Mionix Naos 7000 i Avior 7000 – test myszek

Pierwszy z gryzoni został wyprofilowany dla osób praworęcznych. Producent opisuje ją, jako lepiej wyrzeźbioną od modelu Avior 7000. Myszka na pierwszy rzut oka przypomina nam do złudzenia Naos 8200. Cała konstrukcja jest bardzo zwarta i solidna. Jeżeli dodamy do tego, że ergonomię odziedziczyła po Naos 8200, to mamy pewność, że będzie to lepszy zakup, tym bardziej, że cena modelu 7000 jest niższa.

Większość myszek komputerowych posiada po swojej prawej stronie „martwą” przestrzeń, czyli w miejscu, gdzie ląduje palec serdeczny i mały. W tym modelu zastosowano specjalną strefę o nazwie Swooping, która pozwala na wygodne ułożenie tych dwóch palców, a tym samym większą kontrolę nad urządzeniem. Z uwagi na to cała konstrukcja jest większa, a myszka jest w pełni zgodna z linią naszej dłoni.

Pomimo sporych gabarytów Mionix Naos 7000 (125,3 x 65 x 36,6 mm), nawet osoby o mniejszych dłoniach powinny być usatysfakcjonowane z pracy przy jej pomocy. Gryzoń jest odpowiednio wykończony (satynowo), a materiał z jakiego go wykonano nie pozwala ślizgać się naszej dłoni. W dolnej części umieszczono logo producenta, które jednak nie jest podświetlane. To dobrze, bowiem i tak cały czas byłoby zasłaniane naszą dłonią.

Pomiędzy końcem kciuka i palcem wskazującym umieszczono wskaźnik DPI o trzystopniowej skali, który pokazuje z której czułości pracy korzystamy. Nie rzuca się on zbytnio w oczy, ale można w mgnieniu oka zorientować się podczas rozgrywki w jakim jesteśmy trybie. Przycisk zmiany rozdzielczości umieszczono tuż pod scrollem, co wymaga przeniesienia palca wskazującego niżej.

Wspomniana rolka jest bardzo dobrze wykonana i oferuje gumowe wykończenie, aby zapobiec ślizganiu się naszego spoconego palca podczas dłużej rozgrywki. Dzięki temu, że jest karbowane mamy dobre czucie ilości przewinięć, co pozwala szybko i trafnie zmienić broń. Poza tym scroll jest podświetlany, a kolor diod można zmieniać w zależności od używanego profilu.

Spód myszki Mionix Naos 7000 jest inny niż w przypadku modelu 8200. Zastosowano w tym wypadku czujnik optyczny zamiast laserowego. Oznacza to spadek dokładności, którego jednak praktycznie nie jesteśmy w stanie wyczuć. Jest on bardzo, bardzo minimalny. Istotne jest jednak to, że oczko optyczne jest zdecydowanie tańsze w produkcji, co pozwoli temu gryzoniowi trafić do większego grona konsumentów.

Myszkę podłączamy do komputera przy pomocy wtyczki USB, która znajduje się na końcu 2 metrowego, sztywnego i dosyć szorstkiego kabla.