SteelSeries – zestaw dla graczy Heat Orange

Słuchawki Siberia z pewnością nie są nowością dla osób, które obserwują portfolio SteelSeries. Jednak warto podkreślić, że tym razem należą one do limitowanej serii Heat Orange, dzięki czemu otrzymały charakterystyczne pomarańczowe podświetlenie. Już na początku możemy powiedzieć, że zostały one wyposażone w 50 mm przetworniki, które oferują pasmo przenoszenia na poziomie od 18 Hz do 28 kHz, impedancję 32 Ohm oraz czułość 112 dB. Dodatkowo mamy tutaj wyjmowany mikrofon, regulator głośności oraz wtyczkę USB.

Słuchawki zostały zapakowane w charakterystyczne dla nowej serii czarno-pomarańczowe opakowanie. Na jego froncie mamy duże zdjęcie produktu oraz informacje o zastosowanym interfejsie USB. Z tyłu umieszczono parametry techniczne Siberia V2.

W środku znajdziemy instrukcję szybkiej instalacji, naklejkę oraz kable przedłużający USB.

Same SteelSeries Siberia V2 Limited Edition nie różnią się specjalnie od standardowych V2. Są one bardzo mocne i elastyczne, dzięki czemu powinny nam służyć przez długie lata. Nasze uczy będą otoczone nausznikami, które otoczone są skórą, w których umieszczono piankę mającą za zadanie redukować poziom hałasu docierającego z otoczenia. Same przetworniki ukryto pod pomarańczową tkaniną w środku.

Po zewnętrznej stronie obu nauszników mamy zwykły grill, za którym zamontowano 16 pomarańczowych diod LED. Ta strona jest otwarta, dzięki czemu powietrze może dostać się do środka i zmniejszyć temperaturę naszych uszu. Na elementach utrzymujących oba nauszniki umieszczono z każdej strony logo producenta. Nie zabrakło także oznaczenia prawej i lewej słuchawki. Do minusów trzeba zaliczyć materiał, który bardzo mocno łapie kurz (błyszczący plastik w czarnym kolorze).

Pałąk nie jest zbyt gruby. Z wewnętrznej strony został pokryty miękkim materiałem, a od zewnątrz umieszczono logo SteelSeries. Łączy on obydwa nauszniki, a taśma szeroka na około 40 mm została przymocowana do konstrukcji poprzez cztery metalowe linki, które pozwalają na wygodną regulację wysokości słuchawek. Takie rozwiązanie pozwala na automatyczne ustawienie się pałąka po założeniu nauszników. Regulacja nie jest stopniowa, ale płynna, co zapewnia dokładniejsze dopasowanie.

Na dole lewej słuchawki umieszczono chowany mikrofon. Ten, tak samo, jak w przypadku modelu Siberia V2 jest bardzo elastyczny, dzięki czemu możemy dobrze dopasować jego położenie do naszych ust.

Na przewodzie sygnałowym umieszczono regulator głośności, który pozwala także na wyciszenie mikrofonu.

Słuchawki Siberia V2 Heat Oange podłączamy do komputera przy pomocy wtyczki USB wraz z którą umieszczono kartę dźwiękową. Takie rozwiązanie ma niestety pewien minus, bowiem sprzęt ten możemy wykorzystać praktycznie tylko z komputerem.