FSP CMT330 – recenzja obudowy

Model ten został przystosowany do montażu płyt głównych w formacie mini ITX, micro ATX i ATX. Można także pokusić się o montaż większej płyty, bo E-ATX, ale wtedy niezbędne będzie usunięcie wnęk na napędy 5,25 cala.

Wnętrze jest przemyślane – mamy bardzo dużo przestrzeni otwartej z dolną komorą na zasilacz. Producent nie zapomniał także o ośmiu otworach ułatwiających aranżację okablowania. Kiedy spojrzymy na przód to zauważymy, że tylko jedna z zatok optycznych może być wykorzystana. Można także zdemontować wspornik od napędów 5,25 cala. Widzimy tutaj także otwory w tacy płyty głównej z prawej strony.

Ciekawym rozwiązaniem jest otwór w komorze zasilacz z przodu, przez co wentylatory mogą przez nią przechodzić. Taka przerwa umożliwia więcej opcji montażowych z przodu. Po lewej stronie tacy płyty głównej widzimy także dwa kolejne miejsca do przymocowania dysków SSD 2,5 cala.

Oczywiście nie zabrakło tutaj duże wycięcia na backplate chłodzenia procesora, a także czternastu miejsc do wiązania kabli do tacki. Plusem jest także odpowiednie oznaczenie poszczególnych otworów, co mniej doświadczonym użytkownikom ułatwi proces montażu.

Górną pokrywę komory zasilacza możemy zdjąć, ponieważ jest ona umieszczona na specjalnych szynach. Dzięki temu zobaczymy powierzchnię pod PSU. Obok niej umieszczono klatkę na dwa dyski twarde (2,5 lub 3,5 cala) z białymi tackami. W oczy rzuca się także spory napis FSP umieszczony na bocznej ściance piwnicy.

Z tyłu widzimy aż osiem wentylowanych zaślepek na karty rozszerzeń, które mocowane są za pomocą śrubek. Poniżej mamy otwór na zasilacz. W tym przypadku właśnie instalacja musi odbyć się od tyłu, ponieważ od boku jest za ciasno, żeby go włożyć. Pod zasilaczem widzimy gumowe podkładki, które mają tłumić przenoszenie drgań.

W komplecie otrzymujemy aż trzy wentylatory, a każdy z nich korzysta z 4-pinowego złącza Molex do zasilania. Wszystkie jednostki są takie same – mają 120 mm średnicy i niebieskie podświetlenie LED. Mamy dwa wentylatory z przodu i jeden z tyłu. Dla osób, które rozważają skorzystanie z chłodzenia wodnego przypominamy, że mamy tutaj więcej opcji niż w CMT230. Z przodu jest miejsce na 3x 120 mm lub 140 mm, jednak w specyfikacji wspomina się o chłodnicy do 360 mm. Na górze obudowy CMT330 mamy miejsce na trzy wentylatory 120 mm lub radiator 360 mm, można także skorzystać z dwóch większych wentylatorów 140 mm lub chłodnicy 280 mm. Z tyłu mamy miejsce na jeden (zresztą już preinstalowany) wentylator 120 mm lub radiator o takim samym rozmiarze.

Z tyłu tacki płyty głównej mamy minimum 20 mm miejsca na przewody, dzięki czemu nie będzie problemu z ich skutecznym ukryciem. Po prawej stronie znajduje się dodatkowa, płytka montażowa na której możemy przykręcić dwa dodatkowe dyski 2,5 cala.

Montaż podzespołów przebiega sprawnie – nie mamy żadnych uwag. W środku zmieścimy wysoki cooler procesora (do 163 mm) oraz długą kartę graficzną (do 423 mm). Warto też podkreślić, że niebieskie diody LED w wentylatorach dodają sporo życia naszemu komputerowi. Przez okno widać śmigło zamontowane z tyłu, a na biurku odbija się światło od wentylatorów zainstalowanych z przodu.