» załóż konto» przypomnij hasło

Genesis Thor 660 – recenzja klawiatury

Autor: Wiesław Truszkowski | Data: 2022-07-21 16:24:29

A A A | Wejść na stronę 18280 | Komentarzy 0

Genesis Thor 660 – recenzja klawiatury

Marka Genesis nie zwalnia tempa i poszerza swoją ofertę o kolejny model klawiatury gamingowej. Tym razem mowa o modelu bezprzewodowym, który ma rozmiar o 40% mniejszy od standardowego i oferuje przełączniki Gateron Red. Thor 660, bo o nim mowa to sprzęt oferujący podświetlenie i możliwość współpracy z kilkoma urządzeniami jednocześnie. Jeżeli właśnie coś takiego jest Wam potrzebne i nie chcecie przeznaczać majątku na nowy sprzęt to zapraszamy do dalszej lektury, ponieważ w dalszej części wyjaśnimy czy i dlaczego warto zdecydować się na najnowszy produkt Genesis. Do usłyszenia!

Spis treści

Urządzenie przyjechało do nas w czarno-czerwonym pudle, na którym umieszczono najważniejsze informacje o urządzeniu. Całość jest odpowiednio zabezpieczona na czas transportu. W środku znajdujemy białą klawiaturę, kabel do jej ładowania, klucz do wyjmowania kapsli oraz instrukcję obsługi.

Thor 660 już przy pierwszym kontakcie robi świetne wrażenie. Urządzenie jest niewielkie, ale naprawdę solidnie wykonane. Widzimy, że producent przygotował miejsce do podłączenia kabla zasilającego z wtyczką USB-C, który ma 1,5 metra długości. Warto zaznaczyć, że nie mamy w komplecie nadajnika, ponieważ model ten ma łączyć się poprzez Bluetooth. W obecnych czasach większość komputerów oferuje taki standard, więc nie powinniśmy być zmuszeni żeby cokolwiek dokupywać. Pod obudową znajduje się akumulator o pojemności 3000 mAh, co oznacza że sprzęt będzie mógł pracować około tygodnia bez ładowania. Producent podkreśla, że to czas, kiedy będziemy korzystali z podświetlenia wbudowanego w klawiaturę. Jeżeli zrezygnujemy z tej opcji, to zapewne wyniki mogą być lepsze.

Wróćmy jednak do samego wyglądu. Zauważamy, że model ten został pozbawiony bloku numerycznego, a także przycisków funkcyjnych i strzałek. To wszystko sprawia, że mamy obudowę w rozmiarze zaledwie 60% rozmiaru standardowego. W sklepach znajdziemy wersję w kolorze białym, jak i czarnym. Obudowa wykonana jest w całości z tworzywa sztucznego niezłej jakości – nic nie zgrzyta, ani nie trzeszczy. Wszystkie elementy są odpowiednio dopasowane do siebie. Widzimy, że Genesis postawił na popularny układ QWERTY, wraz z długim shiftem i małym klawiszem enter. Całość oparta jest na solidnej płycie, która sprawia, że przełączniki są dobrze osadzone. Ogólna waga urządzenia to 588 gramów, przy wymiarach 293 x 102 x 93 mm.

Na spodzie Thor 660 widzimy, że producent nie zapomniał o gumowych stópkach, które mają zapobiegać przesuwaniu się urządzenia. Sprawiają one że całość naprawdę stabilnie spoczywa na blacie biurka czy stołu, a przy bardziej dynamicznej rozgrywce mamy dobrą kontrolę nad urządzeniem. Poza tym mamy tutaj także przełącznik, który pozwala nam zmienić tryb pracy Thor 660 z przewodowego na bezprzewodowy. Co istotne, Genesis nie zaplanował dodania nóżek do regulacji kąta nachylenia. Całość jest jednak dosyć wysoka i uważamy, że wygodna do pisania.

Jak wspomnieliśmy klawiatura może się komunikować z komputerem bezprzewodowo (BT) lub poprzez kabel USB-C. W pierwszym wypadku możemy sparować sprzęt z trzema urządzeniami i przełączać się miedzy nimi za pomocą kombinacji klawisza funkcyjnego i BT1/2/3. Sprzęt pozwala na działanie bez kabla w odległości nawet do 10 metrów od komputera czy też telewizora.

