» załóż konto» przypomnij hasło

Cooler Master MM731 – recenzja myszki

Autor: Wiesław Truszkowski | Data: 2022-12-22 14:52:34

A A A | Wejść na stronę 11241 | Komentarzy 0

Cooler Master MM731 – recenzja myszki Zapewne zastanawiacie się czy bezprzewodowa myszka może być dobrym rozwiązaniem dla graczy? To jest bardzo zasadne pytanie i od dłuższego czasu wielu producentów sprzętu komputerowego próbuje nam udowodnić, że tak właśnie jest. Tym razem weźmiemy sobie pod lupę gryzonia marki Cooler Master, którą za pewne kojarzycie z produkcji najróżniejszych schładzaczy czy obudów komputerowych. Sprawdzimy jakie oferuje opóźnienia, oraz czy jej waga jest odpowiednia. Jeżeli jesteście ciekawi czym jeszcze wyróżnia się model MM731 to zapraszamy Was do dalszej lektury.

Spis treści

Gryzoń przyjechał do nas zapakowany w niewielkie, czarno-fioletowe pudełko, na którym znajdujemy wszelkie niezbędne dane na temat produktu. W środku poza samą myszką mamy także długi na 1,8 metra kabel Ultraweave, który już przy pierwszym kontakcie okazuje się niezwykle elastyczny. Jego oplot wykonany jest z materiału, który jest bardzo miękki. Do tego otrzymujemy także przejściówkę z USB-A na USB-C, gumowe naklejki poprawiające przyczepność i chwyt, ściereczkę do czyszczenia urządzenia oraz broszurkę z najważniejszymi informacjami.

Przy pierwszym kontakcie z MM731 zostaniemy zaskoczeni, bowiem urządzenie jest bardzo lekkie. To może okazać się nieco mylące, bowiem mamy wrażenie jakby producent użył do wykonania myszki najtańszego, cienkiego plastiku. W praktyce okazuje się jednak że jest zupełnie inaczej. MM731 to nie jest urządzenie symetryczne. Z prawej strony widzimy wyraźne podniesienie, co sprawia że użytkownicy leworęczni nie będą z niej zadowoleni. Większa szerokość obudowy w stosunku do modeli symetrycznych bardzo przypadła nam do gustu, sprzęt dzięki temu lepiej leży w dłoni. Na grzbiecie MM731 umieszczono obrys logo producenta, który jest podświetlany.

Nie mamy żadnych zastrzeżeń do jakości wykonania tego modelu, bowiem wszystkie elementy są odpowiednio spasowane, nic nie skrzypi, ani nie trzeszczy nawet pod mocniejszym naciskiem. Obudowa wykonana jest z tworzywa sztucznego, który występuje wszędzie w wersji matowej poza bocznymi, błyszczącymi przyciskami. Przy dotyku łatwo wyczuć, że powierzchnia jest nieznacznie szorstka, co ma sprawić, że nasz chwyt będzie pewniejszy, a my będziemy mogli lepiej kontrolować gryzonia.

Co ważne, wraz z MM731 dostajemy dodatkowe taśmy antypoślizgowe, które po prostu możemy nalepić na wybrane przez nas miejsca (np. przyciski główne) i sprawią one, że nasze palce nie będą miały prawa się poślizgnąć po powierzchni urządzenia.

Powiedzmy sobie jeszcze kilka słów o gabarytach MM731, bowiem jej waga zasługuje na wyjątkowe uznanie. Dzięki takiej lekkości nasza dłoń rzeczywiście nie męczy się nawet podczas wielogodzinnej rozgrywki, ponieważ mysz jest praktycznie niewyczuwalna pod naszą dłonią. Momentami możecie zapomnieć, że kontrolujecie gryzonia. Co więcej Cooler Master osiągnął taki efekt bez stosowania perforowanej obudowy, co ostatnio jest dosyć popularne na rynku. Wymiary myszy to 122 x 69 x 39 mm.

Na spodzie myszki Cooler Mastera mamy trzy sporej wielkości ślizgacze (białe, wykonane w 95% z PTFE, lekko zaokrąglone, uwypuklone na krawędziach), miejsce do schowania odbiornika USB, przełącznik do parowania urządzenia i zmiany trybu działa (BT/kabel/2,4 GHz). Oczywiście nie zabrakło oczka sensora optycznego PixArt PAW3370, który oferuje czułość na poziomie od 400 do 19000 DPI oraz szybkość śledzenia na poziomie 400 IPS. Sensor ten jest naprawdę godny polecenia, ponieważ nie wykazuje żadnych oznak interpolacji, ani akceleracji (pozytywnej i negatywnej). Jego poziom LOD to około 2 mm lub mniej, z możliwością zmiany tego w aplikacji MasterPlus+.

Wróćmy jeszcze na chwilę do podświetlenia, które w tym modelu nie jest zbyt efektowne. Mamy tutaj wyłącznie iluminujący heksagon w części brzusznej i nic poza tym. Świeci on na jeden kolor, który zależy od ustawień, może także pulsować jeżeli tego sobie życzymy. Nie jest to dobra informacja dla miłośników RGB, ale ponieważ my do takich nie należymy to uważamy, że Cooler Master poszedł w dobrą stronę. Pamiętajcie, że podświetlenie widocznej jest tylko kiedy nie używacie gryzonia, bowiem w innym wypadku tę część zasłaniacie dłonią.

