Schowaj kino do kieszeni
Philips PicoPix 1430 – miniaturowy projektor
Spis treści
Podczas pierwszego uruchomienia projektora przywita nas taki oto ekran:
Możemy wybierać spośród 19 dostępnych języków. Jest także nasz język ojczysty. To bardzo dobrze, że producent traktuje nasz kraj poważnie.
Po skonfigurowaniu języka przywita nas menu projektora:
Z jego poziomu mamy dostęp do wszystkich funkcji, które dość fajnie pogrupowano. Aby odtworzyć film zapisany na karcie SD, wcale nie musimy wyświetlać widoku folderów. Możemy dostać się tam przez opcję Wideo, która dodatkowo odfiltruje nam niechciane pliki.
Ciekawostką jest, że projektor wyposażono w odtwarzacz MP3. Producent nie pokusił się jednak o to, by podczas odtwarzania muzyki wyświetlać np. eleganckie, przykuwające wzrok wizualizacje. W tym trybie lampa jest całkowicie wyłączona.
Dla nas, posiadaczy wszelkiego rodzaju urządzeń zewnętrznych – od laptopów, przez smartfony, do tabletów – najbardziej interesująca jest opcja Źródło. Dzięki niej wyświetlimy obraz z dowolnego, kompatybilnego sprzętu. W praktyce nie ma z tym żadnego problemu. Wszystko działa sprawnie.
Niemniej istotne jest także menu ustawień:
Z jego poziomu zarządzamy wszystkimi parametrami pracy projektora. Najbardziej przydadzą nam się Ustawienia obrazu, ponieważ to właśnie tam kryją się nastawy jasności i kontrastu. Producent udostępnia także tzw. Smart Settings, czyli predefiniowane konfiguracje obrazu (standard, żywy, naturalny, kino, ręcznie).
W redakcji podłączaliśmy m.in. iPhone’a, konsolę Wii oraz Xboxa 360. Wszystkie urządzenia prawidłowo współpracowały z projektorem PicoPix 1430. Oczywiście, do podłączenia użyliśmy dedykowanego okablowania (do iPhone’a oraz Xboxa 360), którego nie ma w zestawie.
Na pewno zastanawiacie się jaki obraz uzyskaliśmy i czy w świetle dziennym coś w ogóle było widać… Nie będziemy trzymać Was w niepewności i nie każemy Wam długo czekać na odpowiedź. Poniżej prezentujemy krótki i bardzo amatorski filmik, który jednak powinien zobrazować Wam pracę tego maleństwa w różnych warunkach – od ciemności, po światło dzienne.
Jak widać, Philips PicoPix 1430 radzi sobie całkiem nieźle. Oczywiście, i to nie podlega żadnej dyskusji, najlepiej wypada w całkowicie zaciemnionym pomieszczeniu lub w pomieszczeniu, które jest oświetlane sztucznym światłem – ale to dla niego właściwie bez różnicy. Niemniej jednak wszystko wskazuje na to, że i w świetle dziennym bez większych kłopotów przeprowadzimy np. prezentację. A to już ogromny plus!
Najlepsze zostawiliśmy sobie jednak na koniec. I wcale nie jest to wbudowana przeglądarka zdjęć, która rewelacyjnie wręcz wyświetla slajdy ;-). Wystarczy spojrzeć:
Otóż, okazuje się, że PPX 1430 świetnie radzi sobie także z filmami w rodzielczości 720p, zapisanymi w formacie MKV. Odtwarzanie jest płynne, bez żadnych przeskoków. Mało tego, to maleństwo czyta także napisy, a nigdzie nie ma o tym żadnej wzmianki!
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
Mesmerize
2012-04-30 17:36:39
~Jerzy Kowalski
2012-04-30 18:55:26
~Elan2k5
2012-04-30 21:50:11
~jacu
2012-04-30 21:55:41
w ogole recenzja jest genialna wrecz - czemu ten redaktor prawie nic nie pisze u was???? dajcie mu wiecej do testowania. podoba mi sie ten styl wypowiedzie, na luzie sie czyta tekst. fajnie oby tak dalej.
~potrzebuje-tego-projektora
2012-04-30 21:57:35
~Jerzy Kowalski
2012-05-01 10:27:12
6