» załóż konto» przypomnij hasło

Czy netbook może być wydajny? Czyli Ryś ostrzy pazury.

Toshiba NB550D - recenzja netbooka

Autor: Jakub Adamczuk | Data: 2011-09-19 21:46:09

A A A | Wejść na stronę 84084 | Komentarzy 18


Sprzęt dotarł do nas dość solidnie zapakowany w kolorowe, kartonowe pudło na którym pełno przeróżnych nut, pięciolinii itp., znalazło się nawet miejsce na kawałek taśmy filmowej. Chyba powinno nam to zasugerować że mamy do czynienia ze sprzętem multimedialnym.  Zaraz, zaraz, czy netbook jest stworzony do, potrzebujących wysokiej wydajności, multimediów?

W pudle oprócz, co oczywiste samego netbooka, pewnej ilości styropianu i innych materiałów pakunkowych, szybkiej instrukcji, podręcznika bezpiecznego używania komputera oraz zasilacza (długość kabla łącznie 3m 20cm), nie znajdziemy nic więcej. I dobrze, ponieważ jest to wszystko co potrzebne.

jestem multimedialny


Dołączony do netbooka zasilacz


Pierwsze wrażenie po wypakowaniu netbooka – bardzo pozytywne.

Zielony wariant NB550D - NB550D-105

Stylistyka naprawdę przyciąga i może się podobać. Sprzęt dostępny w sprzedaży jest w kilku kolorach: brązowym, niebieskim, turkusowym (co to za kolor?), zielonym, oraz pomarańczowym. My do testów dostaliśmy wersję 10H więc z procesorem C-50 i w tym ostatnim z wymienionych kolorów który Toshiba dokładnie określa jako metaliczny pomarańcz z kropkowanym wzorem z fakturą i miękkim wykończeniem pokrywy wyświetlacza.

Pokrywa ekranu rzeczywiście jest pokryta czymś bardziej miękkim, ale nie jest to guma ani nic równie uginającego się pod palcem. Jest to po prostu trochę bardziej miękki i milszy w dodatku plastik, prawdopodobnie z dodatkiem jakiejś gumy. Ani ona ani pozostałe części nie sprawiają mimo to żadnych negatywnych, związanych z tandetą skojarzeń, wręcz przeciwnie wszystko jest wykonane bardzo solidnie.  Sama obudowa matrycy nie należy do najsztywniejszych, wątpię jednak byłoby to w jakikolwiek sposób przeszkadzające. Co często zdarza się w wypadku cienkich ekranów ramka otaczająca matrycę lekko od niej w jednym miejscu odstaje.

Faktura pokrywy dzięki drobnym zagłębieniom przypomina strukturę piłeczki golfowej. Z tyłu znajduje się równie solidnie zamocowana bateria (5300 mah), klapka dzięki której mamy odstęp do dysku i pamięci (mocowanie na 2 śruby) oraz oczywiście naklejka znamieniowa i sticker Windows.

Zaczynając od lewego boku, mamy tam gniazdo blokady Kensington Lock, następnie gniazda zasilania, ethernet, mały otwór wentylacyjny (w środku widać mały wiatrak który swoją drogą czasem potrafi dać znać o swojej obecności ale o tym później), gniazdo HDMI (którego obecność w wielu netbookach wciąż nie jest oczywistością), USB z obsługą funkcji Sleep-and-Charge, wejście mikrofonowe z obsługą funkcji Sleep-and-Music (więcej o nich w dalszej części artykułu), oraz wyjście słuchawkowe, z drugiej strony producent oddał nam do dyspozycji jeszcze 2 USB, a na froncie, na wysokości Touchpada umieścił czytnik kart MMC/SD (a także ich podtypów).


prawy bok netbooka z widocznymi 2 portami USB 2.0


Co prawda zabrakło wyjścia monitorowego starszego typu, takiego jak np. D-Sub, ale nie ma co wybrzydzać skoro mamy HDMI i to z obsługą sygnału 1080p!

Po otwarciu pokrywy nie jest już tak kolorowo, dominuje czerń, ale na przyciskach touchpada oraz wokół głośników nie brakuje akcentów związanych z pomarańczą obudowy.

