Więcej niż Avila, mniej niż Wave.
Test telefonu Samsung Monte (S5620)
Spis treści
S5620 komunikuje się z użytkownikiem za pomocą interfejsu TouchWiz™ w wersji 2.0 Plus. Do dyspozycji są trzy niezależne pulpity, na których można umieszczać liczne widżety. Dobrze, że w przeciwieństwie do poprzednich wersji interfejsu można ustawić osobny plik tapety dla każdego z pulpitów – wcześniej trzeba było przygotowywać jeden plik graficzny o szerokości trzech ekranów, zawierający wszystkie trzy tapety, co dla większości użytkowników mogło być kłopotliwe. Pogorszeniu, moim zdaniem, uległ mechanizm dodawania widżetów na pulpit. Wcześniej można je było przeciągać z paska po lewej stronie wyświetlacza, który można było wysunąć i schować przez dotknięcie wolnego od widżetów obszaru pulpitu. Teraz na każdym pulpicie widoczny jest przycisk „Widżet”, który wywołuje pasek widżetów, wysuwający się u dołu i zajmujący znaczną część wyświetlacza. Przewijanie paska z widżetami jest niewygodne, a wyciągnięcie widżetu na dolną część ekranu wymaga zdjęcia go z paska na górną część, zamknięcia paska i przeciągnięcia widżetu na dół. Więcej jest jednak zalet nowej wersji interfejsu – menu główne składa się z trzech osobnych menu, które można swobodnie reorganizować. Wygląd interfejsu również zasługuje na pochwałę. Podobnie prezentuje się menu Samsunga Wave z systemem Bada OS.
Jakość rozmów prowadzonych przez Monte nie należy do wzorcowych. Głośność jest bardzo wysoka, ale dźwięk jest metaliczny i trochę nienaturalny.
Spis telefonów jest bardzo dobry – kontakty można rozszerzyć o wiele niestandardowych pól oraz łatwo je wyszukiwać. Edytor wiadomości pozostawia nieco do życzenia. Takie czynności, jak zmiana wielkości wprowadzanych znaków czy samo napisanie wiadomości wymagają zbyt wielu naciśnięć. Wybór adresatów i samo wprowadzanie tekstu można było rozwiązać znacznie lepiej. W pamięci telefonu mieści się do 1 300 wiadomości SMS – 1 000 w skrzynce odbiorczej, 200 w elementach wysłanych i 100 w pozostałych folderach. Jest to duży postęp w stosunku do poprzednich modeli, ale wciąż uważam, że limitowanie ilości wiadomości we współczesnych telefonach jest co najmniej dziwne. Zabrakło wielu funkcji występujących u poprzedników – nie ma możliwości pisania na pełnej klawiaturze QWERTY przez obrócenie telefonu do pozycji poziomej, jak w Avili, czy rozpoznawania pisma odręcznego.
A oto wszystkie kroki, które trzeba przejść w celu wysłania jednej wiadomości:
Podobnie jak w poprzednich modelach, bateria spisuje się świetnie. Według producenta, Monte pozwala na 769 h (32 dni) czuwania w trybie 2G i 454 h (niemal 19 dni) w trybie 3G lub 582 min rozmowy w trybie 2G i 290 min w 3G. W rzeczywistości jedno ładowanie wystarczy na nieco ponad tydzień średniego użytkowania i nawet 3 dni „katowania” telefonu częstym słuchaniem muzyki, przeglądaniem Internetu przy użyciu Wi-Fi i licznymi rozmowami. Wynik ten, jak na niedrogi telefon z dużym, dotykowym wyświetlaczem, można uznać za rewelacyjny.
Jakość rozmów prowadzonych przez Monte nie należy do wzorcowych. Głośność jest bardzo wysoka, ale dźwięk jest metaliczny i trochę nienaturalny.
Spis telefonów jest bardzo dobry – kontakty można rozszerzyć o wiele niestandardowych pól oraz łatwo je wyszukiwać. Edytor wiadomości pozostawia nieco do życzenia. Takie czynności, jak zmiana wielkości wprowadzanych znaków czy samo napisanie wiadomości wymagają zbyt wielu naciśnięć. Wybór adresatów i samo wprowadzanie tekstu można było rozwiązać znacznie lepiej. W pamięci telefonu mieści się do 1 300 wiadomości SMS – 1 000 w skrzynce odbiorczej, 200 w elementach wysłanych i 100 w pozostałych folderach. Jest to duży postęp w stosunku do poprzednich modeli, ale wciąż uważam, że limitowanie ilości wiadomości we współczesnych telefonach jest co najmniej dziwne. Zabrakło wielu funkcji występujących u poprzedników – nie ma możliwości pisania na pełnej klawiaturze QWERTY przez obrócenie telefonu do pozycji poziomej, jak w Avili, czy rozpoznawania pisma odręcznego.
A oto wszystkie kroki, które trzeba przejść w celu wysłania jednej wiadomości:
Podobnie jak w poprzednich modelach, bateria spisuje się świetnie. Według producenta, Monte pozwala na 769 h (32 dni) czuwania w trybie 2G i 454 h (niemal 19 dni) w trybie 3G lub 582 min rozmowy w trybie 2G i 290 min w 3G. W rzeczywistości jedno ładowanie wystarczy na nieco ponad tydzień średniego użytkowania i nawet 3 dni „katowania” telefonu częstym słuchaniem muzyki, przeglądaniem Internetu przy użyciu Wi-Fi i licznymi rozmowami. Wynik ten, jak na niedrogi telefon z dużym, dotykowym wyświetlaczem, można uznać za rewelacyjny.
Warto przeczytać:
Do góry
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
Sroka
2010-07-15 10:07:57
Dodatkowo wziąłem go za 200zł w abonamencie w erze, więc jestem bardzo zadowolony
PS: Jak w tym telefonie dodać nowe wyrazy do t9?
Kamil_K
2010-07-18 13:49:16
Silvisellalowa
2010-08-31 17:57:06
~europe
2011-04-06 15:21:35
~Naiwnt
2011-07-02 08:46:31
~lol
2011-08-01 15:09:01
Kamil_K
2011-08-02 13:05:36
7