Razer Ornata Chroma – test klawiatury

Podświetlenie w klawiaturze Ornata Chroma można uznać za zbędny bajer. Z drugiej strony możliwości iluminacji jest tak wiele, że każdy zapewne spędzi chwilę na odszukaniu swojego ulubionego efekty. Według nas dzięki aplikacji Razer Synapse możemy wręcz z chirurgiczną precyzją dostosować podświetlenie do naszych preferencji.

Jak przystało na dobrą klawiaturę dla graczy mamy tutaj odpowiednie oprogramowanie. Aplikacja powinna być dobrze znana wszystkim użytkownikom sprzętu marki Razer. Możemy w niej zaprogramować wszystkie przyciski, a także przygotować sekwencje makro. Wszystko to odbywa się w sposób prosty i intuicyjny. Warto wspomnieć także o konfiguracji opcji „game mode”. Po jej aktywacji zostaje zablokowany przycisk Windows. Możemy także ustawić, żeby ten tryb był dezaktywowany po naciśnięciu kombinacji „alt + F4” i „alt + tab”. Personalizacja jest bardzo szeroka i za sprawą Razer Synapse można naprawdę dobrze dopasować klawiaturę Ornata Chroma do naszych potrzeb.

Nie zapominajmy, że w komplecie z klawiaturą znalazła się podpórka pod nadgarstki, która już przy pierwszym kontakcie robi dobre wrażenie. Została ona zaprojektowana bardzo elegancko, ale oprócz tego ma zapewnić nam maksymalną wygodę użytkowania. Nie mamy tutaj kolejnej, plastikowej, zimnej w dotyku listwy, ale przyjemną w dotyku, skóropodobną poduszkę, która świetnie sprawdza się jako dodatek przy długich sesjach gamingowych, a także przy edycji dokumentów.

Podstawkę przymocowujemy do klawiatury za pomocą wbudowanych magnesów. Nie znajdziemy tutaj żadnych znanych z konkurencyjnych modeli zatrzasków. To sprawia, że nie ma tutaj otworów do zaczepienia na spodzie urządzenia. Trzeba przyznać, że podstawka trzyma się naprawdę mocno i przy delikatnym przesuwaniu sprzętu po blacie biurka nie odrywa się od Ornata Chroma.

Jak sprawują się same klawisze? Bardzo dobrze, bowiem producent połączył tutaj membranowe podłoże z wbudowanym mikroprzełącznikiem, który idealnie określa jego punkt aktywacji. Pracują one rzeczywiście bardzo miękko i precyzyjnie. Można je najbardziej porównać do Cherry MX Blue, głównie pod kątem odgłosu klikania. Nie jest to jednak takie proste, bowiem w tym wypadku dźwięk przycisków zależy także od siły i kąta naduszenia. O tym czy taka miękkość i kultura pracy klawiatury jest dla nas odpowiednia musimy zdecydować sami, ale to już kwestia indywidualna i zapewne znajdzie się wielu zwolenników, jak i przeciwników.

Producent nie zapomniał zaimplementować w Razer Ornata Chroma systemu rollover i 10-klawiszowego anti-ghostingu, który ma za zadanie chronić nas przed błędnym rejestrowaniem wielu naciśniętych w tym samym czasie przycisków.

Testowaliśmy tytułowy model w kilku grach z gatunku FPS m.in. Battlefield 1 i Counter-Strike: Global Offensive. Tutaj potwierdził się bardzo szybki czas reakcji oraz niezbyt wysoki skok klawiszy. Membranowe komponenty nie ograniczają możliwości Ornata Chroma, dzięki czemu zapomina się, że jest to produkt hybrydowy, a nie mechaniczny. Warto podkreślić także przydatność podkładki pod nadgarstki, która sprawia, że nawet wiele godzin rozgrywki nie zmęczy naszych dłoni. Ta też wyznacza zupełnie nową jakość, której nie znajdziemy u konkurencji.

Klawiatura w czasie pracy biurowej wcale nie pisywała się o wiele gorzej. Jednym mankamentem było niekiedy nierówne naciskanie przycisków. Z drugiej strony to jednak sprzęt dla graczy.