Samsung Galaxy S4 - test smartfonu

Moment, w którym otrzymałem Galaxy S4 pokrył się z dostępnością Androida 4.3 dla niego. W najnowszej odsłonie nakładki Touchwiz Android w wielu momentach jest nie do poznania. Producent poczynił daleko idące zmiany w wyglądzie, co najbardziej widać w Ustawieniach, a najmniej w Menu, gdzie zachowano charakterystyczne dla ICS jeszcze zakładki typu: Aplikacje czy Widgety. Zaryzykuje stwierdzenie i napiszę, że samsungowa nakładka w S4 wprowadziła największe modyfikacje w porównaniu do innych, konkurencyjnych rozwiązań.

Po wyjęciu z pudełka i pierwszym uruchomieniu tak naprawdę nie ma możliwości ogarnięcia wszystkiego tego co oferuje S4 w jedna chwilę. Na to wszystko potrzeba trochę czasu. Same opcje są tak rozbudowane (cztery zakładki), że aby to wszystko opisać potrzeba by osobnego i obfitego akapitu, dlatego skupię się na tych najbardziej znaczących.

Czujniki, czujniki i jeszcze raz czujniki

Telefony Samsunga bardzo mocno korzystają z dobrodziejstw wszelkiej maści czujników. Zacznijmy od tego, że podobnie do iPhone’ów ekran jest sklejony z digitizerem, a dzięki zaimplementowanym czujnikom możliwe jest trzymanie palca do niemal dwóch centymetrów nad ekranem, a ten wraz z oprogramowaniem to właściwie zinterpretuje. To rozwiązanie znakomicie sprawdza się w Galaxy Note 3 i dzięki S-Pen możliwe jest nie dotykanie ekranu, by wyświetlić opcje. W przypadku S4 rolę rysika przejmuje nasz palec ;-)

To nie jedyna ciekawostka dotycząca używania smartfona bez dotykania go. Jest też funkcja, która nazywa się Air gesture i wykorzystuje jeden z czujników nad ekranem. Jej działanie najlepiej zobrazuje poniższy filmik.

Inna ciekawa funkcja telefonu jest związana ze wzrokiem użytkownika, a dokładniej z faktem czy ten patrzy na ekran czy też nie. Smart stay, Smart pause i Inteligentne przewijanie to trzy bardzo ciekawe rozwiązania, ale niestety nie idealne, gdyż często działają raczej przypadkowo niż odpowiednio we właściwe tempo.

Kliknij, aby powiększyć

Jest jeszcze jedna ciekawa rzecz, która łączy nową serię Samsungów Galaxy z HTC One, a mianowicie port podczerwieni. Tak, podczerwień wraca do łask, a dzięki niej jest możliwa "transformacja" smartfona w pilot do telewizora lub dekodera DVB-T. 

Wszystko działa bardzo sprawnie, aczkolwiek na początku jest nieco chaotycznie w porównaniu z bliźniaczym rozwiązaniem w One. Choć za widget pilota na rozwijanej belce powiadomień plus.

Samsung Link to bardzo fanie działająca aplikacja (krótko testowałem z telewizorem Samsuga), która pozwala udostępniać rożne materiały np. na telewizorze. 

Na koniec warto wspomnieć, że samsungowe aplikacje, jako nieliczne w ekosystemie Androida są prawdziwie pełno ekranowe, a mimo to możliwe jest ściągnięcie belki powiadomień na dół. Ciekawy akcent. Poniżej galeria aplikacji muzyka i bardzo rozbudowanego i sumie przydatnego S Terminarza, choć nie wiem czy jest ktoś kto wykorzysta wszystkie jego funkcje. 

Dialer, Kontakty, Wiadomości:
  

Kalkulator, Ostatnio otwarte aplikacje i Samsung Apps:
  

Wydajność i bateria

Samsung wydał dwie wersje swojego S4. Testowany model oparty jest na procesorze Snapdragon 600. Nowe jednostki firmy Qualcomm są ulepszone nie tylko pod względem wydajności, ale po testach czasu działania na baterii ma się wrażenie, że większy nacisk położono na energooszczędność tych układów.

Oczywiście nie ma co mówić o jakichkolwiek przycięciach czy lagach spowodowanych niewydolnością wnętrzności – wszystko działa płynnie i przyjemnie. Sporadycznie zdarzają się lekkie przycięcia interfejsu, ale nie przeszkadzają one w codziennym użytkowaniu i są naprawdę rzadkością.

Można powiedzieć, że producenci przyzwyczaili nas do tego, że bateria w smartfonie trzyma, jak dobry kac - do wieczora. Po czasie spędzonym z Galaxy S4 mogę stwierdzić, że podobnie, jak w przypadku HTC One (również Snapdragon 600) ładowanie nie musi odbywać się z samego rana następnego dnia. Przy statycznym użytkowaniu da się osiągnąć niemal dwa dni korzystania. Widać tutaj postęp w projektowaniu układów SoC.

Ekrany AMOLED wpływają co prawda bardziej negatywnie na czas pracy na baterii aniżeli LCD. To widać, bo porównując S4 do One’a to tego drugiego musiałem ładować nieco rzadziej.