mamy bardzo wygodny dostęp, gdy obudowa znajduje się pod stołem czy biurkiem. Niestety na marne będzie nam szukać przycisku reset, który w tym modelu po prostu nie występuje. W zamian za to otrzymujemy dwa złącza Seata (chyba dwie sztuki mimo wszystko to przesada). Obok zostały umieszczone dwa pokrętła do sterowania sześcioma wentylatorami (trzy kanały). Jest to świetna sprawa, gdy wykorzystamy wszystkie wolne miejsca na chłodzenie.
Spójrzmy jeszcze co Utgard kryje po drugiej stronie. Z tyłu mamy od dołu miejsce na zasilacz, który możemy zamontować dowolnie – z wentylatorem 120 mm skierowanym do góry lub w dół. Nad zasilaczem znajduje się aż siedem gniazd rozszerzeń oraz para otworów na rurki chłodzenia wodnego ( w sumie dziwię się, że nie dołożono kolejnych dwóch).
Na grzbiecie Utgard znajduje się pokrycie wykonane z metalowej siatki, którą możemy spokojnie zdjąć. Pod nią ukrywa się 170 mm wentylator, który został tak zamontowany, żeby nie kolidować w żaden sposób z płytą główną. Ma on za zadanie wydmuchiwać gorące powietrze ze środka, jednak w przypadku korzystania z chłodzenia wodnego będziemy musieli zrezygnować z jego usług.








Jak spojrzymy bliżej na zatoki to widzimy, że jest jedna na urządzenie wielkości 3,5 cala oraz jedna została przeznaczona na logo producenta. Nie ma problemów z ich przenoszeniem – jeżeli postanowimy zamienić je miejscami. Panel I/O został umieszczony na samej górze ściany frontowej, a w zasadzie na krawędzi. Jest on nachylony pod kątem około 45 stopni. Sprawia to, że mamy bardzo wygodny dostęp, gdy obudowa znajduje się pod stołem czy biurkiem. Niestety na marne będzie nam szukać przycisku reset, który w tym modelu po prostu nie występuje. W zamian za to otrzymujemy dwa złącza Seata (chyba dwie sztuki mimo wszystko to przesada). Obok zostały umieszczone dwa pokrętła do sterowania sześcioma wentylatorami (trzy kanały). Jest to świetna sprawa, gdy wykorzystamy wszystkie wolne miejsca na chłodzenie.


Na grzbiecie Utgard znajduje się pokrycie wykonane z metalowej siatki, którą możemy spokojnie zdjąć. Pod nią ukrywa się 170 mm wentylator, który został tak zamontowany, żeby nie kolidować w żaden sposób z płytą główną. Ma on za zadanie wydmuchiwać gorące powietrze ze środka, jednak w przypadku korzystania z chłodzenia wodnego będziemy musieli zrezygnować z jego usług.
Warto przeczytać:
Do góry
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
Kamirp
2010-08-26 00:27:53
Sroka
2010-08-26 13:37:32
iight
2010-08-26 18:26:04
Irwander
2010-08-27 09:49:30
Sroka
2010-08-27 10:50:29
Mateusz
2010-08-27 19:13:17
Irwander
2010-08-29 10:37:07
~Usmiech
2011-10-18 20:24:14
Lepszych nie znajdziesz ;) 2 takie przepompują calutką budę big tower a głośność to jedyne 15 dBa :D