Nie mamy żadnych uwag do zastosowanych tutaj przycisków głównych, ponieważ zostały one oparte na optycznych przełącznikach LK V2, które oferują niskie opóźnienie i zapewniają wytrzymałość 70 milionów kliknięć. Wydają one charakterystyczny dźwięk podczas naciskania, jednak nie wymagają zbyt dużej siły nacisku, a aktywacja następuje szybko. Nieco inaczej jest z guzikami bocznymi, które są cichsze, ponieważ oparte o przełączniki Huano Green. Zostały one nieco wysunięte w stronę frontu, co w połączeniu z nieco płytszym osadzeniem sprawiało że naciskamy je mocniej niż jest to wymagane, bo nie mamy pewności czy akcja zostanie wykonana.

Na środku oczywiście nie zabrakło rolki, która jest pokryta gumą i zapewnia precyzyjny przeskok. Dzięki temu możemy dokładnie przewijać strony internetowe, a także dokładnie zmienić broń na tę, którą potrzebujemy. Kultura pracy również jest odpowiednia – tylko przy szybszym i bardziej dynamicznym kręceniu scroll staje się słyszalny. Kliknięcie wymaga użycia odpowiedniej siły nacisku.

Na pokładzie MM731 znajduje się akumulator o pojemności 500 mAh, który możemy naładować do pełna (od zera) w ciągu około 3 godzin. Myszka w trybie bezprzewodowym może pracować w dwóch różnych trybach, które właśnie mają wpływ na czas działania na baterii. Pierwszym z nich jest Bluetooth, który zapewnia niecałe 200 godzin pracy bez ładowania. Oczywiście czas ten jest zależny od kilku aspektów m.in. podświetlenia czy dynamiki naszej pracy. Warto jednak podkreślić, że nie jest to łączność dedykowana dla gamingu z powodu większych opóźnień.

Dla graczy powstał tryb 2,4 GHz, który z wyłączonym podświetleniem (możemy to zrobić w dedykowanej aplikacji) pozwala na granie przez nawet 70 godzin. Dlaczego mówimy o braku iluminacji? Ponieważ te sprawiają, że żywotność baterii spada o mniej więcej połowę. Dodatkowo po spadku poziomu akumulatora do 15% zostaje domyślnie uruchomiony tryb oszczędzania energii, co także wydłuża czas pracy o kilka dodatkowych godzin.

MM731 sprawdziliśmy w kilku grach, do których należał oczywiście CS:GO oraz Cyberpunk 2077. Dzięki niskiej wadze urządzenia, nawet bardzo długa rozgrywka nie była męcząca. Przypominajmy, że model ten waży zaledwie 59 gramów. Co istotne nie odnotowaliśmy także jakiś złych efektów połączenia radiowego – mamy na myśli przede wszystkim opóźnienia. Po przejściu w tryb BT, granie było praktycznie niemożliwe, dlatego ten tryb jest zdecydowanie dedykowany przeglądaniu stron www.

Bardzo dobrze, że Cooler Master nie zapomniał o przygotowaniu oprogramowania MasterPlus+, które zdecydowanie przydaje się w odpowiednim skonfigurowaniu gryzonia. Do dyspozycji mamy pięć profili, w których możemy zapisywać różne ustawienia. Dla podświetlenia mamy do wyboru nie tylko kolor, ale także jasność i co najważniejsze jest możliwość wyłączenia go zupełnie. Poza tym decydujemy o częstotliwości próbkowania (125-1000 Hz), funkcji odpowiednich przycisków, poziomie LOD, a także mamy możliwość tworzenia makr.

Podsumowanie

Okazuje się, że Cooler Master nie tylko doskonale zna się na systemach chłodzenia i obudowach, ale również wie co jest potrzebne do stworzenia dobrej myszki. MM731, którą przyszło nam testować to sprzęt skierowany dla graczy, którzy chcą poczuć wolność od kabla i zaznać absolutnej lekkości w operowaniu gryzoniem. Urządzenie to kosztuje obecnie w sklepach nieco ponad 200 złotych, co jest bardzo rozsądną propozycją. Warto podkreślić wysoką jakość wykonania, nienachalne podświetlenie, zastosowany topowy sensor optyczny i świetną ergonomię. Nieco możemy przyczepić się do umieszczenia przycisku do zmiany DPI na spodzie, ale nie jest to coś, co sprawiłoby, że MM731 nie będzie warte polecenia. Tajwański producent wykonał świetną pracę, którą docenią wszyscy praworęczni gracze stawiając na tytułowy model.

rekomendacja

  •  
  • 1

  •  
Warto przeczytać: Do góry

Komentarze


Konkursy

  • Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.

  • Konkurs świąteczny 2020

    Konkurs świąteczny 2020

    Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...

  • 10 urodziny vortalu!

    10 urodziny vortalu!

      Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...