Zalman ZM-K900M – recenzja klawiatury

Niedawno do naszej redakcji zagościł bardzo ciekawy model klawiatury mechanicznej marki Zalman, a dokładnie ZM-K900M. Sprzęt ten jest już na rynku od pewnego czasu i cieszy się sporą popularnością. Wyróżnia się przede wszystkim prostą budową i podświetleniem, które możemy spersonalizować. Jeżeli jesteście ciekawi czy warto wydać na ten produkt około 350 złotych to zapraszam Was do recenzji, w której poruszyliśmy kilka istotnych aspektów.
Spis treści
Klawiatura przyjechała do nas w znacznej wielkości pudle, które jest w całości kolorowe. Na jego froncie umieszczono zdjęcie produktu, a na odwrocie specyfikację techniczną. Dzięki temu już od początku możemy zapoznać się z najważniejszymi cechami ZM-K900M. W środku całość jest dobrze zabezpieczona. W komplecie producent daje nam poza samą klawiaturą także instrukcję obsługi i przejściówkę PS/2. Ta pierwsza bardzo dobrze pokazuje kombinacje klawiszy uruchamiające różne efekty.
Klawiatura na pierwszy rzut oka prezentuje się świetnie. Jest dobrze wykonana, solidna i wygląda bardzo nowocześnie. Wykonano ją z matowego tworzywa sztucznego, ale także wzmocniono metalowym stelażem. Całość waży aż 1,25 kilograma.
Model ten posiada standardowy układ klawiszy US, co oznacza mały enter, długi backspace i duże shifty. Poza tym znajdziemy tutaj liczne przyciski dodatkowe, które możemy uruchomić poprzez klawisz funkcyjny Fn. Zalman postawił w ZM-K900M na przełączniki mechaniczne Kailh Blue. Symbole na kapslach są duże i czytelne, nie przeszkadza tutaj to, że producent umieścił nawet skrótowe opisy dodatkowych funkcji. Wszystko prezentuje się estetycznie.
Jak zauważyliście nie ma tutaj dedykowanych klawiszy multimedialnych, bowiem play, ciszej i głośnej możemy również robić przy pomocy kombinacji z przyciskiem Fn. Mamy tutaj także możliwość uruchomienia skrótem przeglądarki internetowej, mój komputer, klienta poczty e-mail czy wyszukiwania.
Na spodzie widzimy aż pięć podkładek, które mają zapobiegać ślizganiu się urządzenia. Nie zabrakło także wysuwanych nóżek, za pomocą których zmienimy kąt nachylenia sprzętu. Jest także wgłębienie do prowadzenia kabla, które wychodzi aż w pięciu miejscach, co pozwala na wygodne ułożenie przewodu.
Sam przewód został zamknięty w nylonowym oplocie. Ma on 1,7 metra, a na jego końcu znajduje się wtyczka USB. Jest on wystarczająco giętki, żeby go poprowadzić tak jak to potrzebne. Szkoda, że nie jest odłączany.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze