Czy obudowa bez dopisku „dla graczy” ma szansę na polskim rynku?
Gelid DarkForce – test obudowy

Spis treści
Firma Geild dostarczyła nam swój produkt w dużym, kartonowym pudełku, które jest z wierzchu bardzo kolorowe. Umieszczono na nim liczne zdjęcia obudowy, specyfikację techniczną oraz opis poszczególnych elementów.
W środku sprzęt jest zabezpieczony za pomocą styropianowych przekładek i przeźroczystej folii. Ma to zabezpieczyć DarkForce przez ewentualnym zarysowaniem i odciskami palców. Nie musimy się również martwić o stan sprzętu na czas transportu.
W zestawie znajdziemy ładnie posortowane dodatki. W ich skład wchodzą czarne śruby montażowe, dwie opaski zaciskowe oraz instrukcja obsługi.
Obudowa DarkForce jest wykonana z plastiku i metalu. Ma ona wymiary 530 x 207 x 505 mm (głębokość x szerokość x wysokość) i waży 9,2 kilograma. Urządzenie jest w rozmiarze Midi Tower. Projekt obudowy nie przewiduje ostrych krawędzi, wszystkie jej narożniki są zaokrąglone.
Na froncie mamy od góry cztery zatoki na napędy 5,25 cala, z czego jedna, położona najniżej pozwala na zamontowanie urządzenia o rozmiarze 3,5 cala (np. czytnika kart pamięci). Całość jest wykonana z metalowej siatki typu mesh, co powinno zapewnić odpowiednią cyrkulację powietrza pomiędzy obudową, a otoczeniem.
Na górze widzimy zatokę na dyski SATA, czyli popularny hot swap. Przed nim mamy panel I/O, który oferuje porty eSATA, USB 3.0 (x1), USB 2.0 (x2) oraz wejścia i wyjście audio. Oprócz tego nie zabrakło diod LED informujących o pracy dysku twardego i podłączonym zasilaniu oraz przycisków Reset i Power. Trochę szkoda, że zamiast eSATA nie umieszczono drugiego portu USB 3.0, który naszym zdaniem byłby zdecydowanie bardziej przydatny. Z tyłu panelu górnego mamy praktycznie całą perforowaną powierzchnię. Siatka jest bardzo drobna, chociaż kurz z biegiem czasu na pewno będzie przedostawał się do środka.
Boczny panel główny zajmuje w 2/3 przeźroczyste okno, które wykonano z pleksi i przymocowano za pomocą nitów do blachy SECC.
Z drugiej strony mamy litą powierzchnię z jedną pozycją na opcjonalny wentylator 120 lub 140 mm.
Z tyły mamy na dole zatokę na zasilacz, a nad nią osiem poziomych (przyda się np. do konfiguracji Quad-GPU) i jedną pionową pozycję na karty rozszerzeń. Tą ostatnią możemy przeznaczyć na przykład do montażu regulatora obrotów. Powyżej umieszczono wentylator wyciągowy 120 mm oraz trzy otwory do prowadzenia wężyków chłodzenia cieczą.
Na spodzie widzimy dwa sporej wielkości filtry przeciwkurzowe oraz cztery solidne nogi. Zostały one zakończone gumową powierzchnią, która ma tłumić drgania oraz zabezpieczyć obudowę przed przesuwaniem się po biurku.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
AndiMara
2012-11-21 20:16:16
t.luk
2013-09-01 11:51:06
~mojnick
2013-09-01 15:44:49
Obudowa widnieje na ich stronie więc nawet jak składa to jakaś inna firma to pod ich "kierownictwem"
Poza tym większość sprzętu jest składana w azji. Poza tym nasz polski producent obudów, zasilaczy itp niemal żywcem kopiuje chiński sprzęt i sprzedaje jako nasz, krajowy.