Klawiatura została pozbawiona części przycisków, a co za tym idzie nie mamy też dodatkowych przycisków multimedialnych. Nic jednak straconego, ponieważ Genesis przygotował liczne skróty klawiszowe w zamian. Z pomocą przychodzi nam klawisz funkcyjny, który przytrzymując i wciskając inne klawisze możemy regulować podświetlenie, sterować odtwarzaczem muzyki itp. Wszystko jest bardzo dobrze oznaczone, jak się przyjrzycie do zauważycie że na nasadkach mamy po dwie funkcje praktycznie dla wszystkich przycisków.

Nie możemy zapominać, że Thor 660 to sprzęt przeznaczony głównie dla graczy. W związku z tym Genesis daje nam tutaj przełączniki Gateron Red, które pracują liniowo i są całkiem ciche. Producent podaje, że do ich aktywacji potrzebne jest użycie siły na poziomie 45 gramów, a aktywacja następuje na poziomie 2 mm. Żywotność tych przełączników szacowana jest na 50 milionów kliknięć. Musimy przyznać, że czerwone przełączniki są naprawdę wygodne, pracują płynnie, a dłuższe przyciski oferują odpowiednią stabilizację.

Na pokładzie tego modelu mamy w sumie 61 klawiszy, które oferują dwuwarstwowe nakładki, z czego jedna jest przeźroczysta, dzięki czemu możemy cieszyć się ciekawym podświetleniem z całej palety RGB. Możemy nim zarządzać za pomocą skrótów klawiszowych. Do wyboru mamy w sumie 20 trybów, wśród których warto wyróżnić aktywację po naciśnięciu, pętlę kolorów, oddychanie czy podświetlenie stałe. Nie ma problemu również z całkowitym wyłączeniem iluminacji.

Możemy również zmienić siłę podświetlenia czy też kierunek rozchodzenia się pewnych efektów. Całość naprawdę robi kapitalne wrażenie, głównie kiedy w pokoju jest ciemno. Kiedy już jesteśmy w tym miejscu to trzeba wspomnieć o dedykowanym oprogramowaniu dla Thor 660. Producent daje nam możliwość pobrania go ze strony producenta. Aplikacja została podzielona na cztery zakładki, z czego w pierwszej znajdujemy możliwość przypisywania funkcji pod poszczególne klawisze. W oknie o nazwie „Tryb gracza” możemy wyłączyć przyciski, które mogłyby nam przeszkadzać podczas gry np. alt + tab, czy alt + F4 żeby przypadkowo nie wyjść z gry. Dodatkowo możemy zablokować przycisk Windows, co także jest bardzo przydatne dla graczy. Nie zabrakło także zakładki związanej z makrami, gdzie możemy przygotować własne sekwencje klawiszowe i przypisać je do wybranych przez nas przycisków.

Jeżeli z klawiatury będzie korzystało więcej osób, lub gramy w kilka gier to możemy do przygotować sobie kilka profilów, które pozwolą nam w bardzo szybki sposób dostać odpowiedni układ przycisków do danego tytułu.

Klawiatura nie tylko nadaj się do grania, ale również sprawdzi się podczas pisania. Przełączniki są odpowiednio sprężyste, działają szybko, a profil klawiszy jest wygodny. Nie odczuliśmy braku rozkładanych nóżek, żeby zmienić kąt nachylenia. Przy domyślnym ustawieniu klawiatury pracowało się na niej komfortowo. Dodatkowo w praktyce bateria okazała się naprawdę wytrzymała i po 7 dniach testów nie musieliśmy jeszcze jej ładować.

Podsumowanie

Zapewne wielu z Was zastanawia się czy warto wydać niecałe 300 złotych na Thor 660? Dla nas model ten był bardzo dużym zaskoczeniem, ponieważ w tej niewielkie obudowie okryta jest naprawdę dobra klawiatura, którą wyposażono w czerwone przełączniki, podświetlenie RGB oraz możliwość przełączania się pomiędzy trzema urządzeniami. Dodatkowo otrzymujemy proste oprogramowanie w którym możemy tym wszystkim szybko i wygodnie zarządzać. Jeżeli szukasz więc uniwersalnego urządzenia, które jest zarówno proste i eleganckie to Thor 660 od Genesis będzie naprawdę bardzo dobrym wyborem. Wygląda na to, że model ten sprawdzi się w każdej sytuacji!

rekomendacja

  •  
  • 1

  •  
Warto przeczytać: Do góry

Komentarze


Konkursy

  • Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.

  • Konkurs świąteczny 2020

    Konkurs świąteczny 2020

    Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...

  • 10 urodziny vortalu!

    10 urodziny vortalu!

      Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...