 Dojście do dysku twardego i pamięci jest stosunkowo łatwe. Klapkę pod którą się znajdują przytrzymują jedynie 2 śrubki, a do jej otwarcia starczy śrubokręt typu "krzyżak" oraz pilnik lub inny płaski przedmiot.

dojście do dysku i pamięci jest na prawdę łatwe, wystarczy odkręcić 2 śrubki

 

 

w środku znajdziemy jeden slot na moduł SO-DIMM

Warto przeczytać: Do góry

Komentarze

  • Francus

    2011-09-19 22:35:54

    na cholerę te netbooki jak za rozsądną ceną można kupić laptopa?
    przecież netbook i tak jest za duży, żeby nosić go w kieszeni.
  • Kuba

    2011-09-19 22:59:13

    W kieszeni nie ale do mniejszego plecaka z innymi rzeczami się zmieści, czy nawet można go nosić w jednej ręce bo lżejszy i mniejszy, łatwiej się z nim rozłożyć. Ale przede wszystkim to dłuższy czas pracy na baterii. Dla każdego coś dobrego idąc tym tokiem tablety też by były bez sensu
  • Warwyko76

    2011-09-19 23:13:36

     

    Francus napisał:

    na cholerę te netbooki jak za rozsądną ceną można kupić laptopa?
    przecież netbook i tak jest za duży, żeby nosić go w kieszeni.


    Czy laptopa wciśniesz do torby na ramię albo do plecaka? Ja próbowałem nie raz, i nijak się nie mieści. Chyba że mam plecak turystyczny lub torbę na laptopa. Pójdę do kawiarni, włączę, i max! 3 h popracuję lub posurfuję. Na netbooku 6 do 10 godzin, nie warzy tyle co torba kartofli i wciśniesz wszędzie (oprócz kieszeni).
  • Duath

    2011-09-20 12:31:11

     

    Francus napisał:

    na cholerę te netbooki jak za rozsądną ceną można kupić laptopa?
    przecież netbook i tak jest za duży, żeby nosić go w kieszeni.



    Jak mam kupować laptopa za 1500zł, który na akumulatorze będzie pracował jakieś 2.5h max w IDLE, to wolę kupić nieco słabszego netbooka, który jest znacznie poręczniejszy oraz praca poza gniazdkiem jest kilka razy dłuższa.
  • Irwander

    2011-09-20 13:51:34

    AMD C-30 jest zdecydowanie za wolnym procesorem, jeśli już decydować się na netbooka to koniecznie z dwurdzeniowym Atomem (kiepskie APU) lub dwurdzeniowym C-50 ze świetnym APU. Prędkość działania na Windows 7 jest bardzo przyzwoita, jednak konieczne jest minimum 2 GB RAM.
  • czytelnik18

    2011-09-20 14:24:40

    Nie wiem, dlaczego producent nie zdecydował się na montowanie 2 GB pamięci RAM, a tylko 1 GB. Wtedy zarzut powolnego uruchamiania się programów nie miałby racji bycia. Nie oszukujmy się ani Vista ani W7 nie będzie dobrze chodził na 1 GB RAM-u, tym bardziej, że grafika nie ma odrębnej pamięci. Jak dodać do tego antywirusa to wtedy widać, że 2 GB RAM są niezbędne. Wobec tego rada dla potencjalnych nabywców: zamawiać z 2 GB RAM-u. Niestety producenci uszczęściwiają użytkowników instalując masę dodatkowego, najczęściej zbędnego, ponieważ dublującego funkcjonalność Windowsa oprogramowania.
  • Kuba

    2011-09-20 15:49:50

    Z oprogramowania nie trzeba korzystać, można je odinstalować. Ramu mogłoby być więcej o czym mówiłem w artykule. Generalnie mimo to to całkiem porządny sprzęt. Być może Toshiba zaaktualizuje linię NB550D o C-60, w stresie to zawsze 300mhz więcej no i oczywiście o dodatkowy gigabajt RAMu.
  • ~Frodo

    2011-09-20 16:23:13

    Posiadam ją od tygodnia. Zmieniłem od razu pamięć na 2GB - raczej konieczne. Muszę przyznać że ten procek wystarcza spokojnie na te potrzeby. Filmy śmigają bez problemu. Wcześniej posiadałem MSI z Atomem jednordzeniowym. Różnica zauważalna.
  • ~Sru

    2011-09-20 16:47:38

    Rany co za wiejski design.
    Dawniej Toshiba potrafiła zrobić schludne i estetyczne notebooki, obecnie to po prostu wstyd coś takiego mieć.
  • ~qwerty

    2011-09-20 17:35:13

    za mało RAMu, dysk mógłby być 7200obr/min - dzieki temu by dostał kopa.... a tak będzie mulił pod tym W7
    i jeszcze coś - głosniki moim zdaniem źle umieszone - będzie się tam dostawał wszelki kurz i brudy z rąk ;)

zobacz wszystkie komentarze | Komentarz 18


Konkursy

  • Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.

  • Konkurs świąteczny 2020

    Konkurs świąteczny 2020

    Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...

  • 10 urodziny vortalu!

    10 urodziny vortalu!

      